Kiedy: Wakacje 2009
Policjanci stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie i wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających oraz substancji psychotropowych. W mieszkaniu mężczyzny kryminalni znaleźli różnego rodzaju narkotyki, w tym: grzyby halucynogenne, 4,3 kg marihuany, kokainę, tabletki MDMA, LSD oraz buteleczki z żywicą konopi.
Policjanci stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie i wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających oraz substancji psychotropowych. W mieszkaniu mężczyzny kryminalni znaleźli różnego rodzaju narkotyki, w tym: grzyby halucynogenne, 4,3 kg marihuany, kokainę, tabletki MDMA, LSD oraz buteleczki z żywicą konopi. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli gotówkę w kwocie ponad 113 tys. złotych. Sąd na wniosek Prokuratury aresztował mężczyznę na 3 miesiące.
Zatrzymany 29-latek w swoim mieszkaniu zajmował się hodowlą grzybów zawierających środek o właściwościach psychoaktywnych – psylocynę. Grzybnie w różnych stadiach rozwoju w specjalnych pakietach poukładane były na półkach w salonie, gdzie też suszyły się ścięte grzyby. Lodówka wypełniona była pojemnikami z marihuaną, w której przechowywane były też gotowe już „skręty”. W zajmowanym lokalu znajdowały się namioty wyposażone w system wentylacji i oświetlenia, w których policjanci znaleźli ścięte i zasuszone łodygi konopi.
Kryminalni w lokalu zatrzymanego znaleźli ponadto kokainę, tabletki MDMA, 35 porcji LSD oraz prawie 50 buteleczek zawierających żywicę konopi. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli gotówkę w kwocie ponad 113 tys. złotych, a także wagę i zgrzewarkę do pakowania narkotyków.
Zatrzymany został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Żoliborz, gdzie prokurator prowadzący śledztwo przedstawił mu zarzuty dotyczące wytwarzania oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, a także ich udzielania. Sąd popierając wniosek prokuratora, tymczasowo aresztował 29-latka na 3 miesiące.
Byłem ciekawy nowej substancji której jeszcze nie miałem okazji doświadczyć
Próbowałem już wiele rzeczy ale koda jakoś nie trafiła do tej pory do mojego organizmu, to stwierdziłem, że czas spróbować. Dzień wczesniej kupiłem sobie syropek Thicodin wracając z korków z chemii objeżdżając kilka aptek bo nigdzie nie mieli. Wkurwiony, że znalezienie tego zajęło mi tyle czasu, wróciłem sobie do domu, i łyknąłem ze spritem ale nic mnie nie zrobiło. Stwierdziłem, że no kurwa tak szybko się nie poddam, no i dnia następnego czyli dzisiaj jak to pisze w moje rączki trafiło opakowanie Antidolu 15.
19:00
Słoneczko, świetna pogoda, lasy, łąki, rowerek. Godzina wpadająca w wieczór. Chęć pooglądania widoczków ładnych.
Witam serdecznie.
Pragnę jedynie zaznaczyć z początku(gdyż jest to ważne dla S&S uważam),że nie jest to moja pierwsza przygoda z tą substancją. Wcześniej zajadałem 12 mg po przeczytaniu jednego raportu z tejże witryny. Również był rowerek, było cudownie i widoczki były piękne; ciepłe kolorki, pół fazy spędziłem na oglądaniu pól jęczmiennych bodajże. Tym razem spodziewałem się podobnego, no jednak nie.