Furanyl-fentanyl w radomskich dopalaczach

Aż 15 zatruć dopalaczami odnotował radomski sanepid w ciągu ostatniego miesiąca. To dużo, biorąc pod uwagę, że w tym roku łącznie stwierdzono 27 zatruć. Większość była spowodowana niebezpieczną substancją – furanyl-fentanylem w skrócie Fu-F.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Echod Dnia Radomskie
Agnieszka Witczak

Odsłony

565

Aż 15 zatruć dopalaczami odnotował radomski sanepid w ciągu ostatniego miesiąca. To dużo, biorąc pod uwagę, że w tym roku łącznie stwierdzono 27 zatruć. Większość była spowodowana niebezpieczną substancją – furanyl-fentanylem w skrócie Fu-F.

- Po tę niebezpieczną substancję sięgnęło 15 osób w wieku 14-37 lat. Wszystkie trafiły do szpitala - mówi Lucyna Wiśniewska, dyrektor radomskiego sanepidu. Fu-F to bardzo silnie uzależniająca substancja. Obecnie trwają prace związane z wprowadzeniem jej na listę narkotyków.

- Część zatruć do których doszło na naszym terenie spowodował narkotyk – mefedron, ale większa część to zatrucia Fu-F. Ta substancja została wykryta zwłaszcza w próbkach dopalaczy, które pochodziły z jednego ze sklepów w Radomiu - mówi Lucyna Wiśniewska.

Sklep został zamknięty, ale to nie znaczy, że niebezpiecznej substancji nie można kupić. Popyt na nią rośnie zwłaszcza w wakacje, kiedy to ludzie szukają większych wrażeń.

Fu-F jest groźna dla zdrowia, a sięgające po nią osoby często nie mają pojęcia jakie może spowodować spustoszenie w organizmie. Skuteczna pomoc jak podkreślają specjaliści po zatruciu dopalaczami jest bardzo trudna. Stanowią one mieszankę przeróżnych substancji a ich skład wciąż jest modyfikowany co utrudnia ewentualną pomoc osobie, która trafia do szpitala.

Jak mówią specjaliści dopalacze są mocniejsze od narkotyków starej generacji. Wywołują nieprzewidziane reakcje organizmu od skrajnej euforii po agresję, stany depresyjne, ataki szału, paniki.

W radomskiej stacji sanepidu działa pracownia do badań środków odurzających, psychotropowych i środków zastępczych, potocznie nazywanych dopalaczami. Można w niej zbadać skład niepokojących substancji.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

..."po tą niebezpieczną substancję sięgnęło 15 osób"... Wiem, że to literówka, ale weź to popraw bo w oczy kłuje i wrogą propagandę sieje.
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Apteka i pierwsza próba zakupu tabletek (wcześniej naczytaliśmy się ze znajomym w internecie że ich sprzedaż jest ściśle kontrolowana, aptekarki proszą o dowód itp - guzik prawda ;p Pani oznajmiła że może sprzedać maksymalnie jedno opakowanie więc zdecydowaliśmy się na największe dostępne) / 4h postu

Rok 2019

Poznań

Piątek

(UWAGA DODAJĘ JESZCZE ŻE TYDZIEŃ PRZED OPISANYM WYDARZENIEM ZROBILIŚMY TO SAMO Z OPAKOWANIEM 10SZT JEDNAK NIE WYSTĄPIŁA ŻADNA FAZA)

20:30 - Z moim drogim przyjacielem po długiej naradzie w autobusie o numerze zaczynającym się od cyfry "1" zdecydowaliśmy że wprawimy w życie pomysł ze spróbowaniem, jak nam się wtedy wydawało, boskiej kodeiny która przyciągnęła mnie na 2 noce do lektury na jej temat (w tym głównie trip raportów z neurogroove które pewnie ocaliły kilka istnień, w końcu człowiek uczy się na błędach i to nie tylko swoich ;) )

  • Marihuana
  • Powoje
  • Yerba mate

S&S: Dom kolegi z okolicznymi działkami oraz zakład produkcyjny. Spacer wsiami i lasami nocą po okolicy. We śnie było nas trzech, Ja, Towarzysz K oraz Towarzysz W.

Dawkowanie: 10g nasion ipomea purpurea (w każdym dobrym sklepie etnobotanicznym =)) oraz mj nieznanego gatunku (+2 piwka, ale pomijam to jako tzw. 'błąd statystyczny' ze względu na dużą tolerancję na etanol).

Wiek i doświadczenie: 18, to i tamto. Towarzysz K 18, doświadczenie podobnie tylko dłużej, Towarzysz W chyba 22, doświadczenie małe.

  • Marihuana

wyprawa na 1sze w życiu jaranie podczas lekcji :) żeby było śmieszniej to po jaraniu - powrót do szkółki na jakieś 4 lekcje :) no i jakby tego było mało - w ten dzień miała być wywiadówka...

10.09.2007

  • LSD-25

Caly dzien chodzilem troche nakrecony faktem ze to DZISIAJ po raz pierwszy

sie zkwasze..


Wieczorem pojechalem do qmpla spalilismy troche gandzi izaczelismy ciuckac

kawalek papierku z wizeruniem diabla tasmanskiego - wtedy ogarniala mnie

niepewnosc jak cos tak malego ma mnie tak konkretnie zponiewierac ale co

tam...joosh z kwasem w gembie poszlismy do sklepu po kilka pivek & cos do

zarcia - bo gastrofaza po gandzi dokuczala nam dosc konkretnie..wtedy bylo

randomness