Korea Północna zarabia na rakietach i narkotykach

Setki milionów dolarów rocznie przynosi Korei Północnej handel bronią, narkotykami i drukowanie fałszywych pieniędzy

Anonim

Kategorie

Źródło

gazeta.pl/AP

Odsłony

4015
W 2001 r. Phenian sprzedał technologię rakietową do Iranu, Pakistanu, Syrii, Libii, Egiptu i Emiratów Arabskich. Zarobił na tym 580 mln dol. - podał we wtorek w Seulu zachowujący anonimowość przedstawiciel armii amerykańskiej, powołując się na "ogólnie dostępne źródła i analizy". Kolejne setki milionów przyniósł mu handel narkotykami i drukowanie fałszywych pieniędzy. O tym, że wygłodzona Korea Północna zamieniła się w światowego handlarza bronią i narkotykami i że są to główne źródła dewiz reżimu, Amerykanie wiedzą od dłuższego czasu. Sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld określił ten kraj jako "największego pojedynczego eksportera rakiet balistycznych na świecie". W grudniu ubiegłego roku marynarka hiszpańska zatrzymała na Morzu Arabskim północnokoreański statek z rakietami dla Jemenu; w kwietniu patrol australijski zatrzymał na krótko inny tamtejszy statek wiozący 50 kg heroiny wartości 48 mln dol. Amerykanie wyliczyli, że tylko w 2001 r. Phenian wydrukował fałszywe banknoty amerykańskie wartości 15-20 mln dol., a na handlu narkotykami zarobił pół miliarda dolarów. Phenian, który przyznał się do posiadania bomb nuklearnych, może też stać się w przyszłości światowym dostawcą materiałów rozszczepialnych, w które zaopatrzy kolejnych kandydatów do klubu nuklearnego (to najgroźniejszy aspekt sprawy, bo prawdopodobieństwo, że Korea użyje bomby jest niewielkie).

Jak temu zapobiec? Czy znów zasiąść z Phenianem do stołu rokowań? Będą o tym rozmawiać w środę prezydent Bush i prezydent Korei Południowej Roh Moo-hyun. Od poniedziałku Roh przebywa z pierwszą oficjalną wizytą w USA. Służy ona przede wszystkim zademonstrowaniu, że sojuszniczy Waszyngton i Seul są zgodne w zasadniczych sprawach. Przemawiając na posiedzeniu Stowarzyszenia Koreańskiego w Nowym Jorku, Roh powiedział, że przed Phenianem są dwie drogi: "brnąć w ślepą uliczkę lub otworzyć się". Podobnie jak jego poprzednik Kim De Dzung, chce on doprowadzić do tego otwarcia cierpliwie, krok po kroku, nie ulegając prowokacjom sąsiada. Phenian natomiast liczy, że uda mu się wbić klin między Waszyngton a Seul.

gazeta.pl/AP, mak 13-05-2003

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

J (niezweryfikowany)

No sorry, ale to jest porąbane, żeby taki kraj, fundował sobie bombę atomową za forse z narkotyków. <br> <br>To już by się wzieli do uczciwej roboty, a nie na narkomanach zarabiali ;)
Później (niezweryfikowany)

NIE KUPUJCIE DRAGÓW Z KOREI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pieńćoletni Jakub (niezweryfikowany)

przypomina mi sie prof.j.sachs i jego plan odbudowy kolumbii. <br>(post dla wtajemniczonych)
J (niezweryfikowany)

NIE KUPUJCIE DRAGÓW Z KOREI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hektar (niezweryfikowany)

NIE KUPUJCIE DRAGÓW Z KOREI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
J (niezweryfikowany)

przypomina mi sie prof.j.sachs i jego plan odbudowy kolumbii. <br>(post dla wtajemniczonych)
xXx (niezweryfikowany)

ale to irak dostal wpierdol - korei bardziej sie nalezalo, ale to korea wlasnie ma atom a irak rope. ot taki ten swiat pojebany, a dziwia sie ze ludzie chca sie przy dymku wyluzowac
frytko (niezweryfikowany)

a Polska tylko mysli jak oraz jaki kraj na te kase wystukac. Zółtki przynajmniej wiedza z czego kase czerpac. Rada dla naszych polityków - koreancy maja teraz kase - moze sie uda razem z korea podbic jakis kraj i bedziemy mieli nowa strefe wplywow? - Warto o tym pomyslec, a tak przy okazji :) NARKOTYKI oraz inne uzywki sa neutralne - to ludzie sa dobrzy albo źli. ludzie dobrzy moga brac a źli sie uzalezniaja :P
ery. (niezweryfikowany)

przypomina mi sie prof.j.sachs i jego plan odbudowy kolumbii. <br>(post dla wtajemniczonych)
Smileman (niezweryfikowany)

A może oni dodają plutonu do tych dragów ???????????? (lepszy odlot??????)
J (niezweryfikowany)

A może oni dodają plutonu do tych dragów ???????????? (lepszy odlot??????)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne


Zjadłem 26 . 06. 2004 30 par suszonych Psilocybe semilanceata. Oto opis jeszcze dziwniejszego tripu od delfinów.Nie można zaliczyc go do "bad trip". Gadałem z kimś w myślach. Ten ktoś pokazał mi moje zachowanie . Byłem z nim i obserwowalem siebie w roznych sytuacjach ,ktore mialy miejsce w moim zyciu.Bylem jako osoba postronna ,widzialem jak się kłuce, jaki jestem w stosunku do innych.


nic

  • Inne


trzezwosc

poziom doswiadczenia - wysoki (wydawalo mi sie ;)

dawka - maksymalna dopuszczalna

gdzie - w domu, samotnie




  • Bad trip
  • Marihuana

Zachód, plener

Opisze wam bad tripa jakiego złapałem po jednym strzale z bonia, to będzie moj pierwszy raport.

Zacznijmy od tego, że żaden ze mnie nowicjusz, przez ostatnie 4 lata regularnie paliłem jointy, czasem wiadro czasem bonio. Na początku josh byl dla mnie świesznym papierosem, nie bylo żadnego melanzu by nie zapalic. Ziólko bylo srednie - 3 joshe wpadaly w obieg na 3-5osob i nigdy jakoś bardzo nie wchodziło ale muzyka brzmiala świetnie.

  • Dekstrometorfan

=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-



--------------------------------------------------------------------------------





waze ok 65 kilo

9:55 , zjadlem 10 tabletek acodinu , w smaku rzeczywiscie

ochydne po rozgryzieniu , nie wszystkie rozgryzlem , popijam

sokiem jablkowym - malo kwasny ale zawsze troche ,

10 tabletek wychodzi jakies 2,3 mg / kg - nawet nie II plateau

efektoow zadnych