Kolejny sklep z dopalaczami, kolejna próba palenia nimi w piecu

Katowiccy policjanci z wydziału antynarkotykowego cały czas sprawdzają i weryfikują informacje o miejscach, gdzie mogą być sprzedawane tzw. dopalacze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KMP w Katowicach

Odsłony

446

Katowiccy policjanci z wydziału antynarkotykowego cały czas sprawdzają i weryfikują informacje o miejscach, gdzie mogą być sprzedawane tzw. dopalacze. Wspólnie z pracownikami sanepidu skontrolowali oni sklep przy ulicy Markiefki w Katowicach. W piecu znaleźli nadpalone opakowania z dopalaczami, które zostały zabezpieczone przez pracowników sanepidu. Substancje te zostaną poddane szczegółowej analizie laboratoryjnej. Od jej wyników będzie zależało dalsze postępowanie w tej sprawie.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Katowicach cały czas skrupulatnie weryfikują i sprawdzają informacje o miejscach, gdzie rozprowadzane są dopalacze. Mundurowi uzyskali informację, że takie środki mogą być sprzedawane w jednym z lokali na ulicy Markiefki. Antynarkotykowi, wspólnie z wywiadowcami i pracownikami sanepidu, natychmiast po uzyskaniu tej informacji wkroczyli do akcji i przeprowadzili tam kontrolę. Gdy weszli do środka sklepu, w piecu odnaleźli nadpalone opakowania z dopalaczami. Pracownicy sanepidu zabezpieczyli te środki. Przejęte specyfiki zostaną poddane analizie w laboratorium, celem określenia dokładnego składu tych substancji. Od wyników analizy będzie zależało dalsze postępowanie w tej sprawie. Sklep funkcjonował zaledwie kilkanaście dni i dzięki szybkiej akcji policjantów i pracowników sanepidu już został zlikwidowany.

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Odrzucone TR
  • Przeżycie mistyczne

urodziny kolegi, przyjemne miejsce, las, jezioro

 

  • DMT
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Jako, że nie mogę brać niektórych substancji ze względu na SSRI, mój chłopak siedział 3 godziny szukając substancji, które na mnie zadziałają i nie zaszkodzą mi. Dlatego byłam bardzo pozytywnie nastawiona, że mnie to poruszy.

Miałam nie opisywać mojej podróży z DMT. Stwierdziłam, że mi się nie chce. Ale czuję, że muszę się gdzieś podzielić energią, podróżą, wirowaniem poza światem.

  • N2O (gaz rozweselający)

  • Marihuana

Najdziwniejsze przeżycie miałem po zwykłym staffie.Nie wiem czy do tego było coś dodawane .

Kupiłem tego zielska zwykłą ,małą ćwiarteczke.Na więcej nie było mnie stać.Dwa bobki staffu kosztowały mnie 10 zl i niezły kat od dilera na temat jaki to jest dzis zajebisty towar.

randomness