Gwieździsty Szlak Czystych Serc w Kielcach

O akcji `Gwiaździsty Szlak Czystych Serc` w Kielcach.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyboprcza Kielce 28.02.2001
pew

Odsłony

1513


Choć w wielu miejscach porozrywany, łańcuch, jaki stworzyli wczoraj przeciwnicy narkomanii na pl. Wolności w Kielcach, był imponujący. O godzinie 12 ponad tysiąc młodych ludzi wzięło się za ręce. Zrobili to na apel Marka Kotańskiego, który zachęcał, by w tym dniu stworzyć Gwieździsty Szlak Czystych Serc. Mimo mrozu, nastroje na placu były gorące. Łopotały transparenty z hasłami: "Narkotyki nie załatwią twoich spraw - załatwią ciebie" albo "Zażywasz - przegrywasz". Oprócz młodzieży w happeningu licznie uczestniczyli też nauczyciele. - Narkotyki to dżuma nowego wieku, trzeba jej się wspólnie przeciwstawiać! - przekrzykiwała rockowy zespół Dream On nauczycielka z IV liceum.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Opuszczona budka leśniczego(miejscówka) Nocny mood

To był dzień jak codzień, zwykły poranek, szkoła i powrót do domu,

  • LSD-25

a.. nazwa substancji : koty


b.. poziom doswiadczenia uzytkownika : doswiadczony


c.. dawka, metoda zazycia : po 2 kartony


d.. "set & setting" : gotowy na nowe wyzwania


e.. efekty : specjalne ;)


f.. czy dane doswiadczenie zmienilo Cie w jakis sposob : jak kazde inne,

czyz nie ?


g.. jezeli to nie byl Twój pierwszy raz z danym srodkiem, czym róznil sie

od poprzednich : wszystkim

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie w stosunku do nadchodzącego tripa. Sam w mieszkaniu.

Zakładam swoje ulubione bokserki z myszką Miki.
Czuję się taki męski.
Jestem w nich niczym superbohater.
Narkotyk już powoli wchodzi. Stopniowo zaczyna mnie smyrać swoimi niematerialnymi mackami po odbycie świadomości.
Tra ta ta, muzyka gra
Skaczę. Skoczno mi.
Podaj mi moje sandały,
Znaczy narty. Ale bym chciał w stanie upojenia deksem
Wyjebać się na nartach. Achhh.
Czuję się jak Adam Małysz.

  • Bad trip
  • Szałwia Wieszcza

Słoneczko, drzewka, ptaszki i tak dalej. Nastawienie- w moim przypadku strach, nie ukrywam. Ale i lekka nadzieja. Gdyby jej nie było, oddałbym woreczek z Divnorum jakimś biednym dzieciom.

Okazja do konfrontacji ze strachem nadarzyła się szybciej niż myślałem. Dlatego właśnie piszę dzisiaj drugi raporcik. Ten będzie krótszy, za co chwała niech będzie światu. Gdyby szałwia trzymała dłużej, mógłbym teraz siedzieć zapłakany w kaftanie.