Jasna heroina

Z kroniki policyjnej trójmiejskiej Gazety Wybiórczej - likwidacja domowej wytwórni heroiny

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Odsłony

2063
Domową wytwórnię heroiny zlikwidowali policjanci z wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną. We wtorek zatrzymali cztery osoby w mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku. Na miejscu znaleźli: słomę makową, amoniak, rozpuszczalnik, przerobiony kationit, słoiki z wacikami nasączonymi polską heroiną i 3kg przetworzonej słomy makowej. Zatrzymano 47-letnią właścicielkę mieszkania i jej trzech gości - 46- i 47-letnie kobiety oraz 49-letniego mężczyznę.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

pio-k (niezweryfikowany)

ciekawe jak mendy wykminily ze takie babcie cos produkuja..... pewnie podkablowal je ktos
chil[u]m (niezweryfikowany)

no i dobrze.. oj bedzie ZGIECIE NA BAJZLU <br>Polska HERA FU!
mastah killa (niezweryfikowany)

albo musialo ostro zapierdalac jak gotowaly ten mak i ktos to poczul <br>mendy sa wsrod nas <br>trzeba je tepic kazdymi mozliwymi sposobami
LaSziDo (niezweryfikowany)

no i dobrze.. oj bedzie ZGIECIE NA BAJZLU <br>Polska HERA FU!
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

---

Witam wszystkich :) Zauważyłem ostatnio, że niektóre trip raporty nie mają formy typowego TR, a bardziej poradników lub opisów wielu doświadczeń z morałem na końcu.

Pokusiłem się więc, aby napisać ten króciutki (jak na mnie) „poradnik” z bardzo ważnym przesłaniem dla wszystkich palących zioło i nie tylko: Jedzcie imbir :D

  • 4-ACO-DMT
  • Retrospekcja

W towarzystwie nowopoznanego kolegi - B, o którym niewiele wiedziałem. Mój pokój w akademiku, trochę zagracony i nieposprzątany. Ogólna kondycja fizyczna i psychiczna mogłaby być lepsza. Pomysł na wypróbowanie 4-ACO-DMT wpadł mi do głowy wręcz natychmiast po obudzeniu się w sobotę o godzinie 13:00. Wiedziałem, że po tak później pobudce nie zrobię niczego szczególnie konstruktywnego w ciągu dnia. Na tripa decydowałem się wiedząc, że warunki nie są szczególnie korzystne, ale i tak najlepsze jakie jestem sobie w stanie zorganizować w obecnych warunkach.

 

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.

16:00:

Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.

Dalej prawie taka sama sytuacja.

16:40

Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.

  • Bad trip
  • LSD-25

dojebana chata we wsi Wygoda, uczucie bezpieczeństwa pod względem odległości od miasta, zawsze się martwię o przypał ze strony sąsiadów, współlokatorów etc., natomiast towarzyszami mi byli mój przyjaciel i były partner + jego dziewczyna moje nastawienie było dobre a ów kumpel jest osobą, której najbardziej ufam, natomiast z jego dziewczyną niby się lubimy, ale jest w tym jakaś zazdrość i niezręczność wieczór i trap z głośników

Ponieważ kwas poleciał po pixach, wspomnę najpierw o nich. Były to różowe Donkey Kong o kształcie i wizerunku małpiej głowy. Googlaliśmy te pixy i było parę komentarzy, że ktoś po niej umarł, więc postanowiliśmy wziąć pół (19:45). Później okazało się, że o heinekenach (poprzednie doświadczenie) też tak pisali, a więc chyba o wszystkich są takie informacje. Niemniej dobrze wyszło, bo miło nas porobiło, a starczyło na dłużej. Wiedzcie, że z T. rozstaliśmy się rok temu po czterech latach związku, w tym 6 miesiącach mieszkania razem.