Leżał w wannie i bełkotał, przeszkadzając sąsiadom. Odpowie za posiadanie narkotyków

Olsztyńscy policjanci interweniowali w sprawie mężczyzny, który swoim głośnym zachowaniem zakłócał spokój innym mieszkańcom. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zgłoszenia, okazało się, że 34-latek nabroił znacznie bardziej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

447

Olsztyńscy policjanci interweniowali w sprawie mężczyzny, który swoim głośnym zachowaniem zakłócał spokój innym mieszkańcom. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zgłoszenia, okazało się, że 34-latek nabroił znacznie bardziej.

W ubiegłym tygodniu oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na terenie miasta znajduje się mężczyzna, który zachowuje się głośno, krzyczy i zakłóca spokój innym mieszkańcom.

Na miejsce został wysłany patrol z Wydziału Zabezpieczenia Miasta, który zastał 34-latka... leżącego w wannie w łazience. Mężczyzna był pobudzony, krzyczał i wypowiadał się nielogicznie. Jego zachowanie wskazywało, że mógł być pod działem narkotyków. 34-latek został zabrany do szpitala przez Zespół Ratownictwa Medycznego.

W trakcie interwencji policjanci zauważyli w pokoju 34-latka słoiki z zawartością suszu roślinnego i białym proszkiem. W trakcie dalszego przeszukania kolejne używki znaleziono w lodówce. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zabezpieczone substancje to amfetamina i marihuana o łącznej masie ok. 300 gramów. Materiał został przekazany do dalszych badań laboratoryjnych.

34-latek po wyjściu ze szpitala został zatrzymany. Usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

  • 4-HO-MET
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Zarzuciłem nieplanowo, ciekawość i miłość do sajko niestety zwyciężyła z rozsądkiem. Nastawienie bardzo pozytywne, pełne nadziei na przyjemny lot. Tripa spędziłem w pokoju z moją dziewczyną; Oglądałem jakiś film, trochę muzyki posłuchałem - niezwykle normalny, wręcz prozaiczny wieczór. Wybranka (nie)stety nie jest najlepszym tripsitterem, co wynika z braku doświadczenia z narkotykami (kocham za to) a nie złośliwości.

DMT, LSD, 1p-lsd, ald-52, cubensis pesa (co 3-4 tyg); amfetamina, hexen, nep, alfa pihp (bardzo sporadycznie na ten moment, nie przepadam i objadłem się nimi w przeszłości); alprazolam, klonazepam, diazepam, zolpidem, etizolam, pramolan, hydroksyzyna, lewomepromazyna (80% przypadków na zwałę/sen, rekreacyjnie rzadziej niż stymulanty nawet); kodeina, tramadol (kiedyś sporo, od roku wcale); haszysz, marihuana (b.często); 3/4cmc, 3/4mmc, mdma (chlory mi nie podpasowały za bardzo od początku, od poznania mmc nawet nie patrzę na to, mdma kocham i kiedy tylko spadnie tolerancja to zarzucam); więc

  • Grzyby halucynogenne

nazwa substancji: grzyby



poziom doświadczenia użytkownika: nie zliczę ile razy - w każdym razie od jakiś 3lat zdarzało się kilkakroć w ciągu roku wrzucać grzyby. Inne doświadczone: marihuana, LSD, feta, ecstasy, DXM; mniej ważne mieszaniny prochów “uppers, downers, screamers, laughers” etc.



dawka, metoda zażycia: najwięcej 50, suszonych nawet więcej. Najlepiej komponują się z pizzą, albo czymkolwiek podgrzewanym, żeby zatopiły się w topiącym serze... Smakuje jak zwykłe podgrzybki, yummie ;D


  • Marihuana

Doświadczenie: paliłem mj parę razy wcześniej, jednak bez efektów. Poza tym - nic (alkoholu itp. nie liczę)

S&S: grupka znajomych (razem 5 osób) pozytywnie nastawiona na samą myśl o upaleniu się.

Jak już wcześniej pisałem, paliłem już wcześniej marihuanę. Ani razu nie odnotowałem żadnych efektów. Mimo tego, gdy tylko padła propozycja, żeby złożyć się w kilka osób i porządnie się upalić - zgodziłem się.