Konińscy policjanci sforsowali drzwi w sklepie z dopalaczami (zdjęcia)

Wojna z dopalaczami trwa. Konińscy policjanci siłą weszli do sklepu na Zatorzu. W tym czasie sprzedawca próbował zniszczyć towar.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

LM.pl
Foto: KMP w Koninie

Odsłony

509

Wojna z dopalaczami trwa. Konińscy policjanci siłą weszli do sklepu na Zatorzu. W tym czasie sprzedawca próbował zniszczyć towar.

Sklepy z dopalaczami ciągle mają się nieźle. Nakładane kary dają niewielki skutek. Mundurowi w ciągu ostatnich dni nasilili kontrole i legitymowania przy sklepie na ul. Chopina w Koninie. W końcu postanowili sprawdzić sam punkt. W akcji wzięli udział policjanci wydziału kryminalnego i grupa realizacyjna. Jak podkreśla Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji, funkcjonariusze wiedzieli, że dostać się do środka nie będzie łatwo.

- Sprzedawca przy pomocy systemu monitoringu weryfikował potencjalnych kupujących i tylko tacy mogli przejść przez pierwsze drzwi, a przez okienko w drugich mogli kupować dopalacze – informuje Marcin Jankowski. - Kiedy sprzedawca zobaczył, że pod drzwiami stanęli policjanci i usłyszał, że ma otworzyć drzwi, ani myślał wpuścić mundurowych, a sprzedawane dopalacze natychmiast trafiły do niewielkiego pieca, który był w środku – dodaje.

Policjanci wyważyli zarówno jedne jak i drugie drzwi. Po ich sforsowaniu natychmiast ugasili ogień. Te środki, które nie zdążyły się spalić trafią teraz do badań. Poza dopalaczami mundurowi zabezpieczyli ponad 4 tys. zł.

Oceń treść:

Average: 8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

mieszkanie, pokój, przyciemnione światło, muzyczka (metal), godzina 20.

17.06.2008

  • Beta-ketony
  • Pozytywne przeżycie

dobre nastawienie wraz z miłą świąteczną aurą domową

skruszyłem przeźroczysty kryształ i wsypałem zważone 0.6g do chusteczki , po czym ją połknąłem popijając wodą . 

  • 25D-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie dosyć ekscytujące ze względu na pierwsze podejście do tej substancji. Siedziałem w pokoju z siostrą.

Godzina 20:30 wrzucam kartonik 2.8 mg na górne dziąsło i zapuszczam świat wedlug kiepskich. Przychodzi siostra i ogląda ze mną. Nic się nie dzieje, nie moge sie doczekać, włączam kolejny odcinek i sie zczeło wejście.

 

T+0:30 Nie wiem czemu zaczełem czuć przerażenie, wszystko zaczeło wydawac się strasznę. Mówie do siostry że nie może mnie zostawić, ona na to ze posiedzi ze mną jeszcze jakiś czas. Zaczela patrzeć sie dziwnie i mówi do mnie że jedna źrenica jest malutka a druga wielka. Ale się tym zbytnio nie przejełem. 

 

  • Szałwia Wieszcza

Hej, ho ! Okazuje sie ze SD to masakrycznie potezny psychedelik.
Szkoda ze mialem tak malo. T-R w sumie malo spektakularny ale mi sie
nudzi to napisze, ha !. Szkoda ze mi biedactwo uschlo, musze sie
zaopatrzyc w nowa sadzonke :)