Kary więzienia za produkcję i próbę handlu amfetaminą.

Proces sześciu mężczyzn oskarżonych o wyprodukowania 3,5 kg amfetaminy.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP 09.01.2001

Odsłony

2937

Kary od 3 do 6 lat więzienia, grzywny i nawiązki na rzecz Monaru orzekł w poniedziałek Sąd Okręgowy w Łodzi dla czterech z sześciu mężczyzn oskarżonych o wyprodukowanie 3,5 kg amfetaminy i próbę jej przemytu z Polski do Szwecji. Pozostałych dwóch oskarżonych - Polaka i Węgra - sąd uniewinnił. Zdaniem sądu, na podstawie zebranego materiału dowodowego żadnego z oskarżonych nie można skazać za usiłowanie przemytu amfetaminy, a jedynie za jej produkcję i próbę wprowadzenia do obrotu. 

Według Prokuratury Okręgowej, na przełomie maja i czerwca 1999 r. do Wiesława M. zgłosił się jego kolega Paweł M., który zaproponował mu wyprodukowanie 3,5 kg siarczanu amfetaminy. Paweł M. dostarczył składniki do produkcji, a za usługę miał zapłacić 10 tys. zł. 

Dwa miesiące później amfetaminę odebrał Dariusz D.; najpierw 1,5 kg, tydzień później - resztę. 

20 sierpnia policja otrzymała anonimową informację, że następnego dnia łodzianin Jan K. ma sprzedać Bogdanowi J., Polakowi mieszkającemu w Szwecji, 1,5 kg amfetaminy. Policja zatrzymała mężczyzn, którzy zatrzymali się w jednym z łódzkich hoteli. 

Zatrzymani to dwaj Węgrzy, mieszkający w Szwecji, Istvan E. i Janos E. oraz Jan K. i Bogusław J. Przy Istvanie E. znaleziono paczkę z amfetaminą, zapakowaną identycznie jak ta, którą przygotował Wiesław M. Badanie daktyloskopijne wykazało, że znajdował się na niej odcisk palca Dariusza D. Sąd uniewinnił Jana K. i Janosa E., uzasadniając, że nie ma dowodów na to, że świadomie brali udział w transakcji. Dariusza D. skazał na 6 lat więzienia, 15 tys. zł grzywny i 5 tys. zł nawiązki na rzecz Monaru, Bogdana J. - na 5 lat i dwa miesiące więzienia, 15 tys. zł grzywny i 5 tys. zł nawiązki, Istvana E. - na 5 lat, 10 tys. zł grzywny i 5 tys. nawiązki, Pawła M. - na 3 lata, 5 tys. zł grzywny i 2,5 tys. nawiązki.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Tytoń

"Na początku należałoby się zastanowić dlaczego palę. Co sprawia, że czasem z wysiłkiem zdobywam paczkę papierosów bo akurat kiosk zamykają, albo ubieram się po uszy, aby wyjść podczas godzin pracy poza „zakazany” teren i mimo chłodu i padającego deszczu ze śniegiem jestem w stanie marznąć, aby tylko można było puścić dymka. Jest wiele sytuacji, w których niejednokrotnie z czegoś rezygnujemy, ale nie dotyczy to palenia. A może warto przypomnieć sobie kiedy był ten pierwszy raz.

  • Amfetamina

Doswiadczenie, ktore opisze jest moim najmocnieszym przezyciem zwiazanym z Amph. Wczesniej wciagalem pare razy, ale fazka byla lajtowa i nie zarywalem nocy. Kilka dni temu poczulem prawdziwa moc tego bialego proszku, ktorym teraz ze wszech miar gardze.

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

Dwór, później dom i wystawa (myślałem, że do tego momentu mi przejdzie już). Ogólnie raczej dobre, gdyby nie humorek kodeiny.

Pierwszy raz z kodeiną był taki, że zabrałem 150mg i było bardzo fajnie. Lecz drugi, nawet nie wiem jak to opisać, albo mała tolerancja, albo nieszczęsny sulfogwajakol (20 * 300mg = 6 gram).
3:30 PM

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Retrospekcja

Okropny nastroj, malo snu, zle miejsce - brak jakiegokilwiek set and setting

Od wielu wielu lat bylem uzalezniony, az do 6 lipca 2025. Tyle lat w uzalenieniu wysysa z czlowieka resztki jego duszy, zostaje tylko skorupka co raz glebiej pograzajaca sie w swym uzaleznieniu, niszczac samego siebie. Wiele prob i wiele porazek - tak mozna skwitowac moje starania w pokonaniu tego gowna (nie bede mowic stricte od czego bylem uzalezniony, niech pozostanie to prywata). Mozna powiedziec, ze jest to swojego rodzaju "testament", z tym, ze przekazuje wam tylko i wylacznie moja historie. Nigdy nie spodziewalem sie, ze napisze cos takiego, no ale jak widac - panta rhei.

randomness