Środek: Acodin w tabletkach - 450mg DXM HBr
Okoliczności: dom, noc, sam
Psychika: negatywnie nastawiony do DXM, wcześniejsze próby z DXM poniżej 300mg.
22:15 - 23:00
Zjadłem 10 tabsów i po 5 co kilka minut. (w sumie 30)
Przeprowadził ją, dajcie wiarę lub nie, szaman. "Super Express" stara się ogarnąć temat ;)
Wyprawa do Ameryki Południowej była dla Tomasza Karolaka (47 l.) przygodą życia. Przy okazji programu "Ameryka Express" poznał nie tylko inną kulturę, ale również przeżył duchowe oczyszczenie. Aktor podczas wizyty w Peru skusił się na tajemniczy rytuał przeprowadzany przez szamanów.
Tomasz Karolak dobiegając pięćdziesiątki poczuł potrzebę pogłębiania własnej duchowości. Z tego względu podczas pobytu w Peru poddał się tajemniczej ceremonii przy użyciu napoju Ayahuasca. Wywar ten od wieków stosowany jest przez szamanów w Ameryce Południowej. Wypity wprowadza w trans i ma działanie halucynogenne. Indianie nazywają ten rytuał seansem leczniczym. Tomasz Karolak wyznał zaś, że po zażyciu Ayahuaski "w ciągu pięciu godzin przeżywasz terapię, która w "normalnych" warunkach pewnie zajęłaby pięć lat". Choć aktor podkreśla, że napój ten nie jest narkotykiem, to faktem jest, że w jego składzie znajdują się silne substancję psychoaktywne.
- Ayahuasca sprawia, że te najistotniejsze przeżycia z dzieciństwa czy innego okresu wracają w postaci wizji, ale bez utraty świadomości, co sprawia, że "przerabiasz" je jeszcze raz. Ta ceremonia pokazała mi, że mogę dać dużo więcej miłości, niż mi się wydawało. I że trzeba przyjmować z pokorą to, co ci życie daje - opisał w "Vivie" swoje doświadczenie z napojem Indian Tomasz Karolak.
Zdaniem Tomasza Karolaka picie Ayahuaski pomaga pozbyć się ego. Aktor zarzekał się przy okazji, że napój szamanów z Ameryki Południowej nie jest narkotykiem. Czy na pewno? Faktem jest, że Ayahuasca jest silnym psychodelikiem. Zawiera DMT, organiczny związek chemiczny, który powoduje zaburzenie odczuwania upływu czasu, halucynacje wzrokowe i słuchowe, wrażenia erotyczne, oraz wiele innych indywidualnych odczuć, których wyrażenie słowami jest trudne lub nawet niemożliwe. W latach 90-tych XX wieku, podczas badań przeprowadzonych przez psychiatrę Ricka Strassmana, 20% ochotników, którym podano iniekcyjnie wysokie dawki substancji doniosło, że miało kontakt zmysłowy z istotami pozaziemskimi.
Dodajmy, że tradycyjną Ayahuascę sporządza szaman, który następnie pije wywiar wraz z 'pacjentem'.
Środek: Acodin w tabletkach - 450mg DXM HBr
Okoliczności: dom, noc, sam
Psychika: negatywnie nastawiony do DXM, wcześniejsze próby z DXM poniżej 300mg.
22:15 - 23:00
Zjadłem 10 tabsów i po 5 co kilka minut. (w sumie 30)
Wieczór, własny pokój, pozytywny nastrój, cisza i spokój, chęć spróbowania czegoś nowego
Jest grudzień, drugi dzień świąt. Od kilku dni planuję swoją pierwszą przygodę z DXM. Chcę to zrobić w jakiś dzień wolny, kiedy będzie jasno, by maksymalnie doświadczyć tego przeżycia w jakimś cichym otoczeniu przyrody, jednak postanawiam zrobić to pod wpływem impulsu w tym momencie. Jest 16:15, wrzucam magiczną liczbę 6,66 mg substancji na 1 kg masy ciała, zapijając zieloną herbatą. To Dexacaps, więc obawiam się, że dodatek melisy może mnie zamulić. Chodzę po domu oddając się codziennym czynnościom i czekam na efekty.
Tekst napisany pod wplywem THC w trakcie palenia, dodam ze pomysl na
jakiekolwiek napisanie czegokolwiek powstal tez w trakcie palenia,
tytul natomiast ukazal sie autorowi na przedniej szybie samochodu jako
swego rodzaju zwida...hmm, fajne to byly czasy a ten krotki tekst to
pamiatka po legendarnym juz zjaraniu :)
Podróż, którą opisuję poniżej, była moją najbardziej intensywną do tej pory. Przeżywałem w jej trakcie wiele emocji, od smutku do euforii. Zakończyła się wręcz mistyczną ekstazą.
Moja waga: ok. 70 kg
Poprzednie doświadczenia z psychodelikami: LSD (raz w życiu jeden kartonik, konkretna dawka nieznana), innym razem 15g magicznych trufli Shambhala. Do tej pory moje wrażenia z tego typu substancjami były bardzo pozytywne, dobrze radziłem sobie z intensywnymi momentami fazy.
Komentarze