Grzegorz Prigan: Przypadkowa legalizacja narkomanii w Polsce już za chwilę

Mrzonką jest, że represją karną za posiadanie rząd doprowadzi do zniechęcania młodych ludzi od zażywania narkotyków w ogóle, czego przykładem jest statystka, która się nie zmieniła pomimo wprowadzenia surowych kar - pisze wrocławski adwokat, Grzegorz Prigan.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Grzegorz Prigan

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

278

Mrzonką jest, że represją karną za posiadanie rząd doprowadzi do zniechęcania młodych ludzi od zażywania narkotyków w ogóle, czego przykładem jest statystka, która się nie zmieniła pomimo wprowadzenia surowych kar - pisze wrocławski adwokat, Grzegorz Prigan.

Usłyszałem w mediach, że rząd zaraz zlikwiduje problem dopalaczy. Ucieszyłem się. Ochoczo przystąpiłem do analizy projektu ustawy z dnia 25 czerwca 2018 roku o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, spisałem na brudno swoje uwagi, a w międzyczasie Sejm zdążył ustawę już uchwalić (sic!). Iście ekspresowe tempo, pomyślałem, tym bardziej, że nie ma do ustawy merytorycznej opinii Ministerstwa Sprawiedliwości i pominięto komisję prawniczą, która ten niedopracowany akt prawdopodobnie by nie przepuściła. Jednak skoro już miałem spisane uwagi, sprawdziłem jak zagłosował znajomy poseł opozycji (oczywiście za) i poszedłem przekazać mu swoje uwagi. O dziwo, pomimo że nie jest prawnikiem od razu mnie zrozumiał, co mnie ucieszyło. Ku memu zaskoczeniu miał do mnie pretensje, że go wcześniej nie ostrzegłem, bo zrozumiał powagę sytuacji. Na to mu rzekłem: a kto tak szybko bez pogłębionej analizy uchwala prawo, czy to nie Wy parlamentarzyści? Nic nie odpowiedział. Skoro przytoczony parlamentarzysta mnie od razu zrozumiał, to zachodzę w głowę jak ministerstwo zdrowia mogło nam to zrobić?

A o co mi chodzi. Już pobieżna lektura projektu wskazuje na jego sprzeczność z prawem tj. art. 42 Konstytucji RP i art. 7 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Z zasady opisanej w w/w artykułach wyłania się m.in. postulat zakazu kryminalizacji aktami o charakterze podustawowym, a do tego niestety zmierza projekt ustawy. Mówiąc zrozumiale dla każdego, każde przestępstwo powinno być opisane w ustawie, dlatego też do tej pory w ustawie był załącznik, który dopełniał znamiona czynu. Teraz dopełnieniem znamion czynu ma być rozporządzenie, a to może oznaczać w konsekwencji konieczność uniewinnienia sprawcy od zarzucanego mu czynu. Powyższa zasada jest wyrazem ochrony jednostki przed samowolą państwa, która według ustawy będzie realizowana poprzez dodawanie nowych substancji w rozporządzeniu przez ministra zdrowia. W ten sposób na listę rozporządzenia może jutro trafić substancja znajdująca się w wegańskim jogurcie i nazajutrz władza zamknie wszystkich wegan w Polsce za spożycie porannego jogurtu, z powodu substancji się w nim znajdującej, wpisanej do rozporządzenia pod osłoną nocy. Zasada ta daje bezpieczeństwo obywatelowi, gdyż ustawę trudno jest zmienić. Co więcej rząd w uzasadnieniu do ustawy właśnie powołuje się na to, że szybko chce wprowadzać nowe substancje znajdujące się w dopalaczach i do tego potrzebny jest mu mechanizm z rozporządzeniem, bo szybka zmiana ustawy nie jest możliwa. A zatem rząd wprost przyznaje, że chce złamać w/w zasady. Co do konstytucji to Trybunał Konstytucyjny może orzec wszystko*, skoro pozbawił nas składek z OFE i zalegalizować mechanizm z rozporządzeniem dla potrzeb rządu, ale europejskiej konwencji Polska jeszcze nie wypowiedziała.

A zatem pomysł rządu może oznaczać masowe uniewinnianie sprawców zarzucanych im przestępstw związanych ze zjawiskiem dopalaczy. Co więcej w wypadku rezygnacji z załącznika do ustawy na poczet rozporządzenia z powodu nakazu stosowania prawa względniejszego dla sprawcy projektowana zmiana może doprowadzić do uniewinnienia sprawców, którzy powinni ponieść odpowiedzialność karną na mocy dziś obowiązującej ustawy.

Oceń treść:

Average: 6.3 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

nastrój przed spożyciem raczej kiepski, obawiałam się bad tripu

Minął miesiąc
Wróciłam na kilka pięknych godzin do świata rodem z Alicji w Krainie Czarów.
Tradycyjnie o 13 spożyłam “grzyby szczęścia”, tym razem w nieco innej formie, mianowicie były one rozkruszone i pływały w soku cytrynowym, w ilości takiej samej jak ostatnim razem. Skład prawie identyczny, prawie bo dołączył R.
Po dłuższym czasie Wincenty zapytał;
- Czujesz już coś?
- Nic.
Znów byłam podekscytowna jak małe dziecko przed rozpakowaniem prezentu, ciekawa efektów eksperymentu z użyciem cytryn.

  • Inhalanty

Opiszę jedno z ciekawszych przeżyć, które doświadczyłem po kleju. Osiagałem je stopniowo (za każdym kiraniem coraz bogatsze w szczegóły, głębsze, ciekawsze tym bardziej, iż był to cev.)


  • Heimia salicifolia
  • Inne
  • Mieszanki "ziołowe"

Doświadczenie: mieszanki ziołowe, pixy na piperazynach i ketonach, dekstrometorfan, salvia divinorum, azotyn amylu, dimenhydrynat, amanita muscaria, zioła etnobotaniczne, marihuana, bromo-DragonFLY, mefedron, haszysz, 2C-C, 2C-E, LSA, pFPP, metedron, kodeina

Info o mnie: 20 lat, 72 kg, 176 cm

S&S: pub, ja+2 kolegów(niech będą się nazywali A i B), pozytywne nastawienie oraz chęć na mistyczno-barową podróż

  • Bieluń dziędzierzawa (datura stramonium)
  • Bieluń dziędzierzawa (datura stramonium)

średnio, nie miałem na głowie większych problemów, trochę dołująca pogoda, bez specjalnych przygotowań (decyzję o zarzuceniu podjąłem ad hoc), psychicznie i fizycznie wszystko w porządku

Data: 1 listopada 2002 (heh, nie, wcale nie chciałem, aby stało się i moim świętem :))