Działka za budzik

[ wodzisław ] Płacili za narkotyki magnetowidami, wiertarkami, a nawet damską bielizną

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

1660

Działkę amfetaminy, gram maruhiany czy tabletkę extasy można było u niego dostać nie tylko za pieniądze. Sławomir P., bezrobotny wodzisławianin, był dealerem, z którym można było się dogadać. Jego klienci płacili za towar na przykład magnetowidami, wiertarkami, a nawet budzikami, ubraniami, białą bronią i damską bielizną. Wczoraj wodzisławska policja poinformowała, że Sławomir P. został aresztowany.

Dochodowy interes

Mieszkanie dealera narkotyków było bardzo eleganckie. - I nieźle urządzone. Z policyjnej pensji nigdy bym sobie nie pozwolił na meble jakie miał ten bezrobotny - mówi jeden z wodzisławskich stróżów prawa. Sławomir P. ma 43 lata, jest żonaty, ma dzieci. Od kiedy zajmował się handlem narkotykami? To wciąż ustala wodzisławska policja. Jedno jest pewne: ten interes pozwalał mu na prowadzenie bardzo dostatniego życia.

Trafiali do niego narkomani z całego regionu. W chwili zatrzymania policja zabezpieczyła w jego mieszkaniu setki przedmiotów, które narkomani zostawili u niego w zamian za towar.

Cztery kursy

Na meblach, w kuchni i w każdym kącie leżały magnetowidy, telefony komórkowe, walkmany. Była też kolekcja wiertarek, pilarka i inne narzędzia oraz dwie reklamówki pełne nowych budzików. Znaleziono kilkadziesiąt kaset wideo, kino domowe, sprzęt RTV niezłej klasy, drukarki komputerowe, a nawet sztylety, nowe ubrania i damską bieliznę. Wszystko warte ponad 50 tys. zł.

Policyjny polonez musiał wykonać aż cztery kursy, by przewieźć do komendy te wszystkie przedmioty. Za każdym razem samochód był wyładowany aż po dach. - Najprawdopodobniej większość tych rzeczy pochodzi z kradzieży. Narkomani, którzy nie mają pieniędzy, często popełniają przestępstwa. Chcemy, aby przedmioty, które udało nam się zatrzymać, wróciły do swych właścicieli - mówi podinsp. Ernestyn Bazgier z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu.

Siedzi już dwudziestu

Sławomir P. nie jest jedynym dealerem narkotyków aresztowanym w ostatnim czasie w Wodzisławiu i okolicy. Pierwsze zatrzymania zaczęły się jesienią ubiegłego roku. W sumie siedzi już około 20 osób. Niewykluczone, że ta liczba jeszcze się zwiększy. Postępowanie w sprawie wodzisławskich dealerów nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Gliwcach. •

narkotyki są wszędzie

Piotr Cybułka z Radlina
Młodzież, z którą rozmawiam, mówi otwarcie: narkotyki są wszędzie, w każdej szkole i dyskotece. Jeśli ktoś tylko chce spróbować, to znajdzie dealera. Dlatego uważam, że nie wolno udawać, iż problem narkotyków nie istnieje. Trzeba mówić młodzieży, że można żyć bez narkotyków. Te rozmowy powinny zaczynać się w rodzinnym domu.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove

???

  • Dekstrometorfan














  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

2008r. Różne S&S. Niezbyt właściwe i komfortowe warunki.

Teraz Ty pójdziesz w moje ślady. Zanim odejdę zostawię Ci niezbędne instrukcje przedstawione w tym raporcie, który raportem nie jest, jednakże wątpię, że przygotują Cię one - chociażby w minimalnym stopniu - na to co się wydarzy...

Obok traum były to najsilniejsze doświadczenia w całym moim życiu. Zostałam dosłownie zmiażdżona, zmielona i wypluta przez coś zupełnie różnego od klasycznej wersji rzeczywistości, nawet od rzeczywistości dość mocno zmienionej psychodelikami. Nie doznałam czegoś podobnego nigdy wcześniej, nic nie przygotowało mnie na przejście.

  • Grzyby halucynogenne

Wszystko, co zostanie napisane poniżej to wytwory mojej, będącej "pod wpływem" wyobraźni. Proszę o wyrozumiałość :-)

Zjadłem 20 grzybków. Może dla Was to mało, ale to moje pierwsze doświadczenie z halucunogenami. Jest po prostu zajebiście (boże, jakie to piękne słowo - zawsze oddaje całą głębię sprawy ;-) Jak sobie pomyślę, co by się stało, gdybym zjadł więcej... ech...

  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Jako, że posiadam nieznaczną wiedzę o narkotykach, wiem, że nie są zabawką. Podchodzę do nich poważnie, niemalże wypowiadając do nich w myślach intencję "Szanuję cię substancjo czynna, chcę, abyś ukazała mi dobrą stronę siebie i urozmaiciła percepcję." Do gałki podszedłem na luzie, w domu, w spokoju. Była to sobota- czas w miarę wolny. Spożyłem ją z najlepszym przyjacielem, nastawiłem się bardzo pozytywnie. Jestem z natury optymistą i to się opłaca.

Na wstępie trochę informacji o mnie:Wiek: Ledwo ukończona pełnoletniość ^^Waga: 82 kg przy sportowej budowie ciała, Wzrost: 185 cm
Duża skłonność do filozofowania, zaitneresowanie psychologią i anatomią, natura flegmatyczna, wiara w zjawiska paranormalne i Boga (niechrześcijańskiego, ani nawet niezwiązanego z żadną religią), duży dystans do życia, brak traum i wewnętrznych obsesji, które mógłbym w sobie tlić. Brak przewrażliwienia na jakimkolwiek punkcie, natura raczej ugodowa, choć w kaszę sobie nie daję dmuchać. 

randomness