Interpelacja do ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie warunków uprawy konopi włóknisty

OK, tytuł brzmi drętwo, ale naprawdę warto zerknąć, bo autor zadaje kilka zaiste celnych, zasadnych i kłopotliwych pytań...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.sejm.gov.pl

Odsłony

363

Interpelacja nr 3669
do ministra rolnictwa i rozwoju wsi
w sprawie warunków uprawy konopi włóknistych
Zgłaszający: Jacek Wilk

Data wpływu: 25-05-2016

Szanowny Panie Ministrze,

w naszym kraju konopie od setek lat są uprawiane i wykorzystywane na potrzeby przemysłu włókienniczego, chemicznego, celulozowo-papierniczego, spożywczego, kosmetycznego, farmaceutycznego, budowlanego oraz nasiennictwa. W latach sześćdziesiątych Polska była w światowej czołówce produkcji konopi, a areał upraw sięgał 30 tys. hektarów. W kolejnych latach głównie z powodu wprowadzenia na rynek syntetycznych włókien, zacofania technologicznego, oraz niesprzyjających warunków gospodarczych i ogólnoświatowej propagandy anty-konopnej, powierzchnia upraw była coraz mniejsza, by w latach 90-tych wynieść jedynie kilkadziesiąt hektarów. W związku z rozwojem technologicznym oraz wzrostem świadomości ekologicznej społeczeństw, możemy od kilku lat zaobserwować zarówno w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych, wzrost zainteresowania uprawą oraz przetwórstwem konopi, które znajdują coraz to szersze zastosowanie w przemyśle, szczególnie budowlanym, spożywczym, kosmetycznym, energetycznym i motoryzacyjnym.

Przemysł konopny może ponownie stać się mocnym punktem polskiej gospodarki, ale wieloletnia tradycja uprawy tej rośliny, dobre warunki glebowe oraz sprzyjający agroklimat, mogą nie wystarczyć, gdy na przeszkodzie stoją restrykcyjne regulacje prawne, które mogą utrudniać pracę rolnikom oraz przetwórcom konopi.

W związku z powyższym proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

1. Czym uzasadnione jest określanie ogólnej powierzchni przeznaczonej corocznie pod uprawy konopi włóknistych oraz rejonizacja tych upraw, która wymusza na rolnikach zgłoszenie powierzchni uprawy zwykle jeszcze jesienią w roku poprzedzającym uprawę?

2. Z jakiego powodu wymagane jest zezwolenie na uprawę oraz skup konopi?

3. Uprawa konopi włóknistych dozwolona jest wyłącznie na cele wymienione w art. 45 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii tj. przemysł włókienniczy, chemiczny, celulozowo-papierniczy, spożywczy, kosmetyczny, farmaceutyczny, materiałów budowlanych oraz nasiennictwo. Dlaczego uprawa konopi włóknistych nie może być prowadzona na dowolny, zgodny z prawem cel?

4. Konopie włókniste to szybko rosnące rośliny energetyczne o dużym przyroście biomasy i wysokim cieple spalania (wyższe niż przy spalaniu drewna). Czy w związku z wspomnianymi w powyższym punkcie, zapisami ustawy nie uwzględniającymi wszystkich możliwości wykorzystania tej rośliny, dozwolona jest uprawa konopi włóknistych na cele energetyczne? Jeśli tak, to czy dotyczy to całego plonu, czy jedynie plonu ubocznego, czyli paździerzy konopnych?

5. Zgodnie z zapisami zawartymi w art. 46 ust.8 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani, sejmiki województw określają w drodze uchwały, ogólną powierzchnię przeznaczoną corocznie pod uprawy konopi włóknistych oraz rejonizację tych upraw, mając na względzie m.in. zagrożenie narkomanią. Jak wiemy, konopie włókniste zawierają śladowe ilości substancji psychoaktywnych (poniżej 0,2% THC: delta-9-tetrahydrokannabinolu i kwasu tetrahydrokannabinolowego w suchej masie rośliny), co w zasadzie wyklucza efektywne wykorzystanie ich do celów narkotycznych. Czy znane są zatem przypadki wykorzystywania konopi włóknistych do takich celów? Jeśli tak, to jak duże jest to zjawisko w naszym kraju i w jaki sposób zapobiegają temu zezwolenia na uprawę i skup oraz określanie przez sejmiki województw powierzchni i rejonizacji tych upraw?

6. Czy Ministerstwo planuje podjęcie działań zmierzających do ułatwienia uprawy konopi włóknistych, choćby poprzez zmniejszenie trudności formalno-prawnych, które musi pokonywać rolnik lub ich całkowitą likwidację i w efekcie zrównanie wymagań dotyczących uprawy konopi włóknistych z wymaganiami dotyczącymi kultywacji innych roślin uprawnych?

Z poważaniem,

Oceń treść:

Average: 9.9 (7 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"

Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie

Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy). 

  • Kodeina



Nazwa substancji: Fosforan Kodeiny




Poziom doświadczenia użytkownika: THC, benzydamina, tramal, aviomarin, gałka muszkatołowa, grzybensy, efedryna, DXM. Kodeina pierwszy raz




Dawka, metoda zażycia: 300 mg fosforanu kodeiny, doustnie ;)



  • Bad trip
  • Gałka muszkatołowa

Set: Niby w porządku, bo wyniki badań lekarskich wykluczyły wszystkie "złe rzeczy", ale ponad miesiąc potężnego stresu jednak został w ciele i głowie... "Coś" mi mówiło, że to zły pomysł, ale nie - ja zawsze wiem lepiej... Chciałam zabawy, relaksu, fajnych wkrętów przy mantrach. Pozytywne nastawienie po lekturze fajnych raportów. Setting: mój pokój, zapas Coli i jedzenia - łóżko, kocyk, lapek, muza - wszystko co do przeżycia potrzebne. W razie czego - Z. przybiegnie na pomoc.

* tytuł raportu wymyśliła dla jaj kumpela (nazwijmy ją Z.). Wtedy jeszcze nas bawił… Drugą część dopisałam już post factum.

Kończę ten opis przeżycia 21.10.14., po powrocie z toksykologii, w 65 godzinie od zażycia – ciągle lekko rozbita, wystraszona, pokłuta, z przykurczami mięśni i chyba na kacu po klonazepamie. Zimno.

Tylko wątki od 17.46 do 22.00 pisałam na bieżąco, czyli 18.10. Reszta powstaje tej chwili.

So, 18.10.14…

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

randomness