Gangster odpowie za porwanie polskiego barona narkotykowego w Hiszpanii

60-letni Bogdan W. został oskarżony przez pomorskie „pezety” Prokuratury Krajowej o porwanie w 2008 r. w Hiszpanii, ukrywającego się tam narkobossa – Artura B. ps. „Artuś”. Za uwolnienie „Artuś” musiał zapłacić pół miliona euro.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Rafał Pasztelański

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.Pozdrawiamy!

Odsłony

434

60-letni Bogdan W. został oskarżony przez pomorskie „pezety” Prokuratury Krajowej o porwanie w 2008 r. w Hiszpanii, ukrywającego się tam narkobossa – Artura B. ps. „Artuś”. Za uwolnienie „Artuś” musiał zapłacić pół miliona euro. Kilka miesięcy później, w Amsterdamie zamordowano Dariusza R. ps. „Rusił”, uważanego za organizatora porwania. Bogdan W. to jeden z ostatnich uczestników „akcji” w Hiszpanii.

Porwanie „Artusia” i jego późniejsza krwawa pomsta to jedna z najciekawszych spraw związaną z trójmiejskim półświatkiem. Artur B. ukrywał się w Hiszpanii przed polskimi śledczymi. Gangster z Gdyni zaczynał od wymuszania haraczy i sprzedażą niewielkich ilości narkotyków. Za to był poszukiwany listem gończym.

W latach 2000. stał się grubą rybą narkobiznesu. Miał rozległe kontakty z kartelami kokainowymi z Ameryki Południowej. Według śledczych z gdańskich „pezetów” zorganizował przemyt co najmniej tony narkotyków. Był też jednym z pierwszych polskich gangsterów, którzy działali z Hiszpanii, obecnie tak popularnej w półświatku.

Pół miliona euro okupu

Niektórzy kontrahenci „Artusia” uważali go jednak za niezbyt solidnego. Według prokuratury, Dariusz R. ps. „Rusił” domagał się od bossa 500 tys. euro za dostarczone narkotyki. Artur B. jednak zwlekał z uregulowaniem długu.

14 lutego 2008 r., gdy razem z konkubiną wysiadali z samochodu przed willą w Calpe, otoczyła ich grupa uzbrojonych mężczyzn. Napastnicy krzyczeli, że są z policji. Obezwładnili „Artusia” i wywieźli jego własnym luksusowym mercedesem.

Z willi zabrali biżuterię, markowe zegarki i 80 tys. euro w gotówce. Porywacze więzili bossa przez miesiąc i zdecydowali się go uwolnić, gdy otrzymali 500 tys. euro okupu.

Po odzyskaniu wolności „Artuś” miał zapowiedzieć zemstę na „Rusile”. Z ustaleń śledczych z „pezetów” wynika, że we wrześniu 2008 r. spotkał się z Dariuszem R. w Amsterdamie, aby „wyjaśnić pewne sporne kwestie”.

W październiku 2008 r., z kanału Lutkemeerweg w Amsterdamie, wyłowiono pękatą walizkę, w której znajdowało się ciało nieznanego mężczyzny. Ustalono, że zginął od ciosów nożem, a przed śmiercią był dotkliwie pobity. Dopiero po jakimś czasie ustalono, że to „Rusił”.

W 2018 r. Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej oskarżył o to zabójstwo Romana G., który przez wiele lat ukrywał w się w Ekwadorze. Śledczym nie udało się nigdy dowodowo powiązać „Artusia” ze śmiercią „Rusiła”.

Artura B. zatrzymano wiosną 2012 r. w Hiszpanii. Został przewieziony do Polski, gdzie w sierpniu zmarł w celi więzienia w Sztumie. Ponoć od upadku i uderzenia się w głowę.

Zatrzymany po latach

O udział w porwaniu Artura B. oskarżono w 2014 r. sześć osób, związanych z gangiem „Rusiła”. Jeden z gangsterów został już skazany za to przestępstwo na osiem lat więzienia. Proces pozostałych toczy się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

60-letni Bogdan W., podejrzewany o udział we wspomnianym porwaniu, wpadł dopiero w 2019 r. w Niemczech. Prokurator Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku oskarżył go o „wzięcie zakładnika, a następnie przetrzymywanie go na terenie Hiszpanii oraz doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w zamian za uwolnienie”.

Mężczyzna odpowie także za o to, że „posługując się bronią palną i podając się za funkcjonariusza policji pozbawił wolności Kaję K. (konkubinę „Artusia” – red.) oraz doprowadził ją do stanu bezbronności, a następnie dokonał zaboru mienia stanowiącego jej własność”.

Gangsterowi grozi do 20 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Kodeina
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Miks
  • Pseudoefedryna
  • Tabaka
  • Tytoń

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż ten miks w ilościach podanych przeze mnie jest niebespieczny i raczej nie polecam go próbować osobom niedoświadczonym (Nawet jeśli to koniecznie z trzeźwym opiekunem)

T-10h (12.00

Kolega (k1) po mnie dzwoni, chciał koniecznie zobaczyć proces ekstrakcji kody z antka. No to pokazałem mu, wyciągnąwszy stuff (wtedy jeszcze 2 pudełka), zaczynam od kruszenia, przeprowadzam standardowe kroki nie spiesząc się, kiedy słyszę

K1:Ej, ile czasu to będzie trwało bo moja matka wraca za 30 min"

Ja: Teraz mi to kurwa mówisz?

  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Godzina 1:00 w nocy. Kolega pisze do mnie, czy chcę zapalić jointa, a jeśli tak, to może do mnie wpaść ze znajomym. Odpisuję, że chętnie, i wkrótce stoimy we trzech na balkonie i palimy. Po kilku minutach jesteśmy pod koniec blanta, ja prawie nic nie czuję, mówię im "jakiś słabe to zioło". W odpowiedzi słyszę "nie jest złe, może trochę poczekaj". Dochodzimy do końcówki, bierzemy po ostatnim buchu i nagle zaczynam czuć silne pragnienie i mdłości.

  • Dekstrometorfan
  • Gałka muszkatołowa
  • Katastrofa
  • Kodeina

Moj pokoj, spokoj. Bylam chora, mialam katar, zatkane zatoki i bol gardla, przecenilam swoje mozliwosci. Nastawienie jak zawsze przy g m pozytywne, oczekiwalam najmocniejszego z dotychczasowych tripow z ta substancja.

Godzina 0 - Przed chwila wypilam gesta breje skladajaca sie ze startej galki muszkatolowej w ilosci trzech orzechow oraz wody. Miksture przegryzlam fantastycznym jogurtem malinowym. Jest godzina 19:05, a ten trip report zamierzam pisac na biezaco, co wlasnie robie.

randomness