Siedzimy w kuchni na mieszkaniu u brata. Przed nami 4 kielony wypełnione wodą i białym proszkiem. Jestem Ja, "A" czyli mój brat, "K" czyli jego dziewczyna i "M" czyli mój dobry kumpel. Jestem w tym dobrym położeniu, że wszystkich znam bardzo dobrze. "M" z "K" znają się dosyć słabo, "M" z moim bartem już lepiej. Chociaż wszyscy się bardzo lubią. Piszę o tym dlatego, że będzie to miało wpływ na późniejsze postrzeganie siebie nawzajem. Godzina około 18:00 - ładujemy.
Jest wyrok w sprawie "króla dopalaczy". Po 8 latach skazany na 3,5 roku więzienia
W ocenie Sądu kara 3 lat i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia jest adekwatna do popełnionych czynów i będzie oddziaływać wychowawczo, co jest istotne, zważywszy na fakt, że dopalacze są w Polsce poważnym problemem społecznym.
Kategorie
Źródło
Odsłony
546W uzasadnieniu wyroku sędzia Edyta Markowicz podkreśliła, że rozprowadzane przez Dawida B. dopalacze u sześciu osób, które je przyjęły, doprowadziła do zagrożenia życia i zdrowia, natomiast u kilkudziesięciu innych - do zatrucia związanego z koniecznością hospitalizacji. W ocenie Sądu kara 3 lat i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia jest adekwatna do popełnionych czynów i będzie oddziaływać wychowawczo, co jest istotne, zważywszy na fakt, że dopalacze są w Polsce poważnym problemem społecznym.
Wyrok jest nieprawomocny, obrońca zapowiedział, że Dawid B. będzie się od niego odwoływać.W trakcie procesu Dawid B. nie przyznał się do winy. Twierdził, że sprzedawał kadzidełka zapachowe i susz ziołowy do fajek wodnych, a sprawę "rozdmuchały media". O Dawidzie B. zrobiło się głośno jesienią 2010 roku, kiedy został zatrzymany, gdy otworzył - zamknięty i zaplombowany wcześniej przez sanepid - jeden ze swoich sklepów w centrum Łodzi i zaczął ponownie sprzedawać dopalacze. Ruszyło śledztwo w tej sprawie.
Po przesłuchaniu mężczyzny prokuratura zdecydowała początkowo o przedstawieniu mu dwóch zarzutów z jednego z artykułów ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Chodziło o wprowadzenia do obrotu dopalaczy wbrew decyzji Inspekcji. Później śledczy rozszerzyli te zarzuty o wprowadzenie do obrotu znacznych ilości środków odurzających.Ostatecznie prokuratura zarzuciła B., że poprzez sieć sklepów Smart Szop, których był właścicielem, handlował dopalaczami, określając je jako artykuły kolekcjonerskie. Według śledczych, wprowadził do obrotu produkty o nazwach m.in.: Koko Mięta, Koko Cherry, Exotic Koko, Black Widow, Smart Shiva, Mister Brain czy Hammer. Produkując i handlując dopalaczami sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia wielu osób.