Konstytucja USA chroni ćpunów

.. ale tylko tych co chadzają do kościoła!

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

5449

Amerykański Sąd Najwyższy uznał, że członkowie kościoła ze stanu Nowy Meksyk mają prawo do spożywania herbatki halucynogennej podczas obrzędów religijnych. Sąd uznał, że ingerencja rządu w przebieg rytuału byłaby naruszeniem konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Halucynogenna herbata Hoaska [pewnie ayahuasca z dmt i MAO-i - przyp hajperka] używana jest członków założonego w Brazylii kościoła O'Centro Espirita Beneficiente Uniao do Vegetal. Religia ta łączy w sobie chrześcijaństwo oraz tradycje dorzecza Amazonki. W Stanach Zjednoczonych ma ona 140 wyznawców.

Członkowie tego kościoła używają hoaski podczas czterogodzinnych mszy, odbywających się dwa razy w miesiącu. Wierz, że herbata pomaga im w nawiązywaniu kontaktu z bogiem.

Władze Stanów Zjednoczonych chciały zakazać używania hoaski do celów religijnych. Przedstawiciele administracji George'a Busha twierdzili, że robiąc wyjątek dla kościoła ze stanu Nowy Meksyk, nie będą w stanie zapobiec używaniu hoaski przez inne osoby.

Sąd Najwyższy odrzucił jednak argumenty władz, uznając je za czysto biurokratyczne. W jednogłośnym orzeczeniu sędziowie uznali, że prawo do swobodnego wyznawania religii jest tak fundamentalne, że aby je ograniczyć rząd musi znaleźć dużo poważniejsze powody. W sporze z władzami USA, kościół z Nowego Meksyku uzyskał również poparcie amerykańskiej Konferencji Biskupów Katolickich.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

cpun (niezweryfikowany)
wrzuca takie tytuly? <br>
Towarzysz X (niezweryfikowany)
No tak a co z ludźmi którzy poszukują kontaktu z Bogiem czy poznanie siebie poprzez nielegalne substancje a nie mają ochoty być przy tym związani z żadnym Kościołem? (bo nie pozwalają im na to ich własne przekonania - nazwijmy to - religijne). Hipokryzja jest wszędzie i rzuca się po prostu banalnie w oczy. Ludzie są jak dzieci. Szczególnie politycy
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=Towarzysz X]No tak a co z ludźmi którzy poszukują kontaktu z Bogiem czy poznanie siebie poprzez nielegalne substancje a nie mają ochoty być przy tym związani z żadnym Kościołem? (bo nie pozwalają im na to ich własne przekonania - nazwijmy to - religijne). Hipokryzja jest wszędzie i rzuca się po prostu banalnie w oczy. Ludzie są jak dzieci. Szczególnie politycy[/quote] NIE MA Religii bez Kościoła. "Gdzie dwóch lub trzech spotyka się w Imię Moje, tam Ja Jestem pośród nich".
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Z której części tego zdania wynika, że Boga nie ma przy człowieku, który praktykuje samotnie? 0_o Jeśli ci napiszę "Gdzie dwie lub trzy szklanki stoją napełnione wodą, tam jest co pić" to czy z tego zdania wynika, że jeśli nie ma sklanek, a jest za to butelka Coli to nie ma co pić? Nope, to zdanie nic o tym nie mówi. Jedyne o czym mówi to to, że jeśli masz 2-3 szklanki wody to masz - jeśli zdanie jest prawdziwe - 100%'ową pewnośc, że będziesz miał co pić. Nic ponad to.</p><p>(Uprzejmie pomijam oczywiście oczywistą oczywistość, że biblia nie wyznacza norm religijności dla ludzi, którzy jej nie uznają...)</p>
SonOfKyuss (niezweryfikowany)
Aha. A prawo do pełnej kontroli nad swoim ciałem - włączając w to prawo do swobodnego przyjmowania jakichkolwiek używek - i dobrami pierwotnie zawłaszczonymi lub kontraktowo otrzymanymi w ramach dobrowolnej wymiany (cały proceder handlu dragami) fundamentalne już nie jest? <br>Idea wolności wyznania wypływa z tego samego źródła co powyższe. Więc amerykański SN albo składa się ze skończonych hipokrytów, albo ludzi pozbawionych umiejętności logicznego myślenia, skoro po dziś dzień uznaje konstytucyjność war on drugs. Lub jedno i drugie.
Armageddon (niezweryfikowany)
No tak a co z ludźmi którzy poszukują kontaktu z Bogiem czy poznanie siebie poprzez nielegalne substancje a nie mają ochoty być przy tym związani z żadnym Kościołem? (bo nie pozwalają im na to ich własne przekonania - nazwijmy to - religijne). Hipokryzja jest wszędzie i rzuca się po prostu banalnie w oczy. Ludzie są jak dzieci. Szczególnie politycy
SonOfKyuss (niezweryfikowany)
No tak a co z ludźmi którzy poszukują kontaktu z Bogiem czy poznanie siebie poprzez nielegalne substancje a nie mają ochoty być przy tym związani z żadnym Kościołem? (bo nie pozwalają im na to ich własne przekonania - nazwijmy to - religijne). Hipokryzja jest wszędzie i rzuca się po prostu banalnie w oczy. Ludzie są jak dzieci. Szczególnie politycy
ACO (niezweryfikowany)
zajebiście niedość że księża niepłacą podatków to jeszcze kórwa kogą ćpać bezkarnie no kurwa tego już za wiele <br>mnie za opaloną fifke czeka 5lat a te skórwiele mogą podrużować po świecie ayahuas-ki legalnie na mszy kurwa i jeszcze za to pujdą do &quot;nieba &quot; no czy ich niepokórwiło ??? <br> <br>NIEHC ŻYJE ŚMIERĆ BO TYLKO ONA JEST SPRAWIEDLIWA...
antoś piguła (niezweryfikowany)
zajebiście niedość że księża niepłacą podatków to jeszcze kórwa kogą ćpać bezkarnie no kurwa tego już za wiele <br>mnie za opaloną fifke czeka 5lat a te skórwiele mogą podrużować po świecie ayahuas-ki legalnie na mszy kurwa i jeszcze za to pujdą do &quot;nieba &quot; no czy ich niepokórwiło ??? <br> <br>NIEHC ŻYJE ŚMIERĆ BO TYLKO ONA JEST SPRAWIEDLIWA...
Lobo (niezweryfikowany)
niech zalozą kosciół który zakłada palenie skrętów na mszy, będzie bez przypału :P
Armageddon (niezweryfikowany)
sluchajcie! moze ktos sie orientuje jak to u nas wyglada? czy np zalegalizowanie kosciola rastafari z paleniem ziola jako obrzedem sakralnym by przeszlo? toz ganja to dar od boga... serio pyytam bo tak samo jak kosciol pejotlowy w usa jest legal... ciekawe jak to u nas w prsawie wyglada
krzemilek (niezweryfikowany)
sluchajcie! moze ktos sie orientuje jak to u nas wyglada? czy np zalegalizowanie kosciola rastafari z paleniem ziola jako obrzedem sakralnym by przeszlo? toz ganja to dar od boga... serio pyytam bo tak samo jak kosciol pejotlowy w usa jest legal... ciekawe jak to u nas w prsawie wyglada
Obywatel (niezweryfikowany)
sluchajcie! moze ktos sie orientuje jak to u nas wyglada? czy np zalegalizowanie kosciola rastafari z paleniem ziola jako obrzedem sakralnym by przeszlo? toz ganja to dar od boga... serio pyytam bo tak samo jak kosciol pejotlowy w usa jest legal... ciekawe jak to u nas w prsawie wyglada
Armageddon (niezweryfikowany)
sluchajcie! moze ktos sie orientuje jak to u nas wyglada? czy np zalegalizowanie kosciola rastafari z paleniem ziola jako obrzedem sakralnym by przeszlo? toz ganja to dar od boga... serio pyytam bo tak samo jak kosciol pejotlowy w usa jest legal... ciekawe jak to u nas w prsawie wyglada
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Ogólnie spoko. Pozytywne nastawienie choć ogólnie w życiu strasznie chujowo.

Zaczęło się od tego, że w dniu wczorajszym miałem wielką ochotę na mefedron. Okazało się, że nie dało rady nic załatwić więc uwaliłem się Thiocodinem i piwem. Nie było źle ale nie było też dobrze. W nocy naszło mnie bardzo duże pocenie się. Może to jakaś reakcja choć nie sądzę bo ostatnio wiele rzeczy mieszam z alko.

Dziś siedziałem sobie spokojnie przed kompem, popijałem piwo, romyślałem. Nagle wpadła myś  - zadzwonię do kumpla, może coś ma. Miał. Podjechał, dał. Jest dobrze.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Noc, wolny pokój. Humor nie był ani zły ani dobry, nie miał zbyt wielkiego wpływu na doświadczenie.

Opisany tutaj trip miał miejsce właściwie niecały tydzień, po 'podróży' na której zażyłem 3 gramy wysuszonych grzybów. Czemu tak szybko? Żeby logicznie to sprostować, musiałbym opisać poprzedniego tripa, ale jakoś nie mam ochoty więc w skrócie powiem, że przed pierwszym razem bardzo chciałem wykorzystać doświadczenie wizualnie, co mi się nie udało gdyż nie byłem wtedy sam i większość tripa przeszło śmiechami i lataniem po mieszkaniu. Tolerancja zeszła, a po poprzednim tripie jakoś nie obawiałem się, że coś złego może się stać.

  • LSD-25

Witam znowu!

  • Dekstrometorfan

Postanowilem, ze wreszcie podziele się swoim doswiadczeniem z

dekstrometorfanem. Pierwszy raz był dla mnie absolutnym szokiem, gdyz po pochlonieciu

paczki acodinu (450mg) w ciagu godzinki rzucilo mna o sciane, podloge, kibel (male

rzyganko), a nastepnie o lozko i tam zostalem przez kolejne godziny. Po

miesiacach poszukiwan, odnalazlem wresczie srodek, który przenosi w inny wymiar.


randomness