Data: środa, 14 czerwca 2000
Źródło: BBC News (UK Web)
Komentarze: http://newsvote.bbc.co.uk/hi/english/talking_point/
WWW: http://news.bbc.co.uk/
Forum: http://newsvote.bbc.co.uk/hi/english/talking_point/forum/
Czy na tym polega sekret bezproblemowego turnieju?
Zapomnijcie o niskoalkoholowym Piwie Festiwalowym, sprzedawanym na Euro 2000 - prawdziwy powód spokojnego zachowania angielskich kibiców jest znacznie mocniejszy.
Policja przyznała, że powszechna dostępność konopi w Holandii miała uspokajający wpływ na kibiców, co do których obawiano się, że po poniedziałkowym meczu z Portugalią będą sprawiać kłopoty. Tysiące kibiców korzysta z liberalnej natury narodu holenderskiego, paląc marihuanę przez cały turniej.
Wedle raportów kibice, którym nie udało się kupić biletów, siedząc w coffeeshopach w Eindhoven, gdzie marihuana jest legalna, przyjęli porażkę 3:2 "z lekkim rozczarowaniem i słabym aplauzem".
"Konopie mogły pomóc im rozluźnić się - powiedział Johann Beelan, policjant z Eindhoven. - Nawet chuligani bawili się na imprezie - i powiedzieli to naszym oficerom. Kibice mogli robić wiele rzeczy i wszyscy nieźle się bawili" - dodał.
A więc palmy
Zwolennicy konopi w Wielkiej Brytanii przyjęli te komentarze jako dowód, że władze powinny podobnie traktować tę używkę w ich kraju.
Aresztowano tylko pięciu kibiców, zresztą wszystkich przed meczem i z powodu niewielkich wykroczeń.
Następny mecz Anglii, z Niemcami w sobotę, będzie trudniejszym sprawdzianem dla władz, ponieważ będzie miał miejsce w Charleroi w Belgii - gdzie prawo narkotykowe jest bardziej surowe.
Spodziewanych jest około 40 000 kibiców angielskich. Jest to liczba dziesięciokrotnie większa niż liczba przewidzianych miejsc na stadionie.
"Konopie są tajemnicą spokojnych kibiców futbolu"
HOLENDERSKA policja ujawniła dzisiaj tajemnicę spokojnego przebiegu meczu otwierającego turniej Euro 2000 - powszechnie dostępne konopie.
Z wyjątkiem obrzucenia się obelgami kilku angielskich kibiców i piłkarzy po porażce 3:2 w Eindhoven, nie zanotowano zamieszek poza stadionem.
Policja stwierdziła, że prawdopodobnie dostępność używki w Holandii sprawiła, że wszelka przemoc wród zwykle pijanych do nieprzytomności bandytów została załagodzona.
Następny mecz Anglii, z Niemcami w sobotę, będzie trudniejszym sprawdzianem dla władz, ponieważ będzie miał miejsce w Charleroi w Belgii - gdzie prawo narkotykowe jest bardziej surowe.
Na meczu, który Anglia musi wygrać, aby mieć nadzieję na kontynuację udziału w turnieju, spodziewanych jest około 40 000 kibiców angielskich. Jest to liczba dziesięciokrotnie większa niż liczba przewidzianych miejsc na stadionie.
W międzyczasie trwają w UEFA rozmowy na temat bezpieczeństwa piłkarzy po obraźliwym geście skierowanym przez Davida Beckhama do rzucających mięsem kibiców po meczu z Portugalią.
Szef Stowarzyszenia Piłki Nożnej, David Davies, powiedział: "Nasi ochroniarze mają świadomość tego, co się stało. Będziemy rozmawiać o tym z UEFA. Chodzi tu między innymi o sytuację w plastikowym tunelu".
Beckhamowi zrobiono zdjęcie, jak "salutował jednym palcem" do kibiców angielskich, którzy w sposób wulgarny drwili z niego, gdy schodził z boiska w Eindhoven. Wyzwiska dotyczyły między innymi żony i syna Beckhama.
Trener Kevin Keegan powiedział, że był obecny podczas incydentu, i dodał: "Słyszałem obelgi i było mi wstyd".
Gdybyście byli w tunelu i słyszeli, co ja słyszałem... Nie mogłem w to uwierzyć". Keegan z trudem wyjaniał, że powodem było "od ośmiu do dziesięciu" prawdopodobnie pijanych osób, a nie tysiące innych kibiców z Anglii.
Prokurator Generalny w torysowskim gabinecie cieni, Edward Garnier, napiętnował działanie gwiazdy Manchester United, określając je jako "nie do przyjęcia", niezależnie od tego, w jakim stopniu piłkarz został sprowokowany.
Garnier, parlamentarzysta z Harborough, powiedział: "Stanowi to zły przykład dla młodych piłkarzy i obniża kryteria normalnego zachowania".
A jak wyglądały dalsze losy angielskich kibiców? Oto odpowiedź:
UEFA grozi Anglikom
Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zagroziła, że wykluczy zespół Anglii z mistrzostw Europy, jeśli powtórzą się chuligańskie wybryki kibiców z tego kraju.
Na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu, komitet wykonawczy UEFA wezwał brytyjski rząd do uniemożliwienia wyjazdu na mistrzostwa sportowym chuliganom. Zapytany, czy oznacza to możliwość usunięcia angielskich piłkarzy z mistrzostw, prezydent UEFA Lennart Johansson odpowiedział: "Nie można tego wykluczyć". "Problemy z kibicami nie są czymś nowym dla brytyjskiego rządu i UEFA. Nic się w tej sprawie nie zmienia. Nie zamierzamy tego dłużej tolerować. To zabija futbol" - powiedział Johansson.
W zamieszkach przed meczem Anglia - Niemcy, w Brukseli i Charleroi, zatrzymano ponad siedemdziesięciu pseudokibiców, co liczbę zatrzymanych w trakcie Euro"2000 podniosło do ponad dziewięciuset (!). Zdecydowana większość obu tych liczb to Anglicy. Część z nich została już deportowana do kraju. Sobotni mecz w Charleroi zakończył się zwycięstwem Anglii 1:0. Brytyjczycy następny mecz rozegrają 20 czerwca w Rotterdamie. Ich rywalami będą Rumunii.(PAP)
I jeszcze tylko jedna informacja: ten mecz odbył się w Belgii, zaś następny - ponownie w Holandii. I choć Anglicy przegrali w nim 2:3 z Rumunią, czym ostatecznie pogrzebali swe szanse na awans do rozgrywek ćwierćfinałowych, światowe agencje i tym razem nie doniosły o wzniecanych przez nich burdach...
by Rapatang (info) oraz Heja (tłumaczenie)