Jadący pociągiem diler wpadł w ręce policji, bo inny pasażer wyczuł od niego marihuanę
Jak widać - czasem nie potrzeba rasowych i szkolonych za grube pieniądze psów...
Kategorie
Źródło
Odsłony
8884 marca 33-letni Daniel Sheldon ze Stafford podróżował pociągiem z dworca New Street w Birmingham. Zachowywał się podejrzanie. Jeden z pasażerów napisał sms-a do British Transport Police z informacją o nerwowym pasażerze, z którego torby wydobywa się zapach marihuany. W osobnych wiadomościach podróżny poinformował o wyglądzie Sheldona, o tym, w którym pociągu się znajduje i gdzie wysiada.
Gdy podejrzany opuścił pociąg na stacji w Wolverhampton zatrzymała go czekająca na niego policja. 33-latek został aresztowany, jak tylko wkroczył na kładkę. Podczas przeszukiwania znaleziono w jego torbie 1 kg narkotyków schowanych w dużym pojemniku po farbie wartych 5 tys. funtów oraz około 1 tys. funtów w gotówce.
Mężczyzna został oskarżony o posiadanie marihuany z zamiarem jej sprzedaży i przyznał się do winy. Wolverhampton Crown Court skazał go na 16 miesięcy więzienia.
Komentarze