Fałszywy kurier rozwoził narkotyki

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 17 osobom, które na dużą skalę handlowały narkotykami w Warszawie i okolicach – dowiedział się portal tvp.info.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

404

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 17 osobom, które na dużą skalę handlowały narkotykami w Warszawie i okolicach – dowiedział się portal tvp.info. Jeden z dostawców przebierał się za kuriera i rozwoził towar specjalnie przygotowanym autem. Nikogo więc nie dziwiło, kiedy pod różne adresy dostarczał nawet 30-kilogramowe paczki.

Na ławie oskarżonych zasiądą dostawcy narkotyków, ale też osoby, które kupowały je w hurtowych ilościach i sprzedawały dalej dilerom. Prokurator zarzuca im, że wprowadzili do obrotu co najmniej 450 kg marihuany o szacunkowej czarnorynkowej wartości prawie 10 mln zł, co najmniej 30 kg amfetaminy wartej około 300 tys. zł, a także co najmniej 10 kg haszyszu wartego 230 tys. zł.

Śledczy podejrzewają jednak, że w rzeczywistości narkotyków było znacznie więcej; samej marihuany grupa mogła rozprowadzić nawet ponad tonę.

Główną postacią w sprawie jest pochodzący z Ochoty Adam W. ps. „Kobylak”, który miał dorobić się na narkotykowym biznesie kilku milionów złotych. Śledczy uważają, że zainwestował je m.in. w apartament na warszawskiej Pradze. Ustalono, że marihuanę kupował głównie od grupy ożarowskiej – płacił 24 tys. zł za kilogram i puszczał dalej z zyskiem.

By nie wzbudzać podejrzeń, podczas dostaw „Kobylak” przebierał się za kuriera. Choć nigdy nie był zatrudniony w firmie kurierskiej, jeździł autem, które okleił logo znanej firmy kurierskiej. Rozwoził je głównie w Warszawie, ale także w Siedlcach i Mińsku Mazowieckim czy w Ostrowi Mazowieckiej.

Podczas zatrzymania na jaw wyszło, że jeden z oskarżonych nie ograniczał się wyłącznie do narkotyków. Przejęto pod 600 tys. sztuk nielegalnych papierosów bez polskich znaków akcyzy o wartości ponad 400 tys. zł. Gdyby trafiły na rynek, Skarb Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego straciłby ponad 515 tys. zł, a z tytułu niezapłaconego podatku VAT – 143 tys. zł.

Śledczy skonfiskowali majątek oskarżonych. To pieniądze i nieruchomości warte ponad 1,2 mln zł.

Śledztwo prowadzili funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KSP pod nadzorem prokuratora z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Pozytywne: zmęczenie i ciekawość.

Streszczenie: Pierwsze doświadczenie z DXM. Piątek: 300mg, czyli ok. 4,6mg/kg masy ciała, pozytywne doznanie i lekki, pastelowy niedosyt. Sobota: 450mg, odlot zakończony umiarkowanie nieprzyjemnym zjazdem. Raport pisany w niedzielę, ramy czasowe orientacyjne. Inicjały osób trzecich przypisałem losowo.

  • Szałwia Wieszcza

mieszkanie, pokój, przyciemnione światło, muzyczka (metal), godzina 20.

17.06.2008

  • Kodeina

Wyluzowany, dobry humor, ciekawy zażytej substancji. Sam w swoim mieszkaniu, ciepłym i przytulnym.

Mój pierwszy „trip raport” i pierwszy raz z kodeina.

Dotyczy moich przeżyć po zażyciu 300mg kodeiny w formie 20 tabletek Thiocodinu. Jest to mój pierwszy tego rodzaju opis wiec potraktujcie go w miarę luźno. No i oczywiście pierwszy raz z koda.

  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.