Konfesjonał pomaga

Alkohol i narkotyki w oczach księdza. Z ks. Antonim Tofilem, proboszczem parafii św. Jana Kantego o alkoholizmie, narkomanii i drogach wyjścia z nałogu, rozmawia Marcin Prusak

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki

Odsłony

3089

- Czy nadużywanie alkoholu jest w naszych rodzinach wielkim problemem? Jak widać to z ambony proboszcza parafii?

- Problem jest ogromny, ale czasem przez nikogo jednak niedostrzegany. Widać to w rodzinie, w której choć jeden z rodziców pije nałogowo - wówczas nie ma pieniędzy na nic w domu, a dzieci nie rozwijają się duchowo. Problemem jest jednak to, że żadna impreza i zabawa nie może obejść się bez alkoholu. U nas nie ma kultury picia i ludzie przesadzają z ilością alkoholu. Wówczas z człowieka wychodzi zło, którego na trzeźwo by nie popełnił, ponieważ by się kontrolował.

- Ale sam alkohol nie jest postrzegany przez kościół jako zło?

- Absolutnie nie. Organizuję w swojej parafii festyny, na których jest piwo. Ludzie je piją i dla większości nie jest problemem jego nadużywanie. Rozwiązaniem nie jest przecież całkowita abstynencja, którą zresztą bardzo szanuję, ale spożywanie alkoholu z umiarem.

- Jakiej pomocy mogą oczekiwać parafianie nadużywający alkoholu od swojego proboszcza?

- Jeżeli człowiek uzna, że przesadza z alkoholem i nie radzi sobie z nim, to powinien przede wszystkim powiedzieć to sobie samemu. Jeśli sam nie jest w stanie sobie poradzić - to powinien się leczyć. W znalezieniu siły do podjęcia takiej decyzji pomaga motyw religijny - czyli, to że robi się to dla Chrystusa, który umacnia i pozwala każdemu powstać z grzechu. Jeśli zgłasza się do mnie osoba z takim postanowieniem, to umacniam ją w tym i wyspowiadam, żeby mogła zrzucić z siebie balast. Spowiadałem nawet ludzi, którzy przychodzili do konfesjonału lekko pod wpływem alkoholu. Po prostu wypili na odwagę. Z doświadczenia 20 lat kapłaństwa wiem, że spowiedź często w takich przypadkach pomaga. Przecież Pan Bóg w pomaganiu ludziom uzależnionym posługuje się innymi ludźmi. Czasem jest to lekarz, psycholog, a czasem ksiądz. Dla każdego człowieka jest inna droga rozwiązania problemu.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

alkoholik (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
blind (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
Buddha (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
blind (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
Buddha (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
wrrr (niezweryfikowany)

Za klerem nie przepadam , ale ten tu nieglupio gada i moze komus nawet pomoze [a moze sie tylko łudze?]
Buddha (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
blind (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
redakcja (niezweryfikowany)

Dobry ksiondz pewnie terz alkocholik jak Ja. <br>
hahaha (niezweryfikowany)

Za klerem nie przepadam , ale ten tu nieglupio gada i moze komus nawet pomoze [a moze sie tylko łudze?]
e (niezweryfikowany)

Za klerem nie przepadam , ale ten tu nieglupio gada i moze komus nawet pomoze [a moze sie tylko łudze?]
tyr (niezweryfikowany)

Za klerem nie przepadam , ale ten tu nieglupio gada i moze komus nawet pomoze [a moze sie tylko łudze?]
upss (niezweryfikowany)

a co to jest konfesjonol
Przemek Spólnik... (niezweryfikowany)

Księża kurwiszczały chaisu mają za dużo!!KURWY WÓDA DRAGI im tylko w tych pełnych zboczeń łebach!!Zboczeńce niech sie modla lepiej a nie dzieci wykożystuja!!PEDAŁY!! <br> <br> <br> <br> CHUJ WAM W DUPE SZMATY!!!! <br> <br> <br> <br> <br> KRAKÓW POLSKI AMSTERDAM!!! <br> <br> TYNIEC is GOOOOOOD!!!!
yukan (niezweryfikowany)

kulturka obowiązuje, co?
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Dobry nastrój, ciekawość, puste mieszkanie w nocy, mistyczny klimat i muzyka

Wielokrotnie zabierałem się za pisanie tego raportu, mogło to być nawet kilkanaście razy, ale za każdym razem w końcu się poddawałem, usuwałem wszystko i wracałem do punktu wyjścia. Opisanie tego tripu w jakkolwiek spójny, nieimprowizowany sposób wydawało się niemożliwe już dzień po, dlatego ostatecznie decyduję się zamieścić wiadomości, które pisałem do znajomego bezpośrednio po „przebudzeniu się” z tripa, kiedy tylko jako tako odzyskałem świadomość tego kim jestem i gdzie się znajduję (po drobnych poprawkach).

  • Inne

niejako i ponikad spogladajac wierzac


odejsc przezyc zaniknac pokochac


przejsc skomlec dokad po nic


wirowac spac i nieistniec leciec


strzelac korekcja czestotliwosci


archaizm tolerancja spokoj cisza


delikatnosc podkorowo krotkie niskie


wiercic wzory kojarzyc i zazyc


dyrekcja budynek skojarzenie


trawa laka las marzenie


rym sciezka mysli


konsolidacja bez celu

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Nastrój kiepski. Nastawienie co do zabaweczki - bardzo pozytywne. Zero lęku, obaw. Raczej ciekawość.

Szczerze mówiąc opisuję swoje przeżycia poraz pierwszy, ale postaram się Wam odwzorować to, co czułam, jak najlepiej.

Piątek: Tego dnia byłam w kiepskim nastroju, sama nie wiedząc czemu. Chodziłam mocno zdenerwowana i każdy dostawał rykoszetem. Powinno być zupełnie inaczej, gdyż tego dnia szłam z chłopakiem i znajomymi do klubu, żeby trochę się rozerwać i pobawić.

Zaczynajmy..

randomness