Konopne żelkowe misie? Brzmi świetnie, ale to śmiertelne oszustwo

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

muno.pl | Kamil Downarowicz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

145

Kto z nas nie lubi od czasu do czasu pojeść pysznych, żelkowych misiów? A jeśli do tego miałyby być napełnione syntetyczną marihuaną, to już w ogóle kosmos, prawda? No, niestety nie.

Zabójcze żelkowe misie

Do smutnego wydarzenia doszło w Wielkiej Brytanii, w mieście Ilford. Dwie kobiety zamówiły do domu popularne gumisie, czyli żelkowe misie za pośrednictwem aplikacji w smartfonie. Co w tym takiego niezwykłego? Otóż żelki zawierać miały w sobie marihuanę. Kiedy przesyłka dotarła pod drzwi, obie panie od razu ją rozpakowały i zaczęły jeść kolorowe i rozciągające się słodycze. W bardzo szybkim czasie kobiety poczuły się jednak źle i zadzwoniły po karetkę. Obie zostały przewiezione do szpitala we wschodnim Londynie, gdzie, niestety, jedna z nich zmarła. Jej koleżanka po płukaniu żołądka została wypisana ze szpitala.

Diler aresztowany

Policja dotarła do osoby, która przygotowała gumisie z marihuaną. Dilerem okazał się 37-letni Leon Brown z South Norwood. Został on oskarżony o udział w dostarczaniu syntetycznego kannabinoidu oraz posiadanie nielegalnych substancji psychoaktywnych. Policja poinformowała, że znaleziono przy nim dużą ilość gotówki i prawdopodobnie jadalne produkty z konopi indyjskich. W poniedziałek Brown stawił się w areszcie w Barkingside Magistrates’ Court.

Żelkowe misie z marihuaną nie tak smaczne, jakby mogło się wydawać

W odpowiednim czasie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zmarłej kobiety. Przeprowadzono już testy na kilku słodyczach odzyskanych przez policję. Obecnie trwa dochodzenie mające na celu ustalenie, czy żelkowe misie należał do partii słodyczy związanych ze śmiercią kobiety. Funkcjonariusze pracują również nad ustaleniem innych przypadków, w których ludzie poważnie zachorowali po spożyciu słodyczy z syntetyczną marihuaną. Wiadomo o jednym, potencjalnie powiązanym przypadku, w którym kobieta źle się poczuła na początku marca po zjedzeniu cukierka z konopi indyjskich w Tower Hamlets. Została ona przewieziona do szpitala, a następnie wypisana.

Prosimy nie kupować ani nie spożywać produktów spożywczych zawierających syntetyczne narkotyki. Są one nielegalne, a ze względu na przyjazne dla dzieci opakowanie mogą stwarzać ryzyko przypadkowego spożycia. Dilerzy narkotyków szkodzą społecznościom i zagrażają bezpieczeństwu ludzi. Podejmiemy działania mające na celu ściganie osób zaangażowanych w ten proceder, jak również osób, które znalazły się w posiadaniu tych substancji

– napisała w specjalnym oświadczeniu brytyjska policja.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Mefedron

„Noc jak każda inna”

Zażyte substancje: 10 mg Klorazepanu, około 250 mg Mefedronu HCl, 150 mg Kodeiny, 40 mg Prometazyny, 7.5 mg Zopiklonu

Wiek: 17 lat

Waga: 65 kg

Doświadczenie: dekstrometorfan, benzydamina, mieszanki ziołowe, pseudoefedryna, metylokatynon, mefedron, opium, makiwara, kodeina, klorazepan, alprazolam, midazolam, 4-AcO-DIPT, zolpidem, zopiklon, moklobemid, paroksetyna, buspiron, baclofen, alkohol, nikotyna, kofeina.

  • 2C-C
  • 5-HTP
  • Pierwszy raz

Ogromna radość i euforia, trip wcześniej zaplanowany i oczekiwany od dawna. Piękne niebo, umiarkowanie ciepło i słonecznie, miły zimny wiaterek, środek mojego ulubionego pola. Towarzystwo przyjaciela B. który był całkowicie trzeźwy.

Na początek chciałbym zaznaczyć, że jest to mój pierwszy kontakt z fenyloetyloaminą, postaram się opisać wszystko jak najdokładniej.
Po rocznym studium internetu i książek na temat setek różnych substancji psychoaktywnych poczułem się w pełni gotowy na swój pierwszy raz z czymś konkretniejszym. Pozostało czekać jedynie na odpowiedni dzień, który w niebawem nadszedł.

  • Marihuana

Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Spokojne popołudnie, dobry nastrój, sam w mieszkaniu(chociaż po kilku godzinach wraca brat), chęć przeżycia czegoś nowego i ciekawego.

Witam, poniżej mój pierwszy trip-raport, proszę więc o łagodną ocenę.

Kilka ostatnich tygodni spędziłem wdrażając się spowrotem w mój ćpuńsko-politechniczny rytm życia. W tym czasie, jak i w wakacje czytałem dużo o psychodelikach i postanowiłem spróbować kolejnego 'legalnego' drugu jakim jest DXM.

Tak więc po wykładach z jakichś pierdół udaję się do apteki, kupuję paczuszkę acodinu, która okazuje się mieć 20 tabletek po 15 mg dexa. Siadam przed PlayStation i zjadam najpierw 3 tabsy żeby wykluczyć uczulenie. Popijam piwko - ulubiony Staropramen i gram w fifkę.

randomness