Środek: Ayahuasca - 65g mimosy i 20g ruty
Setting: kwadrat
Osoby: Ja, R. i jego dziewczyna A.

Małgorzata Niemczyk, łódzka posłanka PO przedstawi w Sejmie projekt zmian w ustawie dotyczącej handlu dopalaczami.
Małgorzata Niemczyk, łódzka posłanka PO przedstawi w Sejmie projekt zmian w ustawie dotyczącej handlu dopalaczami.
– Chcemy wprowadzić zapis, by kara pieniężna za handel dopalaczami, która może wynieść od 20 tys. zł do 1 mln zł była nakładana nawet na pojedynczego dilera – mówi Sebastian Bohuszewicz, miejski radny PO, autor projektu. – A w przypadku niezapłacenia jej, osoba taka trafiałaby do więzienia.
Projekt ustawy ma w ciągu tygodnia trafić do Sejmu. A na sesji stanowisko popierające to rozwiązanie przyjąć ma Rada Miejska.
- Przed rokiem obiecywaliśmy, że przyjrzymy się ustawie antydopalaczowej i zaproponujemy poprawki. Są już one gotowe. Chcemy, żeby sejm i rząd zajęli się nowelizacją dokumentu – mówi radny Sebastian Bohuszewicz. - W obecnym stanie prawnym brak jest przepisów umożliwiających ściganie osób zaangażowanych w udzielanie środków zastępczych, w tym udzielanie ich małoletnim lub w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Nowa regulacja powinna umożliwić nie tylko karanie osób zajmujących się udzielaniem środków zastępczych (w tym udzielaniem ich małoletnim lub w celu osiągnięcia korzyści majątkowych), ale też skuteczniejsze egzekwowanie administracyjnych kar pieniężnych.
Idea regulacji w tym zakresie powinna zakładać zatem, żeby kara pieniężna mogła być nakładana na każdy podmiot, w tym osoby fizyczne, które biorą udział w procesie wytwarzania, wprowadzania lub udzielania środków zastępczych. W ten sposób powstanie możliwość ukarania nie tylko spółki, która organizuje dany proceder, ale nawet poszczególnych sprzedawców, którzy będą sprzedawali środki zastępcze. Należy jednak zauważyć, że zamiar ustawodawcy powinien sięgać dalej i proponowana regulacja ma się stać narzędziem dla walki z tzw. siecią dealerską – na mocy proponowanych przepisów możliwym będzie ukaranie karą pieniężną pojedynczego dilera.
Środek: Ayahuasca - 65g mimosy i 20g ruty
Setting: kwadrat
Osoby: Ja, R. i jego dziewczyna A.
Po prostu chciałem iść spać, żeby wyspać się na egzamin.
POUCZENIE SERWISU NEUROGROOVE: OBSŁUGIWANIE POJAZDÓW LUB URZĄDZEŃ MECHANICZNYCH W STANIE NIETRZEŹWYM LUB ZMIENIONEJ ŚWIADOMOŚCI JEST SKRAJNIE NIEODPOWIEDZIALNYM ZACHOWANIEM, MOGĄCYM SPOWODOWAĆ ŚMIERĆ BĄDŹ KALECTWO POSTRONNYCH OSÓB. JEŚLI COŚ BRAŁEŚ - NIE JEDŹ. JEŚLI PRZEBYWASZ Z OSOBĄ NIETRZEŹWĄ PROWADZĄCĄ LUB PLANUJĄCĄ PROWADZIĆ SAMOCHÓD - POWSTRZYMAJ JĄ, ZANIM NASTĄPI TRAGEDIA.
dobre samopoczucie, trip nastawiony z pewnym wyprzedzeniem
Wiosna 2010. Jest wieczór tóż przed weekendem. 180mg 5-MeO-MiPT przyjeżdza w moje i L. łapki busem pewnej firmy transportowej wprost ze Śląska. Część dajemy znajomym którzy chwilę potem podjeżdzają samochodem w umówione miejsce, pozostawiając porcje dla jeszcze czterech osób: dla nas oraz dla gospodarzy zacnego spotkania psychodelicznego. Wsiadamy więc w busa po uprzednim zaopatrzeniu się w niezbędny prowiant, jak pomarańcze, winogrona i inny owoce oraz coś dobrego na śniadanie dnia następnego. Bus wiezie nas gdzieś na lubelszczyżczyznę, gdzie docieramy gdy słońca już prawie nie widać.
Zbierałem się około miesiąca, żeby spróbować tej substancji, w końcu nadarzyła się ostatnia szansa przed zaliczeniami i sesją. Nastawienie oczywiste- ciekawość, pomimo lekkiego strachu przed dawkowaniem - odmierzałem "na oko". Sam w mieszkaniu, wieczór(początek o 22).
Około godziny 22 odmierzam 20 mg substancji RC z woreczka, po czym aplikuję pod język. Jest gorzka, ale idzie to znieść; no może oprócz specyficznego "wypalenia" jamy ustnej, które przeszkadza przez pierwsze 15 minut. Uruchamiam laptopa, który będzie moim jedynym towarzyszem tego doświadczenia i po wchłonięciu substancji otwieram pierwsze piwo. Wyczytałem, iż alkohol to głupi pomysł do tryptamin, jednakże chciałem popijać jakieś płyny podczas tripu.