Gdyńscy policjanci znaleźli broń i narkotyki

U domniemanego dealera znaleziono kostkę haszu i broń palną.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP 2002-12-04

Odsłony

2275
Cztery sztuki broni palnej, ponad 200 naboi i kostkę haszyszu znaleźli gdyńscy policjanci podczas przeszukania jednego z domów w dzielnicy Chylonia. W związku z tym zatrzymano dwóch mężczyzn.

Przeszukanie odbyło się w związku z podejrzeniami policji, że właściciel mieszkania jest dealerem narkotykowym. "Policjanci, którym towarzyszył specjalnie wyszkolony pies, nie znaleźli nic w mieszkaniu, narkotyki ukryte były w skrzynce na kable, na korytarzu, zaś w trakcie przeszukiwania piwnicy natrafiono na zawiniętą w folię i białe kawałki materiału broń" - powiedziała rzeczniczka gdyńskiej policji, Danuta Wołk- Karaczewska.

W specjalnym schowku pod stropem w piwnicy schowane były trzy pistolety CZ, oraz rewolwer produkcji brazylijskiej Amadeo. Policjanci znaleźli również ponad 200 sztuk ostrej amunicji.

W związku z tą sprawą zatrzymano właściciela mieszkania 30- letniego Krystiana Sz. i jego brata 32-letniego Gabriela Sz. Mężczyźni przebywają w policyjnej izbie zatrzymań, za nielegalne posiadanie broni grozi im do 8 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Dj Trąbek (niezweryfikowany)
O k...wa , kostka haszyszu, mozna by tym zabic pare istnień ludzkich.
ASheh (niezweryfikowany)
hehe... <br>czego to byl diler??? <br>pacjent giwerami diluje a posadzaja go o handel cpaniem... <br> <br>niezle kino... <br> <br>a tak na marginesie w naszej kochanej ojczyznie z dostepem (legal) do broni jest jak z dostepem do dragow... <br> <br>ludziska zrobta cos..... z jednym i drugim... <br> <br>narty...
Jack Kerouac (niezweryfikowany)
hehe... <br>czego to byl diler??? <br>pacjent giwerami diluje a posadzaja go o handel cpaniem... <br> <br>niezle kino... <br> <br>a tak na marginesie w naszej kochanej ojczyznie z dostepem (legal) do broni jest jak z dostepem do dragow... <br> <br>ludziska zrobta cos..... z jednym i drugim... <br> <br>narty...
Zajawki z NeuroGroove
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Pozytywne przeżycie

Sam w pustym domu po ciężkim dniu pracy. Zmęczony, aczkolwiek w dobrym nastroju. Chęć wyluzowania się i odprężenia. Piękny, ciepły wiosenny dzień.

  W końcu. W końcu wróciłem z pracy. Po powrocie do domu polałem gebbelsa i zjadłem suty obiad, pełen weglowodanów i witamin. Pieczona marchewka smakowała wybornie. Usiadłem przed stolikiem i uruchomiłem laptopa. Puściłem radosną muzykę. Pogrzebałem trochę w plecaku. Wyciagam kilka pompek, igły, kubki, wodę do iniekcji. Wypijam szklankę coli z gieblem. Gotuję metkat. Po ok 15 minutach zabawy, oczyszczam klarowny roztwór. Jest gęstawy, nieco żóltawy - taki jak lubię. Nabijam szprycę, szukam żyły. Puszczam nutę i szybkim ruchem wkłuwam się.

  • N2O (gaz rozweselający)

Postanowiłem spróbować na sobie jak działa podtlenek azotu

(N2O). Zastanawiałem się nad sensem próby, bo nie wiem do czego

porównywać (trawa, grzyby, kwas itd. - to nadal dla mnie

nieznane). Uzyskałem go z pojemnika z bitą śmietaną firmy

Oetker (ok. 4zł), która od południa stała w lodówce (trzeba

schłodzić).

Podtlenek azotu jest gazem, więc chcąc go uzyskać trzeba

postępować w pewien określony sposób. Do dużej szklanki z wodą

na dno włożyłem spinacz od prania (obciążony ciężarkami

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.

23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)

Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20 

Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami. 

Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.

randomness