Dostawca pizzy na narkotykach, ale odpowiedzialny w biznesie

Dostawca pizzy pracował będąc pod wpływem narkotyków. Gdy złapali go policjanci wezwał kolegę, by ten zajął się dostarczeniem placków do klientów. Jednak kolega także był naćpany. Razem wymyślili, żeby zawołać trzeciego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.tuwroclaw.com

Odsłony

139

Dostawca pizzy pracował będąc pod wpływem narkotyków. Gdy złapali go policjanci wezwał kolegę, by ten zajął się dostarczeniem placków do klientów. Jednak kolega także był naćpany. Razem wymyślili, żeby zawołać trzeciego.

Zatrzymany dostawca pizzy zachowywał się dziwnie, więc policjanci sprawdzili, czy nie kieruje pod wpływem narkotyków. Kontrola była przeprowadzona w Legnicy na ul. Lotniczej.

- Przeprowadzone badanie narkotestem, wykazało, że mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających, więc nie mógł kontynuować jazdy. 33-latek zadzwonił po kolegę z firmy, który miał zabezpieczyć pojazd i przejąć pizzę do rozwiezienia dla klientów - relacjonuje mł. asp. Anna Tersa z legnickiej policji.

Na miejsce przyjechał także skuterem drugi dostawca pizzy - rok starszy kolega zatrzymanego. Również jego zachowanie wzbudziło podejrzenia mundurowych i jego też sprawdzili na obecność narkotyków. Okazało się, że kolega też jest pod wpływem środków odurzających. Dostawę zatem miał przejąć trzeci kolega.

- Dopiero trzeci z pracowników firmy mógł zaopiekować się pojazdami kontrolowanych mężczyzn, którzy zostali zatrzymani - mówi Tersa. Trzeci kolega okazał się trzeźwy i przejął rozwożenie pizzy.

Obu dostawcom grozi kara 2 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

S&S: Szczegółowo - > Dzisiaj niedziela. W środę brałem dxm, w czwartek efedrynę, w piątek zrobiłem sobie przerwę, dzisiaj zapaliłem zioło. Wcześniej miałem jeszcze kilka dni przerwy od brania czegokolwiek (alkoholu nie piję teraz wcale). Dzisiejszy dzień spędziłem na chilloucie niedzielnym w domu przy kompie. O 19. poszedłem bez spiny po zioło (przez kilka godzin wydzwaniałem do gościa, a on ma taki zwyczaj, że zwykle odbiera telefon najwcześniej o 15. O 4 dogadałem się, że po 19. się u niego pojawię. Pojechałem, wróciłem tramwajem, w okolicę swą, wszedłem w bramę i skręciłem bata w tutce papierosowej, wymieniłem tylko filtr.

[ poprawiono literówki ]

To jest chyba to, co nazywają Sativą. Raz w życiu paliłem takie coś, choć dotychczas przepaliłem pewnie z pół kilo zioła w życiu (kiedyś przez 3 lata paliłem codziennie). Delikatny lecz wyrazisty, w 100 % naturalny haj. Zmysły wyostrzone, lecz w 100 % trzeźwe, widzące wszystko jak na dłoni. Wyrażanie zdania - bez problemu. Doskonała harmonia z ludźmi w sklepie, w domu i na ulicy. Doskonałość wszelkich okoliczności i czynności. Wyborne, "trzeźwe" rozkminy, prowadzone z niesamowitą fantazją. Gadatliwość i umiejętność słuchania.

 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Czekałem z niecierpliwością na ten dzień, byłem szczęśliwy. Byłem wśród kolegów.

Trzydziesty pierwszy grudnia, nie jedna osoba czekała na ten dzień, który z pewnością wiąże się z imprezami różnego rodzaju. O godzinie szesnastej przyjechał do mnie kolega, razem z nim pojechaliśmy w stronę zaplanowanego miejsca, w którym spędzimy czas. Na miejscu już byli nasi koledzy, czekali gdzieś w okolicy. Po godzinie przyjechaliśmy, już w większą ekipie musieliśmy pojechać coś kupić, oczywiście alkohol i inne bajery.

O dwudziestej w końcu byliśmy jako tako na miejscu.

nic

  • Inne


trzezwosc

poziom doswiadczenia - wysoki (wydawalo mi sie ;)

dawka - maksymalna dopuszczalna

gdzie - w domu, samotnie




  • Grzyby halucynogenne

set: cudowna atmosfera końca wakacji, zostało parę dni, niedługo wszycy mieliśmy się rozjechać do miejsc gdzie studiujemy lub pracujemy, wakacje spędziliśmy bardzo zabawowo i chcieliśmy je mocno i wesoło zakończyć, zjedliśmy małe szatany w dobranym towarzystwie ludzi którzy znają się od lat i zawsze swietnie się rozumieją




randomness