Konopie włókniste groźne jak indyjskie?

Konopie przemysłowe to szansa czy zagrożenie? Czy ograniczanie ich uprawy to przeciwdziałanie narkomanii czy przedsiębiorczości?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Farmer.pl
Marzena Pokora-Kalinowska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

106

Konopie przemysłowe to szansa czy zagrożenie? Czy ograniczanie ich uprawy to przeciwdziałanie narkomanii czy przedsiębiorczości?

Obszar zasiewów różnymi odmianami Cannabis sativa zwiększył się w 2019 r. o 79 proc. w ujęciu rocznym i przekroczył 3 tys. ha – to największy wzrost od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i jeden z największych w całym rolnictwie.

W 2019 roku o dopłaty zawnioskowało 318 rolników, czyli o 140 więcej niż w 2018 r. i blisko trzykrotnie więcej niż w 2015 r., kiedy rolnicy po raz pierwszy wnioskowali o płatności bezpośrednie do uprawy konopi przemysłowych. Dopłaty do ha tych upraw spadły zarazem do jednej trzeciej wyjściowych.

Raport Polityki Insight z czerwca 2020 r. dotyczący konopi włóknistych wskazywał, że łączna wartość dodana wytworzona w Polsce przez tę branżę wynosi ponad 230 mln zł.

A jednak nic nie wskazuje na to, aby uprawy konopi miały dobre perspektywy.

- W latach 70. ubiegłego wieku status prawny konopi przemysłowych został wreszcie uregulowany przez Radę EWG: zostały one sklasyfikowane jako roślina uprawna, a nawet dofinansowywano ich hodowlę. W 1997 r. Komisja potwierdziła, że żywność wytwarzana z którejkolwiek części konopi nie jest „nową żywnością”. W 2019 r. niektóre części konopi i otrzymywana z nich żywność zostały niespodziewanie zakwalifikowane jako „nowa żywność”, a teraz pewne części tej samej rośliny przemysłowej zyskały miano „środków odurzających”... Wygląda to bardziej na celową decyzję mającą unicestwić sektor, niż na próbę tworzenia przejrzystej i opartej na dowodach naukowych polityki – ta wypowiedź Daniela Krusa, przewodniczącego Europejskiego Stowarzyszenia Konopi Przemysłowych (EIHA) streszcza problem, przed jakim stanęli hodowcy, producenci i handlowcy konopi, którzy wykorzystują włókna, części zdrewniałe, nasiona i liście konopi oraz kannabinoidy.

EIHA skupia około 120 członków w 17 krajach, ma 20-letnie doświadczenie w dziedzinie uregulowań dotyczących konopi włóknistych. Zajmuje się różnymi obszarami zastosowań konopi, głównie ich użyciem w produkcji materiałów budowlanych, tekstyliów, pasz, żywności i suplementów.

Bo roślina pozwala zarabiać nieźle - i to na każdej swojej części.

Dlaczego więc obecnie Europa broni się przed nią? Otóż po konsultacjach wewnętrznych służby Komisji Europejskiej doszły do wstępnego wniosku, że ekstrakty z przemysłowych odmian konopi Cannabis sativa L., a co za tym idzie - CBD (kannabidiol), zaliczają się do kategorii „środków odurzających” w ramach unijnego prawodawstwa. Informacja ta została przekazana firmom operującym na rynku europejskim, które ubiegały się o wprowadzenie nowej żywności na rynek unijny w ramach rozporządzenia 2015/2283.

Jednocześnie USA, Kanada, Chiny czy Szwajcaria takich oporów nie mają. UE zarazem bez oporu zaakceptowała w procesie wprowadzania nowej żywności syntetyczne kannabinoidy. Zezwalanie na użycie wyciągów syntetycznych, ale nie naturalnych, jest nonsensem z punktu widzenia nauki i ochrony środowiska. W rzeczywistości końcowy produkt CBD otrzymywany w procesie chemicznym jest identyczny z naturalnym wyciągiem CBD – podkreśla EIHA.

A traktowanie wyciągów z konopi jak środków odurzających zamyka drogę do swobodnego uprawiania tej rośliny i wykorzystywania jej wszędzie tam, gdzie mogłaby być zastosowana.

Nieporozumienie czy działanie przeciwko rolnikom? Przeciwdziałanie narkomanii czy ograniczanie przedsiębiorczości?

W sejmowej KRiRW utworzono „Podkomisję stałą do spraw biogospodarki i innowacyjności w rolnictwie”. Swoje styczniowe posiedzenie poświęciła właśnie sprawom uprawy konopi. W szczególności przedyskutowano problem możliwości wprowadzenia zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.

Niestety – to, co wolno uprawiać w innych krajach, w Polsce wciąż jest zagrożeniem. W poprzedniej kadencji Sejm zezwolił na wykorzystywanie suszu sprowadzanego zza granicy do wyrobu leków na bazie marihuany.

I to wydaje się wszystkim, co było możliwe do osiągnięcia. Nic nie wskazuje na to, aby uprawa konopi miała stać się powszechnie dopuszczalna – albo aby uprawa konopi leczniczych mogła być prowadzona chociaż przez polskie instytuty.

Ministerstwo Zdrowia sprzeciwia się projektom zmian w obecnych przepisach tego dotyczących.

Przede wszystkim nie ma zgody na cofnięcie obowiązku uzyskiwania zezwolenia na uprawę konopi przemysłowych.

- „Przedmiotowy projekt ustawy poprzez zmianę w art. 46 ustawy doprowadzi do uchylenia obowiązku uzyskania pozwolenia na uprawę konopi włóknistych oraz uchylenia obowiązku uzyskania pozwolenia na działalność w zakresie skupu konopi włóknistych, pozostawiając całkowicie poza kontrolą organów państwa uprawę konopi włóknistych – taką ocenę projektu odczytał podczas obrad podkomisji podsekretarz stanu w MZ Maciej Miłkowski. - Wprowadzane projektowaną ustawą rozwiązania nie zabezpieczają przed nielegalną uprawą konopi włóknistych, co może doprowadzić do niekontrolowanego obrotu. Podkreślenia wymaga fakt, że konopie włókniste, choć w ograniczonej ilości (maksymalnie do 0,2% suchej masy) zawierają substancję psychotropową w postaci delta-9-tetrahydrokannabinolu. Różne metody ekstrakcji konopi przemysłowych mogą pozwolić na pozyskanie mieszaniny niepsychoaktywnych składników, która może zawierać delta-9-THC, co wynika z dopuszczonej prawem 0,2% zawartości delta-9-THC w roślinach konopi. Zatężając wykonany ekstrakt, możliwe jest uzyskanie substancji psychoaktywnej, co pozwoli na wytworzenie produktów wykorzystywanych do odurzania.”

Podobnie nie ma zgody na dopuszczenie uprawy konopi leczniczych.

- Nie mamy informacji, jeśli chodzi o obecne rozwiązania przyjęte w przepisach, które dozwoliły stosowanie substancji zawierających tetrahydrokannabinol, żeby w jakikolwiek sposób ta dostępność była jakoś znacząco ograniczana. A więc nie bardzo widzimy twarde uzasadnienie dla zmiany tych przepisów – uzasadnił zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Publicznego MZ Dariusz Poznański.

A co na to Ministerstwo Rolnictwa?

- Oczywiście Ministerstwo Rolnictwa opowiada się za rozszerzeniem produkcji konopi włóknistych, jednakże musimy pamiętać, że ewentualne zmiany muszą być wprowadzane w zgodzie z przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii bądź muszą być tak modyfikowane, aby uprawa konopi włóknistych nie rodziła żadnych podejrzeń, żadnych problemów. W związku z tym kluczowe jest tu stanowisko ministra zdrowia. Naszym zdaniem należy dalej prowadzić dyskusję – oświadczył wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.

Podkomisja za dwa miesiące ma zamiar zebrać się ponownie i przedyskutować zgłoszone przez rząd i stronę społeczną propozycje zmian w przepisach.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Nastawienie na nowe przeżycia, wieczór z kumplem, pozytywne nastawienie i lekki stres.

Moja wiedza na temat szałwii w momencie testu była dość szeroko zakrojona. Jak zwykle przed przystąpieniem do próbowania czegokolwiek nowego muszę wiedzieć o tej substancji tak wiele jak tylko się da. Miałem za sobą już jedną nieudaną próbę z tą rośliną, jej powodem prawdopodobnie było użycie taniego niestandaryzowanego ekstraktu. Prawdopodobnie ze względu na to i tym razem nie do końca wierzyłem, że wszystko się uda. Około godziny 18 dotarłem na wyznaczone na tripa miejsce, które było znane mi już z kilku kwaso-tripów. Mieszkanie w bloku na obrzeżach centrum.

  • Gałka muszkatołowa

Nazwa substancji: gałka muszkatołowa


Doświadczenie: marihuana, haszysz, gałka, amfetamina


Dawka, metoda zażycia: ok. 8-10g całych gałek muszkatałowych, doustnie


set & setting: mroźny poranek, ferie, przejrzystość umysłu i chęć odurzenia się :)




  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Podróż z dwoma bliskimi przyjaciółmi i zarazem współlokatorami biorącymi kwas po raz pierwszy - S i P, słoneczny styczniowy dzień, obecny przez większość czasu opiekun - J (też współlokator). Dobre nastroje, długo wyczekiwany trip. Sporo zmian otoczenia - plaża w ciągu dnia, ulice miasta, blokowisko w nocy, mieszkanie kumpla, samochód, jeszcze raz plaża w nocy i na koniec nasze mieszkanie. Mieliśmy do dyspozycji także ostatnią już osobę z mieszkania - H, który podjął się roli kierowcy.

Trip opisywany po upływie długiego czasu. Podawane czasy są więc raczej orientacyjne. Podobnie jak z poprzednimi moimi TR - będzie długo i szczegółowo (tym razem naprawdę aż do przesady). Chcę spisać jak najwięcej z tego, co zapamiętałem. Rola którą staram się spełnić to raczej bycie dobrym kronikarzem niż gawędziarzem. Każdy kto nie poczuł się odstraszony powyższą zapowiedzią jest mile widziany w drugim akapicie, oraz każdym następnym.

  • Grzyby halucynogenne

Parę dni temu miałem grzybowy debiut tego sezonu.

25 suszonych, przegryzione z jablkiem. metoda ujdzie - czuc jablko, a nie

smak grzybów. Choc to dziwne, bo za pierwszym razem nawet mi smakowaly same

w sobie, a teraz jak jem to aż się trzęsę.

Ale jazda byla srednia. Nie to ze jakis bad trip. Po prostu srednia. Tak

więc troche ku przestrodze: