Marihuana między dziecięcymi fotelikami. "Miało wyglądać na rodzinny wyjazd"

Tata za kierownicą, mama i dwoje małych dzieci w fotelikach. Między dziećmi torba. W środku- ponad 3 tys. porcji marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 Wrocław
tam

Odsłony

489

Tata za kierownicą, mama i dwoje małych dzieci w fotelikach. To miało wyglądać na rodzinny wyjazd - relacjonują policjanci z Lubina (woj. dolnośląskie). Między dziećmi położono torbę. W środku było ponad 3 tys. porcji marihuany.

- Podczas kontroli drogowej na drodze krajowej nr 3. funkcjonariusze drogówki poprosili kierującego o dokumenty. W aucie poza kierowcą była mama i dwoje małych dzieci. Podróżowały, zgodnie z przepisami, w fotelikach - informuje asp. sztab. Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. I dodaje: to miało wyglądać na rodzinny wyjazd. I rzeczywiście początkowo tak wyglądało.

Jednak, jak podkreśla policjant, szybko okazało się, że kierowca chciał zmylić czujność mundurowych. - Zdradziło go nerwowe zachowanie. Tego dnia funkcjonariuszy wspierał pies Lary. Specjalista od wykrywania narkotyków wyczuł coś, co go zaniepokoiło - relacjonuje Pociecha.

Lary wskazał na torbę umieszczoną pomiędzy dziecięcymi fotelikami. W środku znaleziono marihuanę. Jak wyliczyli policjanci można z niej było przygotować ponad 3 tys. porcji narkotyku. 38-letni kierowca został zatrzymany. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi mu do 10 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Yournicknamehere (niezweryfikowany)

Pewnie miał z 20g a oczywiście polska policja obliczyła, że to jest 3 tys. porcji. Ile to jest kurwa porcja? xD
Zajawki z NeuroGroove
  • Powoje

Wiek: 18

Waga: 65kg

Doświadczenie: Alkohol, Marihuana, Haszysz, Mieszanki ziołowe(kilka razy i nigdy wiecej), Salvia Divinorum (1 raz)

Substancja: Ipomoea violacea "mexico", ok. 6-7g

Set & Settings: niedzielny wieczór, mój pokój, w nim na biurku komputer z dobrym nagłośnieniem :-D, stos książek, wygodny fotel i ja. Nastrój w porządku, od beztroski dzieliło mnie tylko przeczytanie streszczenia lektury, jednakże w głowie mojej zrodził się pomysł wypróbowania nasion wilca.

  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Trochę na spontanie wzięte można powiedzieć, bo miało być brane parę dni później na imprezie, ale ostatecznie zmieniłem zdanie. Byłem pozytywnej myśli i chciałem po prostu przeżyć coś miłego samemu ze sobą.

Już dość długo nie brałem xtc, coś koło roku. Jakoś chciałem odpocząć od tej substancji, bo co chwila miałem z nią jakiś problem. A to wziąłem za dużo i miałem potem za mocną jazdę, a to piguły średniej jakości się trafiały.

 

  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Nastrój dość dobry. Słoneczny, umiarkowanie ciepły dzień. Przyciemniony pokój we własnym domu. Spodziewane silne doświadczenie po wcześniejszych testach, z tym samym materiałem, przeprowadzanych na przełomie 5-6 miesięcy. Mieszanka suszu Salvi Dividorum z niewielkim dodatkiem ekstraktu 5x. Zaufany opiekun, chociaż niedoświadczony. Otoczenie spokojne. Brak zakłóceń zewnętrznych.

Od kilku lat zaglądam do zawartych na tych stronach opisów, chociaż do tej pory nie udzielałem się aktywnie. Ale teraz, po doświadczeniach z Salvią, postanowiłem dołączyć swój raport.

Zaintrygował mnie ostatnio pewien opis na hypperreal.info, którego autor wspomniał o wrażeniu zapinającego suwaka. Ja opisuję to jako wir mocy, ale rzeczywiście można to widzieć jak coś w rodzaju wiro-suwaka ;-)

randomness