U47700 TR
Słowem wstępu: nie ma tu latających smoków, przechodzenia przez dziurkę od klucza czy innych halucynacji. Jest to suchy opis działania opioidu, który ma na celu pomóc w dawkowaniu czy określeniu czasu działania.

Jennifer Lawrence zadbała o pełen realizm swojego występu - jeśli oglądając jedną ze scen w "Nie patrz w górę" Netfliksa będziecie zastanawiać się, czy aktorka naprawdę była wówczas na haju, odpowiedź brzmi: owszem.
Jennifer Lawrence zadbała o pełen realizm swojego występu - jeśli oglądając jedną ze scen w "Nie patrz w górę" Netfliksa będziecie zastanawiać się, czy aktorka naprawdę była wówczas na haju, odpowiedź brzmi: owszem.
Kolejną ciekawostkę z planu filmowego dostarcza Jennifer Lawrence. "Nie patrz w górę" z udziałem gwiazdorskiej obsady zadebiutuje na Netfliksie już w przyszłym miesiącu, tymczasem już teraz mamy szansę poznać pierwsze pikantniejsze zakulisowe szczegóły.
Jedna z historii ujrzała światło dzienne podczas jednego z ostatnich pokazów obrazu, kiedy to Lawrence, Adam McKay, Leonardo DiCaprio i Meryl Streep udzielali wspólnego wywiadu. Okazało się, że w filmie jest scena, w której bohaterka Lawrence pojawia się u boku Streep; nie wypowiada wówczas żadnych dialogów, jest za to na haju (jej postać, Kate Dibiasky, pali, by ukoić nerwy). Aktorka miała zaproponować reżyserowi konsumpcję skręta marihuany, który zwiększyłby "wiarygodność jej występu". Reżyser zgodził się, a artystka przed wkroczeniem na plan zapaliła jointa.
Lawrence opowiedziała, że szybko stała się celem żartów ekipy - wszyscy mieli z nią pogrywać, co było, biorąc pod uwagę jej stan, wyjątkowo łatwe. Sam McKay przyznał, że musiał się przed tym mocno powstrzymywać - najpierw podpuszczał aktorkę mówiąc, że chyba wpadł właśnie na pomysł na monolog dla jej bohaterki, ale ostatecznie, widząc stan i minę Lawrence, odpuszczał. Tymczasem sama Jennifer kilkakrotnie wspominała już o swojej sympatii do magicznej roślinki - kiedyś nawet opowiedziała, że pod wpływem trawki zdarzyło jej się wpaść na ceremonię rozdania Oscarów.
Główni bohaterowie filmu odkrywają, że w stronę Ziemi leci ogromna kometa. Kiedy próbują ostrzec świat przed zbliżającym się kataklizmem, spotykają się powszechnym wyparciem i bagatelizowaniem sytuacji. W obrazie zobaczymy wiele motywów i zabiegów charakterystycznych dla twórczości Adama McKaya.
Imponująca obsada to m.in. Leonardo DiCaprio, Jennifer Lawrence, Meryl Streep, Jonah Hill, Timothee Chalamet, Mark Rylance, Ron Perlman, Ariana Grande, Scott Mescudi (znany jako Kid Cudi), Himesh Patel, Melanie Lynskey, Michael Chiklis i Tomer Sisley.
Dom
U47700 TR
Słowem wstępu: nie ma tu latających smoków, przechodzenia przez dziurkę od klucza czy innych halucynacji. Jest to suchy opis działania opioidu, który ma na celu pomóc w dawkowaniu czy określeniu czasu działania.
Nastrój jak zawsze dobry , zapowiadało się kolejne nudne październikowe popołudnie .
Myślę iż do zrozumienia mojego przeżycia powinienem powiedzieć kilka słów o sobie . Jeśli nudzi was opis sytuacji dziejącej się przed kluczowym efektem . Po prostu przeczytajcie monolog .
Z reguły jestem człowiekiem poszukującym , miłującym jak najwieksze "olśnienia" . Stąd wachlarz związków których probowałem. Brawura i brak umiaru to słowa idealnie mnie opisujące .
Taki jak zwykle: pusto w domu, głęboka noc, zero oczekiwań i dobry nastrój.
Przyszedł czas by się pożegnać z ostatnimi kosmitami w pudełku. Ze dwa lata wcześniej wyhodowałem z kita kilkadziesiąt gramów suszu, w międzyczasie kilkanaście rozdałem i w ten oto sposób doszliśmy w naszej wspólnej podróży do chwili, gdy gramatura pozwalała na jeden konkretny trip, albo dwa na poziomie podstawowym (a muszę tutaj nadmienić, że odrobinę mocy już straciły). Zdecydowałem się na opcję "raz, a dobrze", ze względu na pełne zaufanie do Grzybów, a także chęć nieco donioślejszego uczczenia zdarzenia. Wszak przez ten czas przeszliśmy razem wiele.
nastawienie: bardzo podekscytowana bo miałam spróbować czegoś zakazanego i nielegalnego po raz pierwszy otoczenie: spokojny dzień wolny, domek ,łóżko
To mój pierwszy raport tutaj, więc może znaleźć się parę błędów - opis nie będzie też dokładny co do godziny, bo sytuacja miała miejsce parę miesięcy temu.