Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.
Gang z Lubska rozbity
Policjanci z Lubska rozbili gang handlarzy narkotyków, który wprowadził do obiegu ponad 28 tys. działek narkotyków.
W sierpniu policjanci w Lubsku zatrzymali pięć osób, dilerów narkotyków. Okazało się, że zatrzymani mają powiązania z większym hurtownikiem. W ubiegłą sobotę policjanci w Lubsku aresztowali cztery osoby: dwóch 21-letnich dilerów, 20-letnią dziewczynę i 25-letniego hurtownika. W mieszkaniu hurtownika policja znalazła przygotowane do porcjowania narkotyków tzw. strunówki - foliowe torebki, sprzęt do porcjowania, kilkadziesiąt sztuk tabletek psychotropowych oraz broń gazową z amunicją. - Hurtownik ściągał długi za narkotyki, o czym świadczy fakt, że broń nosi ślady użycia - wyjaśnia Barbara Zarzycka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Policjanci z Lubska wystąpili o areszt tymczasowy dla hurtownika. Grozi mu kara 10 lat więzienia i kara grzywny, a za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozi 8 lat więzienia. Wszyscy zatrzymani są uzależnieni od narkotyków. Grupa sprzedała ponad 28 tys. działek heroiny na sumę ponad 330 tys. zł. Narkotyki trafiały głównie do młodzieży szkolnej. Ponieważ Lubsko jest małym miastem, narkotyki sprzedawano w mieszkaniach, piwnicach lub poza miastem. - Nie rozprowadzali narkotyków na dyskotekach w obawie przed wpadką - wyjaśnia Barbara Zarzycka. Sprawa jest w toku, policjanci zapowiadają dalsze aresztowania.
Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.
Set & Setting: Ciepły, sierpniowy wieczór, działka nad morzem, warunki wprost idealne.
Dawkowanie: 15 tabletek, zażytych "ad hoc", gdyż po długich doświadczeniach z DXM tak mała ilość piguł w przełyku wydaje mi się śmieszna=P
Doświadczenie: DXM(b. wiele razy), Dimenhydrynat(1x), Benzydamina(1x), THC(b. wiele razy), MDMA(kilka razy), Amfetamina(kilka razy), Bromo-Dragonfly(1x), LSA(3x), oraz wszelkiej maści "dopalacze"
Wiek: 20 lat
Waga: 73kg
Wiosna, starzy przyjaciele i chec doswiadczenia dysocjacyjnego odklejenia.
Trip mial miejsce dobrych kilka lat temu, jeszcze w pamietnych czasach gimbazy. Pomyslalam jednak, ze warto powspominac.
Wybralam sie z przyjacielem (nazwijmy go K.) i przyjaciolka (S.). Wtedy jeszcze wszyscy troje mieszkalismy z rodzicami (teraz juz sie wlasciwie nie widujemy). Mielismy troche kombinowania, zeby wygospodarowac sobie cala noc na trip. Jednak wszystko dopielismy na ostatni guzik i wyruszylismy nad Jezioro Nyskie - miejsce docelowej cpalni.
Sylwester, czas by bawić się do upadłego! Każdy coś ćpie, wóda się leje, opuszczamy domówkę i jedziemy do klubu ok 1:30.
Samej nocy bawiłem się nieźle, ot jazda na dragach i alkoholu do cięzkiego techno w kurewsko mrocznym zatłoczonym klubie. Dość duży nieogar panował całą noc. Wróciliśmy z dziewczyną do domu w opłakanym stanie - tragiczny, nie dający spać zjazd. Prysznic, poleżeliśmy pare godzin, pogadaliśmy, posprzątaliśmy syf w domu, poszliśmy na spacer w pierwszym śniegu, zjedliśmy rosół i ciasto. Zaczynałem czuć się lepiej, postanowiłem przypalić sobie z bonga dla rozluźnienia.
Komentarze