Europol: handlarze narkotykami aktywni w przemycie ludzi

Wg Europolu przestępczość narkotykowa ma coraz więcej powiązań z przemytem ludzi do Europy. Informują o tym dzienniki grupy prasowej Funke.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.dw.com/pl
Barbara Cöllen

Odsłony

79

Wg Europolu przestępczość narkotykowa ma coraz więcej powiązań z przemytem ludzi do Europy. Informują o tym dzienniki grupy prasowej Funke.

Dla handlarzy narkotykami, coraz atrakcyjniejszym interesem staje się nielegalna imigracja. – Mamy konkretne informacje, że groźni przestępcy, czerpią coraz większe zyski z przemytu ludzi – powiedział w środę (04.01.2016) dyr. departamentu do zwalczania przestępczości zorganizowanej Europolu Michael Rauschenbach. W odróżnieniu od takich obszarów przestępczości zorganizowanej jak handel narkotykami czy prostytucja, „bardzo lukratywnym biznesem” stał się przemyt imigrantów przez Morze Śródziemne.

Rozkwita też biznes z fałszowaniem dowodów tożsamości czy wniosków o azyl.

Obszary przestępstw zorganizowanych zazębiają się, podobnie jak przecinają się szlaki, które przestępcy wykorzystują do robienia biznesu – powiedział Rauschenbach. Przed rokiem opłata pobierana za całą podróż z państwa afrykańskiego przez Morze Śródziemne do Europy wynosiła przeciętnie 3 tys. do 5 tys. euro. Obecnie imigranci płacą tę kwotę tylko za jeden etap podróży – poinformował dyr. departamentu do zwalczania przestępczości zorganizowanej Europolu. Tymczasem coraz gorsza jest jakość pontonów, którymi imigranci docierają do miejsca przeznaczenia.

Europol prowadził w 2016 roku we współpracy ze śledczymi z innych krajów członkowskich UE dochodzenia ws. 15 tys. podejrzanych o udział w nielegalnym przemycie ludzi.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Znajduje się w raporcie

Dawno mnie tu nie było i jakoś nie miałem ochoty zabrać się za raporty ale mam trochę czasu więc opowiem wam moje doświadczenia z wojownikami psylocybami. Opiszę tu 6 tripów - 3 samotne i 3 z towarzyszami oraz to jak na mnie wpłynęły.

Pierwsza wycieczka: 2G

  • Benzydamina

Czwartkowy wieczór , apartament matki rodzicielki zlokalizowany na piętrze 17. Zabezpieczone wyjście na balkon, ze względu na umiejscowienie na nadmiernie niebezpiecznej wysokości, decyzja podwarunkowana ogromną ilością aplikowanego medykamentu. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, z lekką nutką niepewności, gdyż nie wiedziałem co może się wydarzyć, a dawka jest najwyższą obecnie na forum.

13.05.2008

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Ciepłe czerwcowe popołudnie w parku miejskim. Pierwszy psychodeliczny trip.

 

Trip, który wam dziś wam opiszę, miał miejsce w czerwcu 2014 roku, a więc wieki temu w skali internetu (i ustawodawstwa narkotykowego). W zasadzie nawet nie powinienem mówić „trip” w liczbie pojedynczej, bo to były dwie osobne przygody – czas jednak zatarł większość szczegółów i ciężko dziś powiedzieć co kiedy miało miejsce. To, co wam tu przedstawiam, to rekonstrukcja zdarzeń i odczuć sporządzona na bazie wspomnień, zdjęć i nagrań z dyktafonu.

--------

  • Grzyby halucynogenne
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Tripraport

Solówka z naturą, nastawienie jak najlepsze. Nie pierwszy samotny trip, ale pierwszy w miksie takich dawek.

Na pomysł takiego miksu wpadłem po wspaniałej podróży na bolivian torchu. Ogólnie dawki psychodelików u mnie zazwyczaj musiały być większe więc nie bałem się o swoje zdrowie psychiczne czy cokolwiek tam innego. Zaczynajmy, arrrr!

 

randomness