W ostatnia sobote testowalem, jak moja swiadomosc zachowa sie i mozg po calym kocie....swiezutkim...pachnacym...prosto z Holandii.. Po ok. 20 minutach od zapodania w buske jusz mnie zaczelo krecic....apogeum dopadlo mnie w knajpie, gdzie mialem z przyjaciolmi i kobieta (lacznie czworo nakwaszonych kotami) ogladac mecz Niemcy - Chorwacja....knajpa obca, ludzie obcy...muza dziwna..jakies duby...mecz w telewizji...w drugim jakies psychiczne amatorskie filmy krecone przez wlasciciela restauracji.....ogolnie kosmos.....
Fałszowała recepty na leki psychotropowe
Kategorie
Źródło
Odsłony
848Fałszowała recepty na leki psychotropowe i realizowała je w pobliskiej aptece. Policjanci z Komisariatu Policji III w Krakowie zatrzymali 39-letnią mieszkankę Prądnika Białego.
W ostatnich dniach na policji pojawiła się kierowniczka jednej z aptek z Prądnika Białego, która poinformowała o zrealizowaniu sfałszowanych recept przez jedną z ich klientek. Pracowników apteki zaniepokoił fakt, że owa kobieta pojawiała się u nich co kilka dni ( czasami czekała już przed otwarciem ) i za każdym razem miała do realizacji wypisaną ręcznie receptę na bardzo silne leki psychotropowe.
Nieświadomy lekarz
Dziwił również fakt, że lekarz który wystawił rzekomo te recepty, miał praktykę lekarską w ZOZ-ie w województwie kujawsko pomorskim, a kobieta pochodziła z Krakowa. Po dokładnym sprawdzeniu druków recept okazało się, że istnieje drobna niezgodność w nazwisku lekarza, który miał rzekomo je wystawić.
Pracownicy apteki skontaktowali się z nim i wtedy okazało się, że lekarz ten nie ma absolutnie nic wspólnego z wypisywaniem recept dla kobiety z Krakowa. Natomiast sprawę zniknięcia części recept zgłosił do prokuratury. Sprawą zajęli się policjanci z III Komisariatu Policji w Krakowie.
– Ustalono, że kobieta przychodziła do apteki od października , realizując dwie recepty na fikcyjne nazwisko oraz 9 recept na swoje. 20 listopada, 39-letnia kobieta została zatrzymana przez „ operacyjnych” z III KP. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie jej zarzutów dotyczących fałszerstwa dokumentów – informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają czy nie wykupywała leków na podstawie fałszywych recept w innych aptekach oraz jak weszła w posiadanie czystych blankietów.