Książę Harry otwarcie o psychodelikach. "Są fundamentalną częścią mojego życia”

Książę Harry w rozmowie z ekspertem od urazów psychicznych opowiedział o "rekreacyjnym" używaniu psychodelików. 39-latek wyznał, że narkotyki pomogły mu uporać się z trauma

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

plejada.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

86

Książę Harry w rozmowie z ekspertem od urazów psychicznych opowiedział o "rekreacyjnym" używaniu psychodelików. 39-latek wyznał, że narkotyki pomogły mu uporać się z traumami.

Po raz pierwszy zaproponowano mu narkotyk "w czyimś wiejskim domku podczas weekendu fotograficznego". "Wziąłem kreskę i od tego czasu wciągnąłem jeszcze kilka" – ujawnił Harry, nazywając zażywanie narkotyków "niezbyt zabawnym".

39-latek powiedział, że chociaż koks nie "uszczęśliwił go szczególnie", to "poczuł się inaczej", a o to mu właśnie chodziło. W swojej książce napisał również o próbowaniu grzybków halucynogennych na przyjęciu w domu aktorki Courtney Cox. "Mój kolega i ja złapaliśmy kilka, połknęliśmy je, popijając tequilą" – napisał Harry, tłumacząc, że wywołały one u niego ataki śmiechu.

Książę Harry o psychodelikach

W rozmowie z ekspertem od urazów psychicznych dr. Gaborem Maté, która wyemitowana została 4 marca, książę Harry wyznał, że psychodeliki pomogły mu uporać się z traumami z dzieciństwa.

To było jak wyczyszczenie przedniej szyby, usunięcie filtrów. Psychodeliki przyniosły poczucie odprężenia, ulgi, komfortu, lekkości. Zacząłem to robić rekreacyjnie, a potem zdałem sobie sprawę, jakie to dla mnie dobre

— wyznał książę Harry w rozmowie ze znanym ekspertem.

Powiedziałbym, że jest to jedna z fundamentalnych części mojego życia, która mnie zmieniła i pomogła mi uporać się z traumami i bólami z przeszłości. Psychodeliki odblokowują tak wiele z tego, co stłumiliśmy

— stwierdził.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Nastawienie na mocne przeżycie, sam w domu.

 

Około 3 w nocy spożyłem 450mg DXM. Pół godziny wcześniej zjadłem także 3 ząbki czosnku i 7,2 gram lecytyny. Faza była lekka, brak OEV i lekkie CEVy. Prawdziwa faza zaczęła się dopiero później.

O 7 rano tego samego dnia wziąłem kolejne 300mg DXM, poprzedziłem to zjedzeniem 3 ząbków czosnku i 3,6 gram lecytyny. Odczekałem dwie godziny i spożyłem 40mg 2C-E. Była godzina 9 rano i to uznaje za początek tripa.

  • Benzydamina

godz. okolo 15.30:


zarzucam dwie saszetki tantum rosa rozpuszczone w szklance wody.smak jest SLONY[w 2 szaszetkach znajduje sie oprocz 1g chlorowodorku benzydaminy rowniez 17,6g soli.]radzilbym rozpuszczac dwie saszetki w dwoch szklankach.





godz. ok. 16.00:


wbijam do kumpla. pierwszy wirazyk wizualny-widzialem slad swojego nosa jak ruszalem glowa

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • Zolpidem


zarzyta dawka 2 stilnoxy ogolenie jest dobrze tylko klawiatura mi tu

heca rboi i literk jak b sie gryzly ktora ma byc pierwsza

nacisnietatakjak gdyby zaraz opracuje system wiec jest tak ze albo

klawiatura jest normalna a ja nie i wcale polkownik ni rozmawia z

literka r jest to zwykla klawaitura martwe gowno, ale wser to

nieposluszne babska i trzzeba im najebac

pijaszz tak bede probowal przenikac przez zwaluy tyvh rak tyvch