Badania nad psychodelikami blokują przepisy?

Zwiększa się rynek substancji psychoaktywnych, a ich pozyskanie do badań jest bardzo kosztowne i obwarowane administracyjnie. Eksperci przestrzegają przed nielegalnymi terapiami z ich zastosowaniem.

Tagi

Źródło

termedia.pl/prawo.pl
Milena Motyl

Komentarz [H]yperreala

Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz zawartych tez.

Odsłony

507

Zwiększa się rynek substancji psychoaktywnych, a ich pozyskanie do badań jest bardzo kosztowne i obwarowane administracyjnie. Eksperci przestrzegają przed nielegalnymi terapiami z ich zastosowaniem.

Na problem stosowania psychodelików przez osoby nieuprawnione w pseudoterapiach zwróciła uwagę na jednym z posiedzeń Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Uzależnieniom Maja Hermann, psychiatra i psychoterapeutka.

Moda na „leczenie” psychodelikami

– W internecie modna jest teraz terapia psychodelikami. Trudnością jest to, że zabierają się za nią ludzie absolutnie bez kwalifikacji medycznych – podkreśliła w rozmowie z Prawo.pl.

– Polega to na tym, że na przykład „Krystyna z Zabrza” organizuje grupę kobiet, które mają trudności z mężami, i „leczy” je psychodelikami – stwierdziła.

– Osoby przyjeżdżają i coś dostają, to jest tzw. microdosing (mikrodawkowanie – red.), który nie ma nic wspólnego z tym medycznym. Pytanie, co te osoby dostają? Albo rytualne picie kakao, w którym nie wiemy, co jest zawarte – mówiła Maja Hermann.

– Obserwuję, że to zjawisko rośnie skokowo. Wiadomo, że jest coraz więcej osób z zaburzeniami psychiatrycznymi, bo żyjemy w bardzo trudnych czasach, które szukają nowych rozwiązań. Problem w tym, że zajmują się tym osoby nieuprawnione – podkreśliła psychoterapeutka.

Prof. dr hab. Krystyna Gołembiowska, biolog i neurofarmakolog z Instytutu Farmakologii im. Jerzego Maja Polskiej Akademii Nauk i członkini Rady Naukowej PTP, zwróciła tymczasem w rozmowie z prawo.pl uwagę, że obecnie psychodeliki są na etapie badań, zarówno podstawowych, jak i klinicznych. Mają one doprowadzić do określenia bezpieczeństwa tych substancji. Jednak żeby to zrobić, trzeba wykonać jeszcze wiele różnych badań, ponieważ pojawiają się zupełnie nowe informacje związane z ich zażywaniem.

Samodzielne używanie psychodelików lub pod okiem osób nieuprawnionych jest niebezpieczne

Dotychczasowe światowe badania wskazują, że psychodeliki mogą być wykorzystane w leczeniu np. depresji, lęku, zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i zespołu stresu pourazowego. Mogą też wspierać opiekę paliatywną i być środkiem leczącym uzależnienie od alkoholu.

– Mówimy tutaj o fachowej opiece terapeutycznej podczas leczenia psychodelikami – dodała.

Natomiast ich samodzielne używanie lub pod okiem osób nieuprawnionych może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia, m.in. dlatego, że nie każdy może te substancje stosować.

– Musimy znać mechanizm ich działania, potwierdzony badaniami, i wiedzieć, w jaki sposób są osiągane efekty terapeutyczne. Jeśli będziemy to wiedzieć, wtedy będzie można z dużo większym prawdopodobieństwem określić ich profil bezpieczeństwa – zauważyła prof. Gołembiowska.

PTP zabiega o zmianę statusu prawnego psychodelików

Polskie Towarzystwo Psychodeliczne zabiega o zmianę statusu prawnego psychodelików. Chodzi o przeniesienie ich w wykazie środków odurzających i substancji psychotropowych z grupy I-P (substancje o braku zastosowań medycznych i wysokim potencjale nadużywania) do grupy IV-P (substancje o istotnych zastosowaniach medycznych i małym potencjale nadużywania, które mogą być stosowane w celach medycznych, naukowych i przemysłowych).

Jak podkreśliła prof. Gołembiowska, rynek psychodelików się zwiększa, a ich pozyskanie do badań jest bardzo drogie i obwarowane administracyjnie, co może być przeszkodą w rozwoju nauki o nich. – Ich większa dostępność dla badaczy nie oznacza absolutnie, że powinny być one dostępne dla indywidualnych użytkowników – stwierdziła.

– Posiadanie substancji psychodelicznych w Polsce jest przestępstwem, za które grozi do trzech lat więzienia, natomiast samo ich zażywanie już przestępstwem nie jest – przypomniało Prawo.pl.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Tramadol

Kilka dni u babci, kilkudniowy ciąg na tramalu

A więc tak zacznę od tego że pojechałem do babci gdzieś w drugim tygodniu grudnia 2023 i tekst będę pisał raczej z pamięci, a więc zaczęło się od tego że standardowo po przyjechaniu do dziadków sprawdziłem szafki z lekami i znalazłem kilka blistrow trampka, dziennie dawkowalem ok. 375mg no i po 3 albo 4 dniach takiego ciągu, standardowo zarzuciłem swoją ulubioną dawkę 375mg w samochodzie dziadka po powrocie od cioci, zjadłem, wróciłem do domu wziąłem coś ma kolację i poszedłem do pokoju jeść, i uwaga dalej nic nie pamiętam, obudziłem się w łazience przy mnie mama, babcia i dziadek.

  • Marihuana
  • Tripraport

Już od dłuższego czasu się zastanawiałam czy mam to napisać a jeśli tak to jak ująć to w słowa aby dało się to jako tako zrozumieć. Zamknęłam się w sypialni ze słuchawkami na uszach. I zaczęłam pisać....

  W sylwestra się wszystko zaczęło.

 Wiem że czasem jestem roztrzepana, taka z nie ograniętymi myślami, które biegają po przedpokoju mojej głowy, zaglądając do napotkanych pokoi z pytaniem czy tu pasują w danym momencie ( bądź na stałe ) czy też nie i biegną dalej. Trudno to wyjaśnić, jestem jaka jestem, jeśli mnie taką akceptujesz to cieszę się bardzo, jeśli nie to tam są drzwi, jest wiele ludzi do spotkania na życiowym parkingu.

   Nie zawsze tak było, dostałam porządną lekcję aby się tego "nauczyć". Ale mniejsza o to, zbyt osobiste.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Miks

średni, niespodziewane wieczorne spotkanie z kolegami, podczas dość słabego samopoczucia

Zaczęło się niewinnie. Niczego nie spodziewający się ja, wyszedłem o godzinie 20 na dwór z trzema kolegami. Średnio się wtedy czułem. Miałem dość przybite popołudnie, jakieś spadki nastroju i ogólne rozbicie. Nagle dowiedziałem się, że dwóch z trzech kolegów będzie jadło resztkę grzybów, które im zostały z lata. Mieli zjeść po 1.45 g, ale zagadałem i udało się rozłożyć to na trzy porcje, żebym też się załapał.

 

  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz
  • Pridinol

Nudny piątkowy wieczór w domu. Szukam czegoś co mogłoby mi umilić końcówkę tego szarego dnia. Nie mam kasy, żadnych sprawdzonych leków czy innych używek, więc wybór pada na niezbadany jeszcze przeze mnie pridinol w postaci leku Polmesilat. Kiedyś o nim czytałem, ale jakoś tripy opisane przez innych użytkowników nie zachęcały mnie do spróbowania... Teraz jednak pomyślałem, że spróbuję i tego "od biedy".

Ok. 22:00

Przyjmuje 5 tabletek, tj. ok 21mg pridinolu w postaci leku Polmesilat. Siadam na fotelu i oglądając TV, czekam na wejście. Po mniej więcej 30 minutach chcę wstać i iść zrobić sobie herbatę. Do tej pory niezauważałem żadnego efektu, więc jestem lekko wkurwiony. Tak więc próbuję wstać z fotela, ale okazuję się, że nie mogę... Nogi odmawiają posłuszeństwa, wstaję do połowy i usiadam z powrotem - i tak kilka razy. W końcu udało mi się wysilić na tyle, żebym wstał. Trafiam do kuchni i robię herbatę.

T + 1h.

randomness