Dopalacze na placu Bernardyńskim. "To się sprzedaje jak Tic Taki"

Jak informuje Radio Poznań zdaniem mieszkanki sprzedażą dopalaczy mają zajmować się synowie jednej z kwiaciarek.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

epoznan.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

234

Jak informuje Radio Poznań zdaniem mieszkanki sprzedażą dopalaczy mają zajmować się synowie jednej z kwiaciarek. To nie jest tylko kwestia zorganizowanej grupy przestępczej, która działa przy samym kiosku. Oni zajęli cały teren, to są powiązania jak w biznesie między osobami, które stoją w bramie kamienicy. Drodzy państwo, cały Plac Bernardyński jest zasiany dopalaczami, to się sprzedaje jak Tic Taki - mówią cytowani przez dziennikarzy mieszkańcy.

Pojawiły się też informacje o groźbach, zaczepianiu ludzi, czy dewastacjach klatek schodowych w okolicach rynku. Jak mówili kupcy ludzie obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Przytaczają też sytuację - że ktoś miał wymachiwać na rynku bronią.

Policjanci przyznają, że problem jest im znany. W dniu wczorajszym zatrzymaliśmy trzy osoby również za posiadanie środków odurzających, bezpośrednio związanych z obiektem, który był pod naszą obserwacją. Czynności w tej chwili trwają, jak one się zakończą? Tego nie mogę powiedzieć, to będzie kwestia prokuratury- wyjaśnia cytowany przez Radio Poznań mł. insp. Michał Woźniak, komendant Komisariatu Policji Stare Miasto w Poznaniu.

Przedstawiciele miejskiej spółki Targowiska, która zarządza Placem Bernardyńskim przyznali, że oficjalnych zgłoszeń nie mają. Radni zażądali natychmiastowej reakcji w tej sprawie. Do sytuacji na swoim profilu na portalu społecznościowym odniósł się też zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski. Będę oczekiwał pilnego wyjaśnienia sprawy przez właściwe służby. Absolutnie tego typu sytuacja nie może mieć miejsca w przestrzeni miejskiej - napisał.

Oceń treść:

Average: 4 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Swój własny przytulny dom. Za oknem cisza i piękny zapach unoszący się po deszczu

Siemanko!

Dawno mnie tutaj nie było, a bardzo miło odwiedza mi się to miejsce, więc dlaczego nie wykorzystać sytuacji i coś skrobnąć od siebie.

Waga:61
Wzrost: 180
Wiek: 25

Prawie klasyka - na rozbieg 200 mg, na peak'u (wiem powinno być na zejściu - już nie mogłem wytrzymać) 600 mg. Łącznie 800 mg DXM. Zakręciłem się dziś trochę bo jeszcze syrop Acodin 300 mam. Ale dawno z dyso do czynienia nie miałem i powiem szczerze, że się boję. 800 będzie w sam raz. Są klony na ratunek...

  • Grzyby halucynogenne


specyfik: pół opakowania suszonych meksykańskich psylocybków

exp: powój, dxm, benzydamina, san pedro, salvia i inni.

miejsce i czas: Amsterdam, cały trip w okolicach Dam.

dramatis personae: ja, R., jego dziewczyna i jej siostra A.




  • Buprenorfina
  • Estazolam
  • Morfina
  • Pozytywne przeżycie

Dzień jak co dzień - substancja przyjęta w celu załagodzenia objawów abstynencyjnych po ostrym ciągu z Tramadolem. Ogólnie pozytywne nastawienie, nadzieja na chociaż lekkie załagodzenie nadchodzącego skręta. Mieszkam w wynajmowanym pokoju więc zero jakichkolwiek wpadek

Witam Serdecznie
Z okacji tego że Estazolam zaczął działać - pozwolił mi się nieco otworzyć i przedstawić wam działanie buprenorfiny którą wydobywam z plastwów o nazwie handlowej transtec.

Co to jest buprenorfina?
W skrócie jest to pochodna tebainy. Buprenorfina jest dostępna międzi innymi w tabletkach podjęzykowych Bunondol w dawkach 0,2mg oraz 0,4mg oraz w plastrach Transtec zawierających 20mg/30mg/40mg per plaster.
Jeśli ktoś jest ciekaw większą ilością informacji - na pewno znajdziecie ją na wikipedi :)

  • Ketony
  • Retrospekcja

Ciepły letni wieczór, wolna chata, luby u boku, odpowiedni zapas hexenu- żyć nie umierać :-)

Może zacznę od tego, że rok temu obraziłam się na hexen i obecnie żyję jedynie jego wspomnieniem, a spożycie dragów ograniczyłam do fety raz w miesiącu ,,na wypłatę". Lubię sobie jednak powspominać, ale tylko te pozytywne loty...

A oto moja najlepsza faza życia, jaka mi się do tej pory przytrafiła!

Pewnego wieczoru razem z lubym pilnowaliśmy domu mojej ciotki, która wyjechała na wczasy i stwierdziliśmy, że zabalujemy we dwoje.

Po zamówionych jakiś czas temu 5g hexenu została jedna torebka z absurdalną porcją 350 mg.