Kierowca MZA bezpodstawnie zatrzymany przez policję. Postanowienie sądu

Kierowca MZA, Zbigniew Kogut, został zatrzymany przez policję na podstawie fałszywego wyniku testu na obecność narkotyków w organizmie. Do zdarzenia doszło w lipcu tego roku w okresie wzmożonych kontroli po wypadku z udziałem kierowców Arrivy. Teraz sąd uznał, że zatrzymanie było nieprawidłowe i bezpodstawne.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

transport-publiczny.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

92

Kierowca MZA, Zbigniew Kogut, został zatrzymany przez policję na podstawie fałszywego wyniku testu na obecność narkotyków w organizmie. Do zdarzenia doszło w lipcu tego roku w okresie wzmożonych kontroli po wypadku z udziałem kierowców Arrivy. Teraz sąd uznał, że zatrzymanie było nieprawidłowe i bezpodstawne.

Na początku lipca tego roku, po serii incydentów z udziałem warszawskich autobusów miejskich, policja przeprowadziła rutynowe kontrole na obecność narkotyków wśród kierowców stołecznego transportu miejskiego. Jednym z kontrolowanych był Zbigniew Kogut, 63-letni kierowca z wieloletnim stażem w Miejskich Zakładach Autobusowych. Pierwszy test wykazał, że pan Zbigniew był pod wpływem narkotyków. Kolejne testy już tego nie potwierdziły. Mimo to, policja zakuła pana Zbigniewa w kajdanki, przeprowadziła rewizję w jego mieszkaniu, a na noc zatrzymała w areszcie.

Teraz Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli uznał, że działania policji były bezpodstawne i nieprawidłowe. „Po godzinie 19:03 (po uzyskaniu negatywnego wyniku badania moczu – przyp. red.) organy ścigania nie dysponowały uzasadnionym przypuszczeniem, że zatrzymany popełnił przestępstwo. Tak zebrany materiał dowodowy nie dawał podstaw do dalszego pozbawienia wolności zatrzymanego, co powinno skutkować w tym momencie natychmiastowym zwolnieniem. Niezrozumiałe dla Sądu jest dlaczego po ok. 8 godzinach od zatrzymania przystąpiono czynności przeszukania, co wydaje się powinno nastąpić zaraz po zatrzymaniu, aby zabezpieczyć materiał dowodowy. (…) Tłumaczenie, że konieczne było oczekiwanie na wynik badania krwi, przy tak wielu okolicznościach wskazujących na to, że organom brakuje dowodów, nie może być usprawiedliwione zdaniem Sądu” – czytamy w uzasadnieniu postanowienia sądu.

Sąd zakwestionował także użycie przez policję kajdanek oraz fakt, że zatrzymanego kierowcy autobusu nie pouczono o możliwości skontaktowania się z adwokatem, czy zaskarżenia postanowienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Stan psychiczny: raczej zły, chęć uszczęśliwienia się Nastrój raczej neutralny, odprężenie Nastawienie pozytywne, poczucie : "I tak nic nie poczuję", W domu, wśród rodziny, głodny

Postaram się dokładnie odtworzyć moje myśli i to, co  robiłem.

Otóż pewnego sobotniego ranka obudziłem się w domku rodzinnym w Górach. Wyjechaliśmy na weekend, miałem masę wolnego czasu. W domu znalazłem opakowanie Claritine Active. Przeczytałem, że zawiera 120mg pseudoefedryny siarczanu. Stwierdziłem, że 2 tabletki to będzie odpowiednia dawka i zabrałem się do eksperymentalnej ekstrakcji. Przebiegała następująco:

  • Grzyby halucynogenne

29 września 2001

GHB

  • GHB

Ok, jako ze duzo ludzi pyta o G to moze ja odpowiem cos o tym jako, ze GHB uzywalem od 4

lat, a obecnie zrobilem sobie przerwe jako, ze zaczely pojawiac mi sie negatywne skutki

chodz niekoniecznie jestem pewien czy od tego.





W Polsce nie spotkalem nikogo kto by to bral, ale chodza jakies sluchy ze ludzie probuje.

Wiekszosc ludzie jednak u nas pije prekursory BDO lub GBL ktore w zeladku zamienija sie

w GHB. W wiekszosci to gowno bo te prekursory sa slabej czystosci bo po co w przemysle

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastawienie psychiczne: pozytywne, ciekawość, podekscytowanie, nutka poddenerwowania. Padał deszcz. Paliliśmy trawę u Ernesta w oczekiwaniu na wolną chatę u Ludwika. Wszystko bezstresowo, bezprzypałowo, beztrosko. Słyszałam wiele dobrego o grzybkach, więc i oczekiwania były wysokie. Ernest zapewniał, że na pewno nieźle poklepią. Miałam pewne obawy, ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie 2 razy zajadaliśmy LSD. Jednak tolerancja krzyżowa (o ile to nie ściema) nie nie dała o sobie znać.

  • 20.00 - Zasiedliśmy wygodnie u Ludwika, otwieramy piwka, palimy strzałki, Ernest rozdziela porcje grzybków. Psylocybki jem ja oraz Ernest, Brook i Ludwik. Kondoriano nam towarzyszy, ale tylko pije piwa i pali strzałki. Niestety, biedak ma alergię na grzyby.
  • 20.30 - Zjedliśmy, czekamy na efekty. Osobiście spodziewałam się czekać około godziny, lecz smakołyki dały o sobie znać szybciej.