Koniec heroinowego gangu

Do 10 lat wiezienia grozi szefom grupy, zajmujacej sie produkcja i sprzedaza polskiej heroiny, zatrzymanym przez gdanska policje. Podczas akcji zabezpieczono dwie tony suszu slomy makowej

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2774
O zatrzymaniu szefów i tym samym rozbiciu szajki, kontrolujacej trójmiejski rynek sprzedazy polskiej heroiny, poinformowala dzis rzecznik gdanskiej policji Danuta Wolk-Karaczewska.

Przywódcy grupy, kontrolujacej produkcje narkotyków, juz od chwili zasiania maku na polach pod Inowroclawiem (Kujawsko-Pomorskie) do momentu sprzedazy gotowego kompotu, to przestepcy znani gdanskiej policji m.in z groznych napadów.

Zlapani na poczatku pazdziernika 44-letni Daniel N. i 42-letni Waldemar S. odsiadywali kilkunastoletnie wyroki w wiezieniu. Obaj scisle nadzorowali sprzedaz kompotu na terenie trójmiasta, przemoca eliminujac konkurencje. Grozili ucieciem palców sekatorem 14-letniej dziewczynce, która na zlecenie matki, produkujacej narkotyk dla grupy, bez wiedzy bossów sprzedawala kompot w rejonie gdanskiego dworca.

Ostatnim elementem akcji skierowanej przeciwko szajce bylo zatrzymanie rolników z kilku wsi pod Inowroclawiem, którzy uprawiali mak. W stodolach i pomieszczeniach gospodarczych policjanci znalezli lacznie ponad 2 tony suszu. To ilosc wystarczajaca na wyprodukowanie – tys. porcji narkotyku o szacunkowej wartosci ok. 1 mln 200 tys. zl.

Lacznie od czerwca 2004 r. w rece policji wpadlo 20 osób, powiazanych z gangiem: takze dilerów i producentów polskiej heroiny. 11 osób przebywa w areszcie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Rodzynka (niezweryfikowany)

To ilosc wystarczajaca na wyprodukowanie &amp;#8212; tys. porcji narkotyku <br> <br>Chyba ktos zapomniał wpisac cyferki :D
.chudy. (niezweryfikowany)

bo nie wiedzą jeszcze dokładnie ile dla tego piszą jakieś głupie znaczki :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

To moja przyjaciółka od wielu lat, myślałam, że znamy się dobrze...Samotna noc w pokoju, w łóżku, od lat to mój rytuał

Myślałam, że znamy się dobrze. Już kilkanaście dobrych lat razem idziemy przez życie. Choć czasem potrafiła ranić, wiedziałam jak sobie z tym radzić. Nie miałam jej tego za złe, zawsze wytykała błędy, czasem w bolesny sposób, ale pomagała mi zmienić życie na lepsze. Otworzyła mi oczy na wiele spraw...Noc, noce są moje, to namiastka wolności. Mogę pobyć sama ze sobą, zatracić się w sobie, pomyśleć. Jestem introwertykiem, wiec czerpie energię z samotności. 2 w nocy łóżko, muzyka i tylko Ja.

  • MDMA (Ecstasy)

Pierwszy drops nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia, podobne to do

tramalu, tyle że droższe i krócej trwa dziwny stan. potem kilka razy

było całkiem przyjemnie na jakichś chorych acid-techno-party na które

normalnie nigdy bym nie poszła, ale było cool. wszyscy wiemy jak :)

  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać

Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.

  • Marihuana

Ten raporcik miałem napisać od razu po sylwku, ale nie chciało mi się. Nie ważne, teraz się zmobilizowałem, więc zaczynajmy.

randomness