Kilogram narkotyków w gliwickim mieszkaniu

Kilogram narkotyków o czarnorynkowej wartości ponad 22 tysięcy złotych znaleźli policjanci w jednym z mieszkań w Gliwicach - Trynku

Anonim

Kategorie

Źródło

IAR

Odsłony

2277

Kilogram narkotyków o czarnorynkowej wartości ponad 22 tysięcy złotych znaleźli policjanci w jednym z mieszkań w Gliwicach - Trynku. Mieszkanie wynajmowała 21-letnia kobieta i jej 21-letni przyjaciel.

Młodzi dilerzy nie byli wcześniej karani ani notowani przez policję jako osoby związane z narkotykowym biznesem.

Przestępczy interes prowadzili od maja tego roku. Narkotyki sprzedawali najczęściej w umówionych miejscach w centrum miasta, ale także w wynajmowanym mieszkaniu. Sprzedawali zarówno pojedyncze działki jak i hurtowe ilości haszyszu, amfetaminy oraz tabletek extasy. Dilerzy zostali zatrzymani przez policję.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

S&S : Wolne mieszkanie, przez większą część tripa własny pokój. Aktualnie nieco skacowany po imprezie, nastawienie pozytywne, głównym celem było oderwanie się od codzienności na kilka godzin.

Substancja: Dekstrometorfan 450mg + 300mg,

Wiek: 17 lat Waga: 80 kg

Doświadczenie: THC, Alkohol, Muchomor Czerwony, Gałka muszkatołowa ( bez efektu)

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywny humor, cały dzień na czczo, lekkie zmęczenie po przepracowanym tygodniu

 

‌Sytuacja rozgrywała się pod koniec listopada, spadł lekki śnieg karton kurzył się już w szufladzie miesiąc więc postanowiłem że powoli trzeba się szykować na zażycie. W sobotni poranek miałem bardzo dobry humor, szybki telefon do przyjaciela nazwijmy go X i umówieni byliśmy na wieczorny trip. 

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne. Zaawansowana i zaufana ekipa.

 

  • Inne
  • Pierwszy raz

Różny. Głównie wieczorne testowanie herbatek i palenie skrętów

No i tu znów krótko i zwięźle. I znów - pokazywanie, że można względnie zdrowo, że są fajne, naturalne dobra, które można wykorzystywać zamiast ćpania różnych chemicznych świństw. I mówię to jako osoba (co widać po lewej stronie w Doświadczeniu), która dość dużo próbowała i, która w pewnym momencie swojego życia powiedziała DOŚĆ. Od tamtego czasu zainteresowałem się wąsko (wiadomo w jakim sensie) pojętą botaniką.
Ale dość biadolenia o mnie. Miało być o tej fantastycznej roślinie. No to jedziem.