Mam 17 lat i wkurza mnie, gdy ludzie myślą, że każdy młody jest non-stop naćpany

Ciekawy felieton z Noizz.pl dotykajacy problemu, z którym zupełnie możliwe, że mieliście swego czasu do czynienia ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Mikołaj Więckowski

Odsłony

800

Nie wiem czemu niektórzy ludzie, zwłaszcza starsi, uważają całe moje pokolenie za "gnojków na narkotykach". Nie robię nic złego, a słyszę, że jestem "naćpany" cały czas.

Dziś rano takie określenie usłyszałem od na oko siedemdziesięcioletniej pani, gotowej wezwać policję po tym jak przebiegłem przez ulicę. Była pewna, że śpieszyłem się, bo "na pewno coś brałem" - a szedłem po prostu na staż do redakcji. Tak, zamiast ćpać, w wolnym czasie pracuję. Dlaczego kogoś to dziwi?

Niestety wiele starszych osób nie zastanawia się, jak jest naprawdę i całość swojej wiedzy o narkotykach i młodzieży ogólnie opiera na pseudo-dokumentalnym serialu "Szkoła" (sam znam takie przypadki). Wspomniany wyżej program pokazuje ogół młodych ludzi w większości jako głupich i niebezpiecznych i dodatkowo obrazuje to na przykładzie absurdalnych sytuacji. Nie wiem jak wy, ale ja nigdy w życiu nie spotkałem się z sytuacją, w której dziewczyna dodaje do picia chłopakowi krew z miesiączki, żeby zacząć mu się podobać lub też taką, w której chłopak przyjeżdża do szkoły karawanem i wszyscy się go boją, bo "jest wampirem". Licealiści boją się wampira, gratuluję pomysłu scenarzyście.

Wynikiem takiej formy "edukacji" o narkotykach i życiu młodych jest między innymi sytuacja, o której opowiedział naszej klasie jakiś czas temu jeden z nauczycieli. Po znalezieniu przy jednym z uczniów substancji przypominającej marihuanę, dyrektorka w celu sprawdzenia, z czym ma do czynienia, polizała ususzoną roślinę. Pomijając fakt, że to mógłby być najgorszy chemol (syntetycznie otrzymana substancja o właściwościach psychoaktywnych, często złej jakości i niebezpieczna) i mogłoby się coś po prostu jej stać, to kto o zdrowych zmysłach liże coś takiego?

O ile rozumiem starszych ludzi, którzy swoją wiedzę czerpią z ogłupiających telewizyjnych programów, o tyle nie rozumiem, dlaczego za potencjalnego narkomana jestem uważany przez służby. W ciągu ostatniego roku zostałem cztery razy przeszukany przez policję - ostatnio pod pozorem akcji "Mokotów bez narkotyków i dopalaczy", a przynajmniej tak usłyszałem od policjantów, którzy przerwali mi spacer na Służewiu, bo informacji o akcji nigdzie nie mogę znaleźć. Nie jestem źle nastawiony do takich działań, bo raczej nie potrzebuję ućpanego amfą gościa w parku, ale mam kilka zastrzeżeń. To, że ktoś jest młody, z góry nie oznacza, że w plecaku ma kilogram kokainy, a niestety odczuwam wrażenie, że przynajmniej dla części policjantów bycie siedemnastolatkiem właśnie to znaczy. Policjant może dokonać kontroli osobistej tylko w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary (Ustawa o Policji, art. 15 ust. 5) i wydaje mi się, że wiek i może trochę ospałe spojrzenie nie są wystarczającymi przesłankami w tej sytuacji.

Mimo to, sytuacje gdy ja lub moi znajomi byli przeszukiwani, lub grożono im przeszukaniem bez podania podstawy, zdarzały się wielokrotnie. Nawet jeśli do niego nie dochodziło, dostawaliśmy pełny opis tego, co się z nami stanie krok po kroku: "że nas przeszukają i jak coś znajdą to komenda, prokurator i oczywiście jazda do aresztu oraz mnóstwo innych nieprzyjemności". Zdarzyło się też, że policjanci postanowili przeszukać mojego znajomego za to, że przebiegł przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Przeszukano go o 23, w środku tygodnia, podczas wpisywania kodu do furtki do domu. Mam dziwne wrażenie, że ci sami policjanci nie chcieliby przeszukać równie losowego co my czterdziestolatka. Bardziej upierdliwy policjant komu innemu, starszemu, pewnie dałby za coś takiego mandat, albo równie dobrze upomnienie. A my? My na pewno jesteśmy naćpani, albo mamy przy sobie narkotyki.

Na koniec miałbym wielką prośbę: ludzie, dajcie szansę młodym. Naprawdę nie jesteśmy tacy źli, jak nas większość przedstawia. Przestańmy uogólniać. Ja wiem, że nie wszyscy walczycie na śmierć i życie o miejsce dla waszych siatek w tramwaju. I jeszcze jedno zdanie do służb: naprawdę bardzo szanuję to, co robicie dla bezpieczeństwa wszystkich ludzi, ale odpuście troszkę. Tak samo jak mając 45 lat nie musisz non-stop chodzić upity bimbrem z działki, to mając 20 lat nie musisz non-stop chodzić naćpany.

Oceń treść:

Average: 9.5 (6 votes)

Komentarze

Andrzej007 (niezweryfikowany)

Tak bardzo w punkt..
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.

23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)

Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20 

Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami. 

Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.

  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

Set: Jestem wyspany i wyleżany, tak jak dawno nie byłem. Tripuję razem ze swoją dziewczyną Ajlo. To nasz pierwszy raz z pregabaliną. Jestem lekko zirytowany, bo nie wstaliśmy razem i musiałem czekać na Ajlo, a przez to przygotowania poranne nie do końca poszły, jak należy (np. nie będzie mg/kg) - były one w pośpiechu. Setting: Zarzucamy w domu, lecz od razu idziemy na miejskie tereny nadrzeczne, gdzie jest sporo natury.

Substancja: Pregabalina 225 mg dla mnie (> 55 kg) i 150 mg dla Ajlo (< 40 kg)

 

Set: Jestem wyspany i wyleżany, tak jak dawno nie byłem. Tripuję razem ze swoją dziewczyną Ajlo. To nasz pierwszy raz z pregabaliną. Jestem lekko zirytowany, bo nie wstaliśmy razem i musiałem czekać na Ajlo, a przez to przygotowania poranne nie do końca poszły, jak należy (np. nie będzie mg/kg) - były one w pośpiechu.

 

Setting: Zarzucamy w domu, lecz od razu idziemy na miejskie tereny nadrzeczne, gdzie jest sporo natury.

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

pozytywne nastawienie,liceum ze znajomymi a następnie samotne doświadczenie w domu

12:00

Wspólnie ze znajomymi po zwolnieniu z kilku ostatnich lekcji zachaczamy o aptekę zaopatrując się w buteleczkę Thiocodinu.Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kodeiną i z powodu nerwicy lękowej na którą cierpię od przedawkowania speedu mam pewne obawy co do całego doświadczenia.

12:15

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Oczekiwanie na dobrą zabawę, lekki strach, że umrę,

Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )

Waga: około 50kg

Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)