Łatwiej zrezygnować z seksu niż z palenia tytoniu

Większość europejskich palaczy za łatwiejsze uznaje miesięczną abstynencję od seksu niż od papierosów. Wielu badanych trudniej byłoby rzucić palenie niż skoczyć na bungee czy ze spadochronem.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP/Onet 2002-12-09

Odsłony

2656
Wyniki badania dotyczącego motywacji do rzucania palenia, prowadzonego na ponad 2 tysiącach palaczy, ogłoszono w poniedziałek. Efekty badania są dowodem siły, z jaką uzależnia nikotyna.

Zdaniem 62 proc. badanych palaczy z sześciu krajów europejskich, Nowy Rok jest doskonałą okazją, by rzucić palenie. Jednak tylko trzy procent uzależnionych korzysta z tej okazji, próbując to uczynić.

W każdym z badanych krajów większość palaczy chce przestać - mówił dr Alex Bobak, kierownik grupy antynikotynowej SCAPE (Smoking Cessation in Primary carE) podczas konferencji - jednak niemal 80 proc. palących Brytyjczyków, prawie 70 proc. Holendrów, Francuzów i Niemców oraz ponad 55 proc. Belgów i Hiszpanów deklaruje, że prędzej niż papierosów na miesiąc wyrzeknie się seksu. 60 proc. palaczy-Europejczyków podjęłaby próbę rzucenia papierosów jeśli od tego zależałby ich związek. Niewiele ponad jedna trzecia badanych przyznała, że nigdy nie próbowała skończyć z nałogiem.

Bobak wyjaśniał, że palacze mają motywację, by rzucić, ale nie wykorzystują jej.

Z badań wynika, że najważniejszym czynnikiem motywującym rzucenie palenia jest obawa o zdrowie. Jako drugi potencjalny powód rzucenia wymieniano troskę o rodzinę, następnie - cenę papierosów. Z badań wynika także, że 62 proc. osób, które próbowały rzucić, sięgnęło po papierosa już w ciągu miesiąca.

Uzależnienie od nikotyny jest tak silne, że nawet po ataku serca 60 proc. palaczy wraca do nałogu - mówi Bobak.

"Nałóg zabiera palaczom połowę życia" - dodaje. Jak ocenia, do rzucenia nałogu osoba uzależniona potrzebuje motywacji, leczenia i wsparcia.

Wg niego, tylko 22 proc. palaczy w Europie przyznało, że szukając pomocy w walce z nałogiem brałoby pod uwagę konsultację z lekarzem rodzinnym.

"Z badań wynika, że gdy dochodzi do rzucania palenia, skuteczną kombinacją jest uzyskanie pomocy i wsparcia od lekarza oraz skuteczne leczenie" - dodaje specjalista.

W ubiegłym tygodniu unijni ministrowie zdrowia zatwierdzili nowe przepisy, rozszerzające zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych z telewizji także na prasę.

Komisja, która opracowała przepisy, dowodzi, że zakaz reklam wyrobów tytoniowych jest ważnym elementem walki z paleniem w krajach 15-tki, gdzie co roku ponad pół miliona ludzi umiera przedwcześnie z powodu chorób związanych z paleniem.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Litititi (niezweryfikowany)

Najlepiej to dymać z petem w zębach.
clash22 (niezweryfikowany)

Mozna wtedy powiedziec ze sie Kopciło !
jarek (niezweryfikowany)

a potem zasnac i siem spalic
Wacław (niezweryfikowany)

a potem zasnac i siem spalic
SQ (niezweryfikowany)

papierosy takie uzalezniające a swiat sie czepia maryski :( <br>
Masta (niezweryfikowany)

Ja tam rzuciłem :) i już jakieś 7 lat nie palę.
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

Doświadczenie: gałka muszkatałowa (trzy razy), bieluń (dwa, lecz nieudane razy), efedryna (2 - razy), amfetamina (ponad 10 razy), DXM (dwa razy), mj/hasz (ilości niepoliczalne), extasy (3 pixy), LSD (4 razy), grzyby psilocybe (dwa razy), Salvia Divinorum (trzy razy, z czego jeden na 2/3 plateau), Ayahuasca (ten raz).




2 II 2005, 9:50-13h. Przygotowanie:

Mam 10 g Mimosa hostilis, kawałek kory; 4 g Peganum harmala - nasiona.


  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Doskonałe nastawienie - zero zmartwień, totalnie czysty umysł napędzany pozytywami wokół mnie.

Zacznę od krótkiego wprowadzenia, które powinno Ci nieco przybliżyć sytuację. Od 3 dni doskonale bawiłem się w Amsterdamie całe dnie sprawdzając pokaźne ilości różnych gatunków marihuany. Nastał czas sięgnięcia po grzyby, w celu przekonania się jak wpłynie na mnie psylocybina. Niejednemu doświadczonemu psychonaucie zapewne wyda się to zabawne, bo „co mogą człowiekowi zrobić łysiczki”, ale byłem bardzo podekscytowany faktem, że przetestuję nareszcie grzyby – przed wyjazdem czytałem masę trip raportów, artykułów i publikacji na temat psylocybiny.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Swój własny pokój, ciepły, słoneczny dzień, towarzyszka fazy, muzyka na słuchawkach.

Opis ten zawiera próbę przekazania odczuć związanych ze słuchaniem muzyki pod wpływem dekstormetorfanu.

Spożyłem 900mg. Gdy poczułem pierwsze efekty, założyłem na uszy słuchawki i puściłem sobie krótki (20min.) album Dathura Suavolens - Averni. Dzień wcześniej ściągnąłem tę muzykę i byłem nieco "podjarany" tematyką z jaką jest związana (rytualny dark ambient z Brazylii). Sam również mam niemałe doświadczenie z Daturą/Bieluniem. Także tym bardziej odczucia pod wpływem całej tej "delirycznej" otoczki nabrały dla mnie smaczengo charakteru.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie

Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery  o łącznej sumie niemal 300µg.