Ilu Polaków regularnie prowadzi po spożyciu narkotyków?

Rząd chce zaostrzyć kary dla pijących i zażywających kierowców. Rozważana jest nawet konfiskata samochodu. Jaka jest skala problemu w odniesieniu do substancji psychoaktywnych?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

auto.wprost.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

178

Rząd chce zaostrzyć kary dla pijących i zażywających kierowców. Rozważana jest nawet konfiskata samochodu. Jaka jest skala problemu w odniesieniu do substancji psychoaktywnych?

Choć zarówno posiadanie narkotyków, jak i prowadzenie samochodu pod ich wpływem jest w Polsce nielegalne, to w międzynarodowym badaniu blisko 3 proc. Polaków przyznało, że przynajmniej raz w miesiącu poprzedzającym udział w badaniu prowadziło samochód w ciągu godziny od zażycia takich substancji. Skutkiem może być niezdolność do prowadzenia samochodu i w efekcie doprowadzenie do wypadku drogowego.

Prowadzenie samochodu pod wpływem substancji psychoaktywnych takich jak alkohol czy narkotyki jest niebezpieczne i zakazane przez prawo. Mimo to wciąż nie brakuje kierowców, którzy ignorują zagrożenie – aż 2,9 proc. Polaków zadeklarowało, że w ciągu 30 dni poprzedzających udział w badaniu prowadziło samochód w ciągu godziny od zażycia narkotyków (badanie E-Survey of Road Users’ Attitudes).

Każdy narkotyk działa inaczej

O ile wpływ alkoholu na organizm kierowcy i jego reakcje jest powszechnie znany, o tyle w przypadku narkotyków sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ każda z substancji ma nieco inne działanie. Część z nich wywołuje otępienie i opóźnienie reakcji, a inne wręcz przeciwnie – nadpobudliwość.

Jak przekonują eksperci najtrudniej przewidzieć skutki stosowania dopalaczy, ponieważ w ten sposób określa się bardzo dużą grupę produktów zawierających różne substancje psychoaktywne, a osoby zażywające je bardzo często nie wiedzą, jaki jest skład przyjmowanego produktu.

Narkotyki nie dla kierowców

– Jazda samochodem wyklucza spożywanie alkoholu oraz stosowanie narkotyków, a także niektórych leków. Na drodze nawet niewielkie spowolnienie reakcji czy zaburzenie koncentracji u kierowcy może doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku – mówi Krzysztof Peła, ekspert Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Wiele narkotyków utrzymuje się w organizmie dużo dłużej niż alkohol – nawet kilkanaście dni. Jeżeli kierowca zostanie zatrzymany przez policję i poddany badaniu, które wykaże obecność środka odurzającego w jego organizmie, grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów, grzywna i kara pozbawienia wolności. Jeśli osoba będąca pod wpływem narkotyków spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym, może trafić do więzienia nawet na 12 lat.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mieszanki "ziołowe"

Wiek i masa ciała:19 lat, 78kg
Doświadczenie: Alkohol, MJ, DXM, mieszanki 'ziołowe', Benzydamina
s&s: We wtorek wieczorem po przeczytaniu kilku
TripRaportów naszła mnie ochota na spróbowanie pills'ów "Druid Fantasy" z LSA.


Trip raport pisany nad ranem tego samego dnia.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Lekkie poddenerwowanie przed zażyciem substancji, ale ogólnie spokojnie w swoim mieszkaniu, z miłym towarzystwem wieczorkiem, w dobrych humorach i przy muzyce.

Jest to mój pierwszy Trip-raport, chciałbym zaznaczyć, że mam nikłe doświadczenie z dysocjantami, a z DXM miałem okazje poromansować z 2-3 razy, z czego tylko raz zażyłem w miare mocną dawkę.

Zaczynając, mamy 2 dni do sylwestra, wyluzowani, siedzimy w pokoju wieczorkiem i słuchamy muzyki. Na stole czeka grzecznie MXE i zaczynamy. Jest około 19. (Przepraszam w dalszej część za brak umieszczenia czasu, ale przy tej substancji on po prostu nie istnieje.)

  • Tramadol

nazwa substancji: jakies tabletki z 10 mg morfiny + tramadol


dawka: 10x10mg + 800-900mg tramalu

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).