"Kompot" dla cierpiącego syna

75-letnią sopociankę, która usiłowała wyprodukować "kompot", czyli tzw. polską heroinę, zatrzymała w policja. Kobieta wyjaśniła, że "chciała ulżyć w cierpieniu swojemu synowi".

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3915

O prawdopodobnej fabryce polskiej heroiny sopocka policja dowiedziała się od mieszkańców. Z mieszkania przy ul. Kubacza wydobywał się charakterystyczny dla narkotyku zapach. Wczoraj policjanci przeszukali lokal.

Mariusz Putno z sopockiej policji powiedział, że w mieszkaniu sopocianki znaleziono jeden litr półproduktu - wyciągu ze słomy makowej.

W mieszkaniu kobiety policjanci znaleźli też profesjonalne urządzenia do produkcji polskiej heroiny. Kobieta znakomicie znała się na procesie wytwarzania narkotyku i chętnie opowiadała o nim funkcjonariuszom. Tłumaczyła, że wytworzyła kompot dla swojego syna, który jest narkomanem. Ma kłopoty z poruszaniem się, więc matka chciała go wyręczyć, przygotować narkotyk i uśmierzyć jego ból.

Podejrzana po przesłuchaniu została zwolniona do domu. Grożą jej trzy lata więzienia ale ze względu na wiek prawdopodobnie dostanie wyrok w zawieszeniu.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Mr.Zielarz (niezweryfikowany)

hehehh. ale ma mame :) wyręcza go jeszcze, a ten sobie leży i leeeeży i ćpa:) co za życie, życie jak w madrycie
Black Girl (niezweryfikowany)

No właśnie ! skąd oni wiedzieli jaki zapach ma ten specyficzny narkotyk? moja mama jakby się dowiedziała,że ja choćby trawke w ręce miałam, to by mi testy robiła ! a tam by wszystko wyszło. . .
Anonim (niezweryfikowany)

bez tego by zdechł. Ona nie robiła tego dla umilenia mu życia, tylko dla podtrzymania tegoż...
nildur (niezweryfikowany)

Ja strasznie cierpie bez jointa... babciu sasadzisz mi jaranie w ogrodku bo sie strasznie zle czuje :( . Koles sie powinien isc leczyc, a nie babcia mu robi kupe ja was krece!
djdx (niezweryfikowany)

A skąd sąsiedzi znali "charakterystyczny zapach " polskiej heroiny?
Pan Jan (niezweryfikowany)

fabryka polskiej heroiny :D dobre :):):) 75-letnia fabryka :)
mamycie (niezweryfikowany)

taaaa Kompot Babuni wytwarany z sekretnej receptury używany w każde święta od ponad 100 lat dostepny tyko w magazynach koemendy :P
czak (niezweryfikowany)

idylla/sielanka/hajlajf/lambada/dolcze wita/zajebioza/ale myk/cudo miudo/pyszando.... tez chce taka stara!
Zajawki z NeuroGroove
  • Pozytywne przeżycie
  • Tramadol

cisza i spokój

W poprzednim TR pisałem o tym, że Tramal na mnie w ogóle nie działa. Nie poddawałem się i próbowałem dalej. Zjadłem do końca opakowanie 50 tabsów po 100 mg w odstępie około 3 tygodni. Coraz częściej zaczyałem odczuwać pozytywne sprawy związane z tym specyfikiem. Raz nawet miałem bardzo silną fazę po wzięciu zaledwie 300 mg. Dziś stwierdzam, że tramal daje odseparowanie od problemów, znieczulenie myślowe, obojętność, która tak mi jest potrzebna.

 

Przebieg dnia dzisiejszego:

 

17.00. Pogryzłem 400 mg tramalu retard i popiłem piwem.

 

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Gorący, parny letni wieczór/noc. Wszystko, czego potrzeba do szczęścia, czyli --> ja, kwas i las!

20:15 – Intoksykacja. Jeszcze w domu, kartonik trafia tam gdzie czuje się najlepiej, a więc pod mój język. Trwają ostatnie przygotowania – zgrywanie muzyki na mp3, pakowanie prowiantu i śpiwora do plecaka.
Pół godziny później zakładam plecak i dziarsko wychodzę – humor dopisuje, co jest zapewne już pierwszym efektem zażytej substancji.

  • Kokaina
  • Tripraport

Dom, mieszkanie, samochód

Kokaina jest piękną substancją, uwielbiamy ją zażywać sniffem, daje nam wtedy clerahead i skupienie charakterystyczne dla niej. A ludzie pracujący lubują się w mikrodawkowaniu tego gówna. 

Można jej spróbować także  na inne sposoby: paląc Krakena, waląc po kablach, domięsniowo oraz podskrónie. 

Fazy kokainy zmieniają się diametralnie przy każdej drodze podania.

Będę pisał o nich w kolejności jakiej doradzał bym się trzymać i jaką sam zastosowałem.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set - Podekscytowanie, lekki strach i niepewność przed zażyciem LSD. Paląc marihuanę nadzieja na przedłużenie "tripa". Setting - 4 osoby biorące oraz 1 tripsitter (którego serdecznie pozdrawiam <3), muzyka (link poniżej).

A więc tak, chciałbym zacząć od tego że jest to mój pierwszy post, ja i pierwszy napisany raport na tym forum. Z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia, ale przed tripem postanowiłem że zacznę aktywnie uczestniczyć w funkcjonowaniu forum.

Może się przedstawię

Jestem (M). Od dawien dawna marzyłem o zażyciu mocnej substancji psychodelicznej lecz albo brakowało mi czasu, albo pieniędzy. Poniżej przedstawiam mój dzień w którym zacząłem przygodę z psychodelikami.

Karton o którym mowa kupiłem 2 tygodnie przed zażyciem od zaprzyjaźnionego kumpla.