Krakowscy policjanci zlikwidowali sklepik narkotykowy funkcjonujący w jednym z bloków

Dzięki ustaleniom dzielnicowych w zakresie handlu narkotykami, do którego dochodziło w okolicach dworca towarowego PKP, zlikwidowano punkt sprzedaży, a jego właściciel i dwóch klientów zostało zatrzymanych.

Zatrzymano sprzedawcę oraz dwóch kupujących środki odurzające.

Dzięki ustaleniom dzielnicowych z I Komisariatu Policji w Krakowie w zakresie handlu narkotykami do którego dochodziło w okolicach dworca towarowego PKP, zlikwidowano punkt z narkotykami, a jego właściciel i dwóch klientów zostało zatrzymanych.

Od pewnego czasu, policjanci z I Komisariatu Policji rozpracowywali sprawę handlu środkami odurzającymi w tym rejonie. Z ich informacji wynikało, że dealer mieszka w jednym z okolicznych bloków.

13 marca br. policjanci zatrzymali 3 mężczyzn, z których dwaj jak się okazało właśnie kupili sobie „działki” narkotyków ( marihuanę oraz amfetaminę ), natomiast trzeci nimi handlował.

Sprawę z uwagi na jej charakter przekazano do wydziału do walki z przestępczością narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Policjanci w trakcie przeszukania mieszkania oraz samochodu 40-letniego dealera zabezpieczyli ponad 460 g marihuany,612 g amfetaminy, 204 g haszyszu,ok.140 tabletek ekstazy, prawie 100 listków LSD oraz ok.60 g . substancji będącej pochodną ekstazy.

Oprócz samych narkotyków znaleziono także wagi elektroniczne służące do odważania narkotyków, woreczki strunowe, kilkanaście telefonów komórkowych a także ok. 2 tys. złotych pochodzących najprawdopodobniej z transakcji.

40-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków ( art.62 ust.2 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ), oraz przygotowywania do wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających ( art.57 ust.2 w zw. z art.56 ust3 ) . Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sadu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Odpowiedzialności karnej nie uniknęli także dwaj mężczyźni kupujący narkotyki. 31-letni mieszkaniec Nowego Sącza oraz 33-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków ( art.62 ust.1). Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

nazwa substancji: benzydamina (tantum rosa)


poziom doświadczenia: ten specyfik pierwszy raz a poza nim wiele innych substancji zwanych narkotykami


metoda zażycia: doustnie


set&setting: pusta chata, dwie osoby, nastawienie bardzo pozytywne


czy dane doświadczenie mnie zmieniło? : tak-zmądrzałem

  • Szałwia Wieszcza

Ognisko-impreza w bardzo malowniczym miejscu. Ogólnie było mnóstwo śmiechu a większość osób dobrze znana więc samopoczucie zdecydowanie pogodne.

18-20 - Miłe złego początki

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Tripraport

Prawie pusty żołądek. Miejsce: miasto, później mój pokój. Substancje zeżarte rano tego dnia: Loratadyna 10mg, Fenspiryd 80mg. Za oknem pada deszcz, noc ma dobry klimat do tripowania. [edit]: Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jadłem tego dnia również 600mg Piracetamu.

21:10 Pada deszcz, noc jakoś dziwnie sprzyja tripowaniu. Przypominam sobie, że zawsze chciałem spróbować kody. Wchodzę na hypka, czytam metody ekstrakcji, po czym stwierdzam, że dziś nie mam na to warunków i odłożę to na inny dzień. Ale chęć na tripa pozostała. Wybrałem się więc do apteki po coś co zdąrzyłem już dobrze poznać- Acodin.

21:45 Kupiłem paczkę i zacząłem zarzucać po 1. Poszedłem spotkać sie ze znajomymi.

22:30 Zarzuciłem już 20 tabsów, popiłem kilkoma łykami Harnasia. Dobrze mi się rozmawia.

  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

randomness