Lekarz nie przepisał medycznej marihuany, dziewczynka zmarła. Będzie sprawa w sądzie

Mieszkanka Leszna, której córka zmarła w wyniku ataku epilepsji, chce walczyć w sądzie o zadośćuczynienie od Centrum Zdrowia Dziecka.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

leszno24.pl, polityka.pl/Rynek Zdrowia
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

475

Mieszkanka Leszna, której córka zmarła w wyniku ataku epilepsji, chce walczyć w sądzie o zadośćuczynienie od Centrum Zdrowia Dziecka. Twierdzi, że nieprzepisanie przez lekarza z CZD medycznej marihuany znacznie wydłużyło proces sprowadzenia leku, w wyniku czego dziewczynka nie doczekała leczenia, które dawało jej szanse na polepszenie stanu zdrowia.

Paulina Janowicz domaga się od warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka 75 tys. zł odszkodowania, a pieniądze chce przeznaczyć na cele społeczne. Chodzi m.in. o finansowanie leków z konopi dla tych, których na nie nie stać - informuje serwis leszno24.pl.

Mieszkankę Leszna wspiera Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Proces toczyć się będzie w Warszawie.

"Polityka" pod koniec stycznia br., gdy do polskich aptek trafiło 7 kg suszu, zauważała, że "w teorii każdy lekarz może wypisać receptę na medyczną marihuanę", ale w praktyce "nieliczni mają na jej temat wystarczającą wiedzę". Według tygodnika Ministerstwo Zdrowia nie kwapi się, aby pomóc to zmienić, więc środowisko lekarskie radzi sobie samo.

Gazeta przytaczała też wypowiedź farmaceuty Piotra Sokołowskiego, który zaznaczał, że "marihuana kojarzy się przede wszystkim z ciemnymi zaułkami i dilerami" - także niektórym lekarzom - więc "nie chcą być postrzegani jako ci, którzy przepisują narkotyki".

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Będzie to próba powrotu do wydarzeń, z których część już została przezemnie zapomniana. z tego powodu, to co pamiętam zapisze jako fakty *fakt nr 1 Był to przełom lata/jesieni podwzględem pogody mniej więcej wrzesień/październik? fakt nr 2 Kartoniki były z pewnego źródła z tym czym trzeba(dalajlamy) fakt nr 3 Mój nastrój był wtedy dobry, podobnie jak mojej dziewczyny z tą różnicą, że ona czuła lekki respekt/obawy przed tripem. faktr nr 4 Wmiare jeszcze na "świeżo" nowe otoczenie tj: mieszkanie oraz miasto- przeprowadzka do mieszkania na studia

Po nabyciu kartonów, stoczyłem dyskusje z dziewczyną, kiedy odbędzie się degustacja :) . Postanowiliśmy, że akcja odbędzie sie na pół spontanie czyli w któryś z weekendów kiedy oboje stwierdzimy, że "dziś jest ten dzień".Zanim nastał, z gospodarczą wizytą odwiedzili nas rodziciele Anki. Najedliśmy się trochę strachu, kiedy wkładali jajka do lodówki z foliowym zawiniątkiem, prawie wogóle nie showanym. Ostatecznie sytuacja została zażegnana, a jakiś czas potem nadszedł wreszcie czas na konsumpcję. Ostatnie zerknięcie na zegarek i startujemy! papierki zarzucone jakoś 11:30.

  • 2C-T-2


doswiadczenie: spore; dxm kilka razy, amfa (niewiem ile ale napewno kilkadziesiat:), mj od 6 lat prawie codzen, xtc kilkanascie razy, salvia 2x, benzydamina, tramal, kodeina, i inne leki:) oraz 2ct2, 5meodmt



set & setting: zblizal sie wieczor, pozytywne nastawienie chec dobrej zabawy, a zalatwilem pixy mialem sprobowac nowych ( 5-4-2) niepolecam lipne...w 2 osoby, wkoncu zrobilo sie kilka osob.




  • Grzyby halucynogenne

60 lancetek polskich rodzimych :) (psilocybe semilanceata)

spozyte w kanapce z pasta rybna dla zabicia smaku i zapachu, na pusty zoladek.





bylo to w pazdzierniku 2002 i jush troche sie pozapominalo...





mialem isc na spotkanie integracyjne z moja grupa z 1 roku studioow do klubu studenckiego.


teraz wiem ze jedzenie psychodelikoow w otoczeniu ludzi nie jest najlepszym pomyslem...za to zdecydowanie (jeszcze nie wyproobowane w pelni) wskazana jest przyroda i natura...

  • Etanol (alkohol)
  • Ketamina
  • Kokaina
  • MDMA
  • Nikotyna
  • Przeżycie mistyczne

urodziny, Holandia

W urodziny około 13:00 przyjechał do mnie diler z zakupami za 150 euro. Od razu po wyjściu z jego auta musiałem zgubić LSD, którego potem naćpany szukałem kilka razy. Może to i dobrze, po takim miksie mogłoby mi już odwalić za mocno... Pominę tutaj pierwsze 10 godzin, podczas których wciągałem tylko sfecony koks i piguły. Przejdziemy od razu do akcji ketaminowych i mieszania. Nie będzie typowo chronologicznie, po prostu zapodam Wam kilka przeżytych filmów, bo to naprawdę dobre hity. Choć ćpałem już prawie wszystko co możliwe, nie miałem pojęcia, że mózg może zrobić takie cuda.

randomness