Konopie indyjskie nie pomagają leczyć depresji?

Leczenie marihuaną nie może być długoterminową terapią dla osób cierpiących na depresję lub stany lękowe.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

abczdrowie.pl
Kinga Ludwik

Odsłony

530

Leczenie marihuaną nie może być długoterminową terapią dla osób cierpiących na depresję lub stany lękowe.

Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez zespół z Uniwersytetu w Colorado, weryfikujących wiedzę naukową dotyczącą konopi, długie, intensywne użytkowanie wpływa na aktywność układu nerwowego, w tym na przetwarzanie emocji.

Naukowcy kierowani przez Lucy Troup, adiunkta w Zakładzie Psychologii opublikowali badania w czasopiśmie „PeerJ”. Opisali swoje wnioski z dogłębnej analizy kwestionariusza, który uzupełniło 178 osób, które zażywały konopię w celach medycznych.

Poprzez badania, który był oparte wyłącznie na zgłoszeniach od użytkowników leku, naukowcy starali się wyciągnąć korelację pomiędzy objawami depresji lub niepokoju i paleniem marihuany.

Okazało się, że ci respondenci, którzy zostali skategoryzowani z subkliniczną depresją i zgłaszali leczenie objawów depresyjnych, byli w rzeczywistości bardziej przygnębieni niż zaniepokojeni. To samo odnosi się do zgłaszanych osób cierpiących na lęk: zostały one uznane za bardziej niespokojne, niż wtedy, kiedy były w stanie depresji.

Współautor badania, Jeremy Andrzejewski, kierował tworzeniam kwestionariusza o nazwie R-CUE (ocena rekreacyjnego zażywania konopi indyjskich), który miał badać głębokie przyzwyczajenia użytkowników, włącznie z pytaniami o to, czy użytkownicy używają leku lub zażywają silniejsze produkty takie jak oleje z haszyszu.

Naukowcy są szczególnie zmotywowani do badania biochemicznych i neurologicznych reakcji wyższej związku tetrahydracannabinolu (THC) i produktów dostępnych na rynku , które mogą zawierać nawet do 80-90 procent THC.

Naukowcy podkreślają, że ich analiza nie pokazuje, że marihuana powoduje depresję lub niepokój, ani że leczy go. Ale podkreślają potrzebę dalszych badań wokół tego, jak leku wpływa na mózg. „Na przykład, jest powszechne przekonanie, że konopie łagodzą niepokój. Jednak badania nie przyniosły dowodów na poparcie tego twierdzenia” - mówi Andrzejewski.

Student i współautor Robert Torrence wskazał na ostatnie badania, które pokazują, że przewlekłe stosowanie zmniejsza naturalnie występujące endokanabinoidy w mózgu, które grają rolę w fizjologicznych procesach, w tym w sterowaniu nastrojem i pamięcią.

"Badania sugerują, że marihuana może pomóc w zwalczaniu lęku i depresji na początku, ale to ma odwrotny efekt później" - powiedział Torrence, weteran armii amerykańskiej, który jest szczególnie zainteresowany studiowaniem skuteczności marihuany w leczeniu stresu pourazowego.

„Zdanie ogółu społeczeństwa dotyczące tego, jak marihuana wpływa na mózg, opiera się często na mitach. Chcemy dodać więcej informacji” – mówi Braunwalder.

Idąc dalej, naukowcy chcą udoskonalić swoje wyniki i skoncentrować się na badaniu działania produktów z wysoką zawartością THC jak i olejów-koncentratów haszyszu, wokół których niewiele było badań naukowych.

"Ważne jest, aby nie demonizować marihuany, ale także, aby jej nie gloryfikować. To, co chcemy zrobić, to badać ją i zrozumieć, co robi. To, co nas napędza” – mówi Troup.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony

Set & Setting: Las (muchomorowy) nocą. Szałas szamański ognisko. Wesoły nastrój. Jesienna ciepła noc.

Cel: odkrycie lasu jako pierwotnego domu i lepsze zapoznanie mocy A.M.

Dawkowanie: 5 Dobrze wysuszonych kapeluszy. Najpierw w piekarniku a potem na kaloryferze.

Doświadczenie: Alkohol, MJ, Muchomor Czerwony, Psilocybe Cubensis, Psilocybe Semilanceata, Salvia Divinorum

Wiek: 18 lat :)

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Z grzybami zacząłem ostrożnie - pierwszy raz w łóżku swoim własnym - spożyłem jedenaście bo właśnie tyle udało mi się uzbierać za pierwszym razem - dobra polska marka grzybków rosnących na bajecznie ulokowanej łące w południowej części naszego państewka. Czekając na wejście zaaplikowałem dousznie dźwięki synchronizujące półkule czerepu. Po pewnym czasie zacząłem odpływać w sen więc nie byłem do końca pewien czy to co dzieje się pod moimi powiekami to sprawka grzybków czy Morfeusza. W każdym razie rakieta zaczęła startować toteż postanowiłem wyskoczyć na ulicę.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Dom, cisza i spokój

  • Ketamina
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Impreza klubowa ze znajomymi, nastrój bardzo pozytywny, "imprezowy szał"

Spisanie tego krótkiego tripraportu uznałem za stosowne jako, iż było to moje pierwsze zetknięcie z Ketą, w dodatku w anturażu imprezowym. A ponieważ niewątpliwie wielu podąży jeszcze obraną przeze mnie ścieżką, przeto pozostawię po sobie ten lichy pomniczek by i oni z mego doświadczenia zaczerpnąć mogli przed swym debiutem.