Wakacje spowodowały u mnie stan wzmożonego apetytu na eksperementy narkotyczne. Skończyłam pracę i przyjęłam do siebie pod dach psa babci, ponieważ ona wyjechała. Rano zakupiłam w aptece specyfik i tripa zaplanowałam na wieczór/noc, ponieważ była to sprawdzona metoda, dzięki której moi domownicy nie są w stanie zidentyfikować co robię. Obecnie w domu był tylko mój ojciec oraz pies babci. Cała reszta wyjechała.
- Bad trip
- Benzydamina
senność, oczekiwanie na przyjemne przeżycie, znudzenie wakacyjne, wieczór
- Dekstrometorfan
- Marihuana
- Retrospekcja
- Tytoń
Czekałem z niecierpliwością na ten dzień, byłem szczęśliwy. Byłem wśród kolegów.
Trzydziesty pierwszy grudnia, nie jedna osoba czekała na ten dzień, który z pewnością wiąże się z imprezami różnego rodzaju. O godzinie szesnastej przyjechał do mnie kolega, razem z nim pojechaliśmy w stronę zaplanowanego miejsca, w którym spędzimy czas. Na miejscu już byli nasi koledzy, czekali gdzieś w okolicy. Po godzinie przyjechaliśmy, już w większą ekipie musieliśmy pojechać coś kupić, oczywiście alkohol i inne bajery.
O dwudziestej w końcu byliśmy jako tako na miejscu.
- LSD-25
- Pierwszy raz
Artykuł zawiera lokowanie produktu ;)
Niniejszy raport dotyczy mojego pierwszego doświadczenia z Panem Hoffmanem na papirusie. Imiona występujących tutaj osób zostały zmienione. Raport jest dość szczegółowy ze względu na to, że większość zdarzenia nagrywałem na dyktafon.
ZAPRASZAM DO LEKTURY
- Efedryna
- Melatonina
- Miks
- Tytoń
Pozytywne nastawienie, 3 osoby oczekujące kopnięcia i nowych doznań ;)
Powiedziony nudą i chęcią spróbowania czegoś nowego udałem się do apteki po Pseudoeferynę, zawartą w leku Modafen. Ale zacznijmy od początku.
Wybór odpowiedniego specyfiku zajął nam sporo czasu i przyprawił mnie o ból mojej przećpanej głowy. Wybór padł jednak na pseudoefedrynę, która podobno miała być stymualntem, co nam (niestety) musiało wystarczyć. Postanowiliśmy zakup 1 pudełka modafenu na łeb, czyli 12 tabsów, 30 mg efedryny każda.
Komentarze