Dopalacze z Chin przejęte w Zabrzu

Policjanci z KMP w Zabrzu i funkcjonariusze Służby Celnej w Katowicach przejęli prawie 7 kilogramów dopalaczy, które przesłano z Chin. Zatrzymano też 23-letniego mieszkańca powiatu gliwickiego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni
Patryk Drabek

Odsłony

885

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu i funkcjonariusze Służby Celnej w Katowicach przejęli prawie 7 kilogramów dopalaczy, które przesłano z Chin. Zatrzymano też 23-letniego mieszkańca powiatu gliwickiego. Dopalacze z Chin miały trafić do sklepów.

Policjanci zatrzymali 23-letniego mężczyznę w chwili, kiedy przyjechał odebrać paczki. W kartonowych pudełkach znajdowało się siedem opakowań substancji o wadze 6,84 kg. Czarnorynkową wartość zabezpieczonych substancji można oszacować na kwotę ponad 400 tys. złotych - poinformowała st. sierż. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.

Dodatkowo, funkcjonariusze znaleźli w samochodzie 23-latka marihuanę.

Mieszkaniec powiatu gliwickiego trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna był już wcześniej karany za przywłaszczenie mienia.

Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania wprowadzenia do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji, przez co mógł sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Odpowie także za posiadanie środków odurzających.

Zabrzańska prokuratura zastosowała wobec mężczyzny dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy złotych.

Podejrzanemu grozi kara do 8 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 5.8 (13 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

no w pyte, słuchajcie

Zbliżałem się do ślęży, siedząc w przepełnionym autobusie ludźmi, uzbrajam się w poważnie, wręcz samobójczo nabitą lufkę i wypalam całość na pierwszym lepszym znalezionym placu zabaw- po wyjściu z pojazdu, nie zostało mi nic więcej jak tylko doczłapać się na szczyt.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Piękny dzień, nastrój doskonały, nic dodać, nic ująć.

Ok. 17 wyjrzałem za okno, widząc piękny dzień postanowiłem zjeść wszystkie pozostałe w mojej szufladzie kartony, dokładnie pięć papierków z blotterka z klasycznym nadrukiem z hoffmanem rowerzystą, Słońcem i Księżycem po dwóch stronach. O 18:30 będąc w drodze na miejsce zjadam wszystkie papierki. Mam mało czasu, chcę zrobić ognisko, potrzebuje dużo drewna a wkrótce zmierzcha, pedałuje więc szybko. Moim celem jest podmiejski las w którym krążąc przez chwile znajduje miejsce i gorączkowo zaczynam zbierać drewno. Niepokój który czasami pojawia się przy wejściu jest tym razem silniejszy.

  • Amfetamina


stuff:amfa,0,25g-0,75g

doświadczenie:dość wszechstronne...

co amph zmieniła: wprowadziła mnie w świat extatycznych uniesień,obdarowała poczuciem totalnego spełnienia w stanie erotycznego amoku i pogrążeniu w transie nieziemskich doznań fizycznych.



Uwierzyłam jej. Bezgranicznie jak dziecko zaufałam jej dobroci, znów niczym beztroskie dziecko-podświadomie kształtowałam jej obraz tak, by idealnie przystawał do mej własnej, sugestywnie zarysowanej rzeczywistości. Zapędziłam siebie samą w ślepy zaułek nieustannego pragnienia.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

(tu zigzagwanderer, zapomniałam hasła i adresu email stworzonego na potrzeby konta, starość nie radość)

Wspomnienia się zacierają, a to jest stosunkowo nowe, więc postaram się je wylać póki jeszcze względnie potrafię. Zdarzenie miało miejsce zaraz po pierwszym dniu tegorocznej edycji Orange Warsaw Festival (swoją drogą olej konopny na papierosach przed koncertem Chemicznych Braci (raczej jednego brata) z ogromną ulewą i burzą współgrał wspaniale).

randomness