Lexotan z bromazepamem to cos pieknego!
Największa na świecie notowana na giełdzie firma tytoniowa Philip Morris International Inc. (PMI) wydaje krocie na torpedowanie międzynarodowych wysiłków zmierzających do zmniejszenia palenia papierosów. Reuters dotarł do wewnętrznych dokumentów firmy, odkrywając szczegóły tajnych operacji koncernu.
Największa na świecie notowana na giełdzie firma tytoniowa Philip Morris International Inc. (PMI) wydaje krocie na torpedowanie międzynarodowych wysiłków zmierzających do zmniejszenia palenia papierosów. Reuters dotarł do wewnętrznych dokumentów firmy, odkrywając szczegóły tajnych operacji koncernu.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od lat pracuje nad Ramową Konwencją Kontroli Rynku Wyrobów Tytoniowych. Podczas kolejnej sesji rozmów, która odbyła się w listopadzie 2016 r. w New Delhi, przedstawiciele wielu koncernów tytoniowych czekali w kuluarach na wyniki obrad. Nie było wśród nich szefów firmy Philip Morris, którzy w tym czasie zjechali z całego świata, by w ustronnym hotelu nieopodal centrum konferencyjnego zorganizować swój sztab. Wkrótce mieli zacząć odbywać tajne spotkania z delegatami na kongres WHO z Wietnamu i innych krajów – relacjonuje Reuters.
Celem tych potajemnych działań było blokowanie lub przynajmniej osłabienie zapisów traktatu, które miały ratować życie milionów ludzi na całym świecie. Agencja Reuters dotarła do mnóstwa tajnych wewnętrznych dokumentów PMI, z których wynika, że firma prowadziła globalną ofensywę – na wielu polach działania – prawdopodobnie jedną z największych kampanii lobbingowych, jakie kiedykolwiek prowadziła korporacja biznesowa.
Zdaniem Reutersa wszystkie plany koncernu są widoczne jak na dłoni, po przeczytaniu dokumentów z – jak to określa agencja – jednego z największych przecieków w historii przemysłu tytoniowego. Część z tych dokumentów Reuters opublikował w internecie. W sumie to tysiące stron dokumentów z lat 2009 – 2016, w tym korespondencja pomiędzy członkami zarządu, prezentacje, plany lobbingu i tym podobne. Wyłania się z nich obraz firmy, która koncentruje swoje ogromne zasoby na próbę wymuszenia zmian w światowym traktacie dotyczącym kontroli rynku tytoniowego – kontynuuje Reuters.
Jedną z metod działania PMI było zwiększanie liczby delegatów na konwencję WHO, którzy nie byli związani z ochroną zdrowia. Jak wynika z analizy Reutersa, to się udawało, bo od 2006 r. rosła liczba delegatur z ministerstw handlu, finansów czy rolnictwa, z definicji traktujących tytoń od strony biznesowej.
Na rewelacje Reutersa menedżerowie Philip Morris International odpowiadają z zimną krwią, że w przypadku firmy działającej na tak regulowanym rynku jak wyroby tytoniowe nie ma nic dziwnego w tym, że utrzymuje ona kontakty z rządami. Tony Snyder, wiceszef działu komunikacji w PMI stwierdził w specjalnym oświadczeniu: „Fakt, że Reuters widział wewnętrzne emaile dotyczące naszych kontaktów z rządami nie świadczy o tym, że takie relacje są niewłaściwe”.
Różne
Historia mojego upadku po Acodinie.
Raport z ponad 6 lat ćpania.
Witajcie, dzisiaj a dokładnie dnia 17 stycznia 2019 roku spisuję ten raport. Jest to bardzo dziwny okres mojego życia i w związku sam raport może wyjść mi dosyć chaotyczny ale na pewno nie będzie bezwartościowy. Będzie to też dość intymne ale mam ogromną chęć podzielenia się swoimi doświadczeniami.
Nudzi mi sie, to Wam cos napisze ;]
...wiec moja poznawczo-cpunska pasja zaprowadzila mnie do koksu.
oto, co ostatnio mi sie przysnilo (to od benzodiazepin, ktore
zapisal mi lekarz, mam takie barwne i detaliczne sny).
Otoczenie: Początek - mieszkanie brata, dobrze znane dające poczucie bezpieczeństwa, nie licząc ciemnych zakamarków. Mieszkanie duże, w starej kamienicy. W trackie: podróż do świata zewnętrznego - nocny spacer. Później powrót na wspomniane mieszkanie i tam już do końca tripu w jednym największym rozległym pokoju. Pokój dający wiele bodźców wzrokowych, dużo kolorów, kształtów, stare meble, obrazy. Trip 4- osobowy z zaufanymi ludźmi. Całkowity brak lęku przed nimi, bardziej lekki lęk o nich, spora wzajemna empatia. Nastawienie: lekki lęk ale chce spróbować, próba oczyszczenia z oczekiwań co do substancji, w głowie teksty z książek o psychodelikach i szamanizmie. Chęć doświadczenia i rozwoju.
Siedzimy w kuchni na mieszkaniu u brata. Przed nami 4 kielony wypełnione wodą i białym proszkiem. Jestem Ja, "A" czyli mój brat, "K" czyli jego dziewczyna i "M" czyli mój dobry kumpel. Jestem w tym dobrym położeniu, że wszystkich znam bardzo dobrze. "M" z "K" znają się dosyć słabo, "M" z moim bartem już lepiej. Chociaż wszyscy się bardzo lubią. Piszę o tym dlatego, że będzie to miało wpływ na późniejsze postrzeganie siebie nawzajem. Godzina około 18:00 - ładujemy.
Komentarze