Dramat turysty w Dubaju. Szok, za co grożą mu 3 lata więzienia

Kontrowersyjny system prawny Zjednoczonych Emiratów Arabskich może doprowadzić do uwięzienia niewinnego mężczyzny. Amerykaninowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności w Dubaju za legalne spożycie marihuany w domu, przed przekroczeniem granicy kraju.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

o2.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

249

Kontrowersyjny system prawny Zjednoczonych Emiratów Arabskich może doprowadzić do uwięzienia niewinnego mężczyzny. Amerykaninowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności w Dubaju za legalne spożycie marihuany w domu, przed przekroczeniem granicy kraju.

Amerykanin został aresztowany w Dubaju po tym, jak w jego moczu znaleziono ślady marihuany. Mężczyzna w sposób legalny spożywał konopie w swoim domu jeszcze przed podróżą do Azji. Teraz według prawa Zjednoczonych Emiratów Arabskich grozi mu lata więzienia.

Więzienie za legalne palenie marihuany

Peter Clark z Las Vegas przyleciał 24 lutego do Dubaju, gdzie miał spędzić kilka dni. Nagle zachorował na zapalenie trzustki i został przyjęty do miejscowego szpitala, gdzie lekarze pobrali od niego próbkę moczu w celu zbadania na obecność narkotyków.

Po znalezieniu w moczu śladów marihuany, personel szpitala zgłosił Clarka policji. Służby wkrótce przybyły na miejsce i zatrzymały pacjenta. Według strony "Detained in Dubai", 3 marca Clark został zakuty w kajdanki i zabrany na komisariat policji Al Barsha, nieświadomego, dlaczego został zatrzymany.

- Byłem absolutnie oszołomiony, gdy dowiedziałem się, że zostałem oskarżony o posiadanie pozostałości marihuany w moim organizmie. Paliłem ją legalnie w domu, na długo przed wejściem do samolotu – powiedział Clark w oświadczeniu

Następnie Clark, wciąż źle się czując po chorobie, został zabrany na oddział antynarkotykowy. Trafił do celi z co najmniej 10 innymi mężczyznami, aresztowanymi za posiadanie nielegalnych używek. W komunikacie prasowym "Detained in Dubai" podano, że zatrzymanemu odmówiono przyjmowania [udostepnienia] leków ze szpitala, w wyniku czego doznał zakażenia żyły w lewym łokciu.

Dopiero 6 marca Clark został zwolniony, kazano mu wrócić do hotelu i oczekiwać kontaktu z policją. Minął jednak już ponad miesiąc, a mężczyzna nadal przebywa w Dubaju i prawdopodobnie czekają go lata więzienia.

Wiedziałem o surowych przepisach dotyczących narkotyków w tym kraju, ale ani przez chwilę nie pomyślałem, że mogę zostać wtrącony do więzienia za coś, co zrobiłem w Ameryce. Próbowałem to wytłumaczyć policji i jak najbardziej współpracować, ale jestem po prostu przerzucany przez system - dodaje Clark

Samowolne [??? - red. H] egzekwowanie prawa przez Zjednoczone Emiraty Arabskie [??? - red. H] i brak przewidywalnych skutków prawnych oznacza, że ​​Peterowi potencjalnie grożą lata więzienia za legalne palenie marihuany. Nawet jeśli zostanie uznany za niewinnego, może zostać przeciągnięty przez powolny i kosztowny proces prawny - powiedziała Radha Stirling, założycielka Detained in Dubai, reprezentująca Clarka.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski

Substancje: Argyreia Nervosa (hawaiian baby woodrose; powój hawajski), MJ, ususzone liście Leonotis Nepetifolia (lion\'s tail)


Doświadczenie: MJ, hasz, LSD, grzyby, powój hawajski, yopo, lion\'s tail, DXM, feta, extasy (raz)... i pewnie coś jeszcze, czegom nie spamiętał;-)


Set&Setting: moja kawalerka, sobotni wieczór, chęć ponownego wypłynięcia na głębokie wody własnej (pod)świadomości:-)




  • Bieluń dziędzierzawa

Cóż, właściwie to ten trip nie był w sumie wcześniej planowany, tak się jakoś złożyło, że wybrałem się z kumplem [kovens - greetz :PP ] po nasionka Ipomoea violacea do centrum handlowego [hmm `ttw dom i ogrod`].


Wyposażenie - w sumie mieliśmy ze sobą jedynie litr yerby i browara :) Tak w sumie od niechcenia zabrałem też ze sobą paczkę bielunia [datura faustousa], w sumie nie zamierzając tego wcinać.


  • Alprazolam
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Miałem całkiem udany dzień. Mieszkam z bratem i jednym koleżką, który bardzo lubi maryśkę. Ten drugi namówił mnie, żeby spróbował nowego sortu ganji, którego niedawno kupił. Myślałem, żeby tego nie robić, bo zażyłem już karmelka, ale potem powiedziałem sobie, że raz się żyje. Całe zdarzenie miało miejsce wieczorem, w naszym mieszkaniu. Puściliśmy muzykę, która z początku była przyjemna, ale później to się zmieniło. Tripowałem z bratem i jego koleżką. Byłem zrelaksowany i nic za bardzo mnie nie dręczyło.

Ten dzień uchodził do przeszłości, więc pomyślałem, że zarzucę sobie karmelka z THC i posłucham sobie ulubionych nutek, które zaprawią mnie do pięknych wizji sennych. Nagle do mieszkania wpada koleżka i rozmawia z moim bratem o tym, że trzeba dziś spróbować tego Green Cracku, który został zakupiony jakiś czas temu, ale w sumie to nie tak dawno temu. Wbija do mojego pokoju i pyta sie czy będę z nimi jarał. Ja nieco zaskoczony i podjarany, mówię że jeszcze jak, jak najbardziej.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

Ciepły czerwcowy dzień, grupka znajomych, obce miasteczko

Na wstępie powiem, że nie był to mój pierwszy raz. Paliłam THC niejednokrotnie, często po przyjęciu z moim organizmem nie dzieje się absolutnie nic, czasem mam głupawkę lub substancja delikatnie mnie zmula. Nic specjalnego. To jednak był na tyle interesujący trip, iż postanowiłam go spisać. Czas określony jest bardzo ogólnie.

* * *

Był to słoneczny dzień czerwca. Półmetek wakacji - okresu imprez i wypadów ze znajomymi. Wraz z dobrymi kolegami wybrałam się pociągiem na darmowy koncert do miejscowości niedaleko miasta, w którym mieszkam.