Hurtownicy dopalaczy mogą wrócić na rynek. Przez ponad dwa lata nie stanęli przed sądem

Mężczyźni podejrzani o prowadzenie hurtowej sprzedaży dopalaczy po dwóch latach wychodzą na wolność. Wszystko przez przedłużające się śledztwo. Wciąż nie wiadomo, czy i kiedy uda się ich postawić przed sądem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik wschodni
Jacek Szydłowski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

182

Mężczyźni podejrzani o prowadzenie hurtowej sprzedaży dopalaczy po dwóch latach wychodzą na wolność. Wszystko przez przedłużające się śledztwo. Wciąż nie wiadomo, czy i kiedy uda się ich postawić przed sądem.

Chodzi o trzech mężczyzn zatrzymanych w kwietniu 2018 r. przy ul. Kryształowej w Lublinie. Sebastian P. i jego dwaj koledzy urządzili w wynajmowanym mieszkaniu prawdziwą „hurtownię” dopalaczy. Na ich trop wpadli policjanci z lubelskiej komendy miejskiej. Zatrzymali handlarzy na gorącym uczynku, kiedy szykowali kolejne porcje towaru do wysyłki. W mieszkaniu odnaleziono ponad 25 kg dopalaczy, w tym blisko 2500 tabletek ekstazy oraz ponad 150 g marihuany. Były tam również młynki i wagi laboratoryjne, foliowe woreczki i dziesiątki kopert z dopalaczami, gotowych do wysłania. Policjanci zabezpieczyli również ok. 2 tys. dowodów nadania przesyłek.

Dowody są, efektów brak

Sebastian P., Michał N. i Adam Ż. trafili do aresztu. Mimo zebranych dowodów do dziś nie usłyszeli wyroku. O tej niepokojącej sytuacji zawiadomił nas w liście pracownik jednego z ośrodków profilaktyki i walki z dopalaczami.

– Dotarła na do nas informacja, że Michał N. wyszedł już na wolność. Pozostali również mają opuścić areszt. Wszystko przez przedłużające się śledztwo – napisał Czytelnik. – Opieszałość prokuratury niweczy wysiłki policji i nasze. Zależy nam na tym, by zostało zrobione co możliwe, by sprawcy tych przestępstw nie pozostawali na wolności i zostali ukarani.

Jak ustaliliśmy, Michał N. i jego koledzy byli tymczasowo aresztowani przez ponad dwa lata. Areszt, jako najsurowszy środek zapobiegawczy, nie może być jednak stosowany bez końca. Sąd dał więc podejrzanym możliwość wyjścia za kaucją.

– Pomimo wniosków prokuratury, sąd zgodził się na warunkowy areszt. Dwóch podejrzanych po wpłaceniu poręczeń majątkowych wyszło na wolność. Trzeci nadal jest pozbawiony wolności, ponieważ odbywa karę orzeczoną wcześniej w innej sprawie – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

- Dlaczego przez ponad dwa lata śledczy nie postawili nikogo z podejrzanych przed sądem? – pytamy.

– W sprawie należy przesłuchać bardzo wielu świadków. Czynności cały czas trwają – zapewnia prokurator Kępka.

Prokuratura nie informuje jednocześnie, kiedy można się spodziewać zakończenia śledztwa. Podejrzani raczej szybko nie wrócą więc za kratki.

– Dla podejrzanych, którzy wychodzą na wolność, stanowi to idealne warunki do prowadzenia dalszego procederu, czyli handlu dopalaczami i środkami psychoaktywnymi – dodaje nasz Czytelnik. – Przecież po wyjściu na wolność handel będzie kwitł w najlepsze, przyczyniając się do kolejnych zatruć czy zgonów, zwłaszcza wśród nieświadomej młodzieży – zaznacza.

W przypadku wprowadzenia do obrotu znacznej ilości dopalaczy, sprawcy grozi nawet do 12 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-APB
  • Etanol (alkohol)
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywne nastawienie, rodzice pojechali na 3 dni w góry, miałem ochotę popróbować jakichś ciekawych substancji, kumpel zapodał mi właśnie 5-APB. Po zażyciu poszedłem do naszego miejscowego Pub'u.

Zaczne bez jakiegos wstępu większego, dostałem od kumpla woreczek z ok 90mg 5-APB, gdyż wiedziałem, ze w weekend moi rodzice jadą w Bieszczady i będę mieć przez 3 dni wolną chate (tylko babcia mieszkająca piętro niżej, bo mieszkam w domu dwu-rodzinnym). 

 

  • Dekstrometorfan

Set & Setting - Wakacje, pogoda pochmurna, około 9:00 pierwsza dawka razem z kolegami, nastawienie jak najbardziej pozytywne, sceneria piękna, nieopodal rzeki.

Dawkowanie - 30 tabsów aco, łykanych w odstępach 1 min po 10 tabsów, wiek 17 lat (wszyscy 3), waga - 65,70,72kg

Doświadczenie - THC, Alkohol.

Trip zaczął się dość spokojnie. Spotkanie z kumplami na przystanku a następnie podróż na wały (w celu uzyskania spokoju i miłego klimaciku). Pozwólcie, że moich 2 kumpli nazwę tutaj M i L.

  • Muchomor czerwony
  • Tripraport

spory las ok. 6 km za miastem, następnie autobusy komunikacji miejskiej, mieszkanie w centrum

9 ususzonych naturalnie muchomorów czerwonych spożytych samotnie w lesie. Początkowe efekty tak jak przy wywarach z mniejszej ilości suszu tj. dysocjatywna poprawa humoru, wyostrzenie zmysłów, zastrzyk energii etc. no i mdłości naturlich, ale ku mojemu zdziwieniu bez spawania. Już po ok. 20 minutach pierwsza halucynacja słuchowa - wzmocniony odgłos przytłumionego bicia serca dobiegający jakby spod ziemi. Z czasem coraz większe oddzielenie od więzi z własną osobą, jak również zanik tego podłego posmaku związanego ze świadomością bycia zamkniętym w tzw.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Jako że była to moja druga przygoda z mefedronem i mniej więcej wiedziałem już jak dawkować i czego się spodziewać, to na imprezę poszedłem we wspaniałym humorze. Nastawienie odpowiadało działaniu specyfiku.

19:30 budzę się po przespaniu siedmiu godzin. Poprzednia noc na mefedronie położyła mnie do łóżka dopiero koło południa. Umówiłem się z M i A na imprezę, jednak M zaproponował wcześniej spalić jointa, bo przez dietę nie mógł pić alkoholu, a nie chciał iść do klubu z trzeźwym umysłem. Uznałem to za świetny pomysł i poleciłem mu stawić się o 22:00 na pętli tramwajowej niedaleko mojego domu.

randomness