Marihuana to część nabożeństwa. Kościół pozwał hrabstwo Los Angeles

Kościół w Kalifornii, na który nalot przeprowadzili funkcjonariusze z biura szeryfa hrabstwa Los Angeles, postanowił pozwać hrabstwo do sądu, stwierdziwszy, że marihuana jest częścią nabożeństwa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wiadomosci.com
hm

Odsłony

133

Kościół w Kalifornii, na który nalot przeprowadzili funkcjonariusze z biura szeryfa hrabstwa Los Angeles, postanowił pozwać hrabstwo do sądu, stwierdziwszy, że marihuana jest częścią nabożeństwa.

Church of Hundred Harmonies w miejscowości La Puente prowadzi sprzedaż marihuany. Jak twierdzi, zajmuje ona centralne miejsce w systemie religijnym wiernych i jest chroniona przez prawo gwarantujące możliwość swobodnego praktykowania religii.

– Ta roślina pomaga naszym umysłom, naszej duchowości, pomaga stworzyć wewnętrzny spokój. Chcemy się tym dzielić, chcemy, by ludzie wiedzieli, ile dobrego ta roślina robi dla naszej społeczności – powiedziała Alanna Reeves, prezeska Association of Sacramental Ministries, towarzystwa zrzeszającego kościoły z marihuaną, takie jak Hundred Harmonies.

Policja traktuje jednak tego typu kościoły jako miejsca nielegalnego handlu marihuaną. W listopadzie ubiegłego roku biuro szeryfa hrabstwa Los Angeles zrobiło nalot na Hundred Harmonies. Teraz kościół postanowił pozwać hrabstwo. Domaga się odszkodowania finansowego i sądowego zakazu kolejnych nalotów.

– Działania tego kościoła są chronione przez Konstytucję Kalifornii, Konstytucję Stanów Zjednoczonych oraz prawo federalne. Prawa, które naruszają ich wolność praktyki religijnej, nie zostaną utrzymane – powiedział reprezentujący kościół adwokat Anthony Bettencourt.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Chlorprothiksen
  • Tripraport

Nastawienie: Nic specjalnego, dzień jak codzień. Otoczenie: Początkowo dom póżniej plener.

[Z uwagi na nikłą ilość raportów o tej substancji - przepuszczam. Może kogoś odwiedzie od próbowania]

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Set: urodziny syna / poranna wycieczka do odrealnionego miejsca Setting: Taras / wanna / łóżko

Set: dzień siódmych urodzin naszego syna, kwas wkręca się podczas gry w makao…

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tytoń

Nastawienie: Dobre, pozytywne Nastrój: W miarę neutralny Okoliczności: Ognisko kolegi, znałem tylko parę osób, nieciekawe towarzystwo. Otoczenie: Końcówka listopada a więc początki zimy, las nad sztucznym jeziorem, wieczór, ciemno, ogółem również nieciekaiwe.

Po szkole dostałem telefon od kolegi (N) że jest ognisko wieczorem, żebym wpadał, będzie fajnie i tak dalej. Postanowiłem się tam wybrać z moim z kolegą z klasy (K), znamy się już dosyć długo i często razem gdzieś chodzimy. Wieczorem K wpadł pod mój dom, po czym poszliśmy gdzieś kupić alko. Potem spotkaliśmy się z N i z paroma innymi kolegami i koleżankami, i oszliśmy już nad jeziorko. Było to dosyć daleko więc pokonanie tej trasy nam trochę zajęło.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Chęć przeżycia czegoś nieznanego, odnalezienia odpowiedzi... Grupka wspólokatorów, przyjaciół chęć dania szansy LSD aby pokazało mi to co potrafi.

 (Ta część wypowiedzi jest kierowana do osób które przeczytały poprzedni mój tripraport. Jeśli nie jesteś zainteresowany czytaj od dawki. polecam przeczytać jeśli ktoś byłby zainteresowany śledzeniem moich

przeżyć gdyż jest to jedna wielka historia którą ciągle piszę w swym życiu)

 Witam poprzednio opisywałem swój pierwszy raz z połączeniem Marihuanny z mdma i lsd. Miałem wywód na temat tego że LSD nie działało. Jeśli chodzi o LSD myślałem że to nie zadziała  nigdy niespodziewałem się że może działać aż tak a to dopiero początek moich przygód. Zapraszam do lektury.

randomness