Gang wytwarzający alkohol z rozcieńczalnika

Policjanci z katowickiego wydziału CBŚ rozbili gang, który zajmował się wprowadzaniem na polski rynek spirytusu wytwarzanego z rozcieńczalnika stosowanego w przemyśle meblarskim i spożywczym - poinformowała dzisiaj policja.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1579

- Podczas działań policyjnych prowadzonych od wczoraj na terenie kilku powiatów województwa łódzkiego zatrzymano 11 osób, w tym funkcjonariusza łódzkiego wydziału Centralnego Biura Śledczego - powiedział rzecznik łódzkiej policji podinspektor Witold Kozicki.

Policjanci przejęli kilka tysięcy litrów półproduktu i uzdatniony już alkohol, linię produkcyjną, szereg dokumentów oraz faktur. Policjanci rozpracowywali gang od kilku miesięcy. Według wstępnych ustaleń, rozcieńczalnik stosowany m.in. w przemyśle meblarskim i spożywczym był odkażany w specjalnych kolumnach destylacyjnych. Następnie rozlewany był w plastikowe pojemniki i trafiał na rynek. By ukryć proceder, sprawcy fałszowali faktury sprzedaży rozcieńczalnika.

Zatrzymane osoby są przesłuchiwane w prokuraturze w Piotrkowie Trybunalskim, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Rzecznik prokuratury Witold Błaszczyk odmówił na tym etapie śledztwa udzielenia szczegółowych informacji w tej sprawie.

podrzucił winooki

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

po ile (niezweryfikowany)

po ile za 1 litr mogę kupic taki rożcieńczalnik? <br>[ moze tylko w 50 l beczkach jest.. nieszkodzi.. nawet lepiej ;-)] <br>hmm Ciekawe czym jest skażony. chyba niczym trudnym do usuniecia, ze daje sie tego pozbyć przez destylecje frakcyjna. Z dykty na ten przykład się raczej nic nie wydestyluje...
burak cawniacze... (niezweryfikowany)

czemu ten artykul jest w podzdziale &quot;zly &quot; ? dla mnie jest przynajmniej obojetny, a nawet dobry. nie chcialbym zeby zrodla z ktorego kupuje zazwyczaj spirytus zaopatrywalo sie u takich panow :)
winooki (niezweryfikowany)

czemu ten artykul jest w podzdziale &quot;zly &quot; ? dla mnie jest przynajmniej obojetny, a nawet dobry. nie chcialbym zeby zrodla z ktorego kupuje zazwyczaj spirytus zaopatrywalo sie u takich panow :)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

dom kumpla, miasto, urodziny kumpla

Nie będę się przedstawiał, nie o to tutaj chodzi. W każdym razie muszę zaznaczyć, że moje życie jest dziwne, mimo dobrej sytuacji materialnej, sporej ilości znajomych, jestem osobą samotną. Nie, nie jest to żadna przechwałka. Mam jednego zaufanego przyjaciela (niech będzie S). Ale do rzeczy.

  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz
  • Pridinol

Nudny piątkowy wieczór w domu. Szukam czegoś co mogłoby mi umilić końcówkę tego szarego dnia. Nie mam kasy, żadnych sprawdzonych leków czy innych używek, więc wybór pada na niezbadany jeszcze przeze mnie pridinol w postaci leku Polmesilat. Kiedyś o nim czytałem, ale jakoś tripy opisane przez innych użytkowników nie zachęcały mnie do spróbowania... Teraz jednak pomyślałem, że spróbuję i tego "od biedy".

Ok. 22:00

Przyjmuje 5 tabletek, tj. ok 21mg pridinolu w postaci leku Polmesilat. Siadam na fotelu i oglądając TV, czekam na wejście. Po mniej więcej 30 minutach chcę wstać i iść zrobić sobie herbatę. Do tej pory niezauważałem żadnego efektu, więc jestem lekko wkurwiony. Tak więc próbuję wstać z fotela, ale okazuję się, że nie mogę... Nogi odmawiają posłuszeństwa, wstaję do połowy i usiadam z powrotem - i tak kilka razy. W końcu udało mi się wysilić na tyle, żebym wstał. Trafiam do kuchni i robię herbatę.

T + 1h.

  • Sceletium Tortuosum

Doświadczenie: trzykrotnie w postaci sproszkowanej, (nie wiem czy aby dobrze sfermentowanej)

poprzez wciągniecie przez otwory nosowe ok 1/10 g (po raz trzeci to czyniąc może więcej nieco);

dwukrotnie w otoczeniu miłych osób, a za trzecim razem po częsci w samotności, a po części w klubie.





Jako, że środek to powszechnie dostępny za dewizy nie będę sie rozwodził nad spossobami nabycia.





Co do metod zażycia nie jesteśmy drodzy Państwo dziećmi i wciągać każdy umie.

  • Efedryna

Moja przygoda z Tussim zaczęła się wczoraj :) Wcześniej wyżerałam tylko Tramal, pozostawiony przez babcię w spadku :), ale Tramal się skończył i zmuszona zostałam do szukania innych tableteczek. Poczytałam sobie trochę waszych tekstów i postanowiłam następnego dnia wybrać się na spacer po aptekach, aby kupić Antidol i Tussipect. Niestety Antidolu nigdzie mi nie sprzedali ("lek z kodeiną bez recepty Pani chciała?"), no więc kupiłam 3 opakowania Tussiego. Jedno dla mnie, pozostałe 2 dla dwóch kumpeli.

randomness